Gość mb Opublikowano 24 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2007 Co myślicie o opłacalności? Rdzewieje z tyłu - podłużnice, dno bagażnika. Mechanik mówi, że w ciągu roku będzie wymagał wymiany tych elementów, a jest z tym "trochę" zabawy i kosztów. Inne elementy może nie są jakieś super, ale jestem zadowolony - silnik sprawuje się ok, musiałem wymieniać właściwie tylko chłodnicę i wydech + kilka drobiazgów w przednim zawieszeniu. Auto ma 18 lat i 280 tysięcy, mam od 2 lat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość majsterus Opublikowano 24 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2007 ale jak rdzewieje? pojawiają sie plamy brązowe czy juz odpada rdza i wylatują dziury?? bo jak drugi przypadek to uciekać z nim, jak nie masz garażu tylko komuś to zlecisz to odpuść sobie. Podłużnice to kregosłup auta jak to sie sypie to już powolny koniec ale 18 lat to już wiek rok 89 ja bym sie rozgladał za czymś nowszym, mimo że jest w dobrym stanie, ale to już stara karoseria, a usterek niestety będzie coraz więcej... tak prawda miałem toyote carine `87, zdrowiutka zero rdzy silnik tak samo bez wycieków+gaz, tylko zawieszenie sie sypało....to nie ma co inwestować w takie stare auta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
limak.s Opublikowano 24 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2007 Miałem ten sam problem, ale w N13. Musiałem go sprzedać, ale nie z powodu rdzewiejących podłużnic, ale z powodu sypiącej się skrzyni i paru innych spraw., Jeśli by nie skrzynia to miałem zamiar to robić, bo mam w rodzinie blacharza, ale mimo to koszt miał być dość wysoki. Starałem się doprowadzić to auto do bardzo dobrego stanu, bo w starych samochodach coś jest takiego, że szkoda się ich pozbyć, ale niestety było tyle roboty i wydatków, że powstały problemy finansowe. Szczerze Ci radzę (jeśli nie chcesz ładować zbędnej kasy) sprzedać i kupić coś nowszego. Takie naprawy to naprawdę dla cierpliwych i raczej dla pasji a nie do jazdy zwykłego zjadacza chleba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Rodrigo Opublikowano 24 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2007 Coś podobnego miałem w P10. W bagazniku obok koła zapasowego zrobił sie niewielki otwór (podrdzewiałe). Pojechałem do blacharza i koleś mi to zaspawał. jak do tej pory jest git. Ale w sumie twoja bryka ma 18 lat, więc chyba lepiej by było ją sprzedać, niż bawić sie w jakieś drobne roboty. pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lenar Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 panowie ja mam ten sam problem styłu w nadkolach w srodku z obu stron dzis zauwarzyłme dwie dziury wielkosci piesci do tego prog do wymiany i reperaturka z tyłu lewa sprzedawać czy robić a ceny n14 szybko spadają nie chce za duzo stracic pozatym fura w idealnym stanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pers Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 panowie ja mam ten sam problem styłu w nadkolach w srodku z obu stron dzis zauwarzyłme dwie dziury wielkosci piesci do tego prog do wymiany i reperaturka z tyłu lewa sprzedawać czy robić a ceny n14 szybko spadają nie chce za duzo stracic pozatym fura w idealnym stanie to zależy od Ciebie,zrobić się wszystko da tylko kwestia czy wolisz sprzedać i kupić coś innego czy zatrzymać go bo szkoda Ci i włożyć troche kaski. Ja też mam starą B12 ale póki co robie w nim co trzeba bo każdy mężczyzna ma dwie miłosci w zyciu, kobieta i samochód :diabel: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
supernissanb12 Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Musisz sie zastanowić ja gdybym miał kaske na nowsze auto to myślal bym raczej o nowszym. Z drugiej strony to mojego słonka mi bardzo szkoda i nie wiem czy zdecydował bym sie na sprzedarz zalezy czy mnie by cena satysfakcjonowała. Dziś wszedłem pod spód nissanka zrobic 1 krok przed zimą i troche sie zmartwiłem bo pojawiła sie rdza już postępująca na 2-óch otworkach w podłodze (tych od odprowadzania wody) A Przed zimą w zeszłym roku to tylko było znać brązowy nalot. Myśle, że dalej tak latany nissanek po szosach jak mój to ma przed sobą jeszcze kilka latek nim go rdza zwycięży. Do tej pory z mechaniki w tym aucie jestem szczęśliwy. A jak na 88r. to rdza chyba długo nie mogła go dogonić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pers Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Jacek a jak u Ciebie z tylnymi nadkolami, bierze ja ?? Ja mam problem przy wlewie paliwa, trzeba będzie dobrze szpachlować chyba z włóknem i lakierować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
supernissanb12 Opublikowano 26 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2007 Jak kupiłem go to 2miechy stał w garażu a ja zbierałem pieniądze na akcyze i rejestracje... Całego pod spodem zakonserwowałem. Ale tylko posmarowałem odrdzewiaczem i pomalowałem masą do podwozi. Wymieniałem od razu amorki z tyłu także wiem, że blachy były i są zdrowe w tym miejscu. Wszędzie było znać nalot korozyjny ale po płynie odrdzewiającym blacha czyściutka. Zamalowałem i jest dobrze. W podłodze tylko przytarłem gdzieś swego czasu i niech ciało mi sie podmalowac to teraz rdza wyszła w dwóch miejscach. Ogólnie dobrze sie trzyma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.