Gość winiu Opublikowano 11 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2007 Witam. Dzisiaj przy pomocy kolegi wymieniliśmy amorki z tyłu i oponki na zimowe. Po wymianie auto zrobiło mi się jakby bardziej miękkie, przy wchodzeniu w zakręty tył mi lekko nadrzuca - tak jakby było nadsterowne, abo z tyłu była belka skrętna. O już wiem jak to opisać najpierw skręca przód a potem lekko tył. Nie wiem jak to zjawisko jeszcze opisać. Co to może być ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
supernissanb12 Opublikowano 11 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2007 a jakie opony założyłeś? Takie jak zimowe szerokość? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winiu Opublikowano 11 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2007 Ten sam rozmiar co był 175/70 R13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
supernissanb12 Opublikowano 11 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2007 jakie amorki załozyłeś? może ci sie tak wydawać bo zmieniłeś troche zawieszenie. A na starych lepiej sie prowadziło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winiu Opublikowano 11 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2007 Założyłem olejowe, firmy Daco. generalnie auto dużo lepiej trzyma się drogi niż trzymało i nie trzęsie już tak jak trzęsło. Z tyłu amorków już praktycznie nie było. A może to od drążka stabilizatora ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Pablo_ Opublikowano 11 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2007 A może masz już stare opony, już są przyłysawe? To też może być przyczyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winiu Opublikowano 11 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2007 Tak jak pisałem wcześniej wymieniłem amorki z tyłu i opony na zimowe - nowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodek_n14 Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 Na 90% wina opon. Miałem to samo. Zimówki z 2005r. założone tylko na przód i auto przy 120-130km/h jeździło od pasa do pasa. Te same opony z tyłu, zarzucanie d..y. Wymiana opon na letnie załatwiła sprawę. Napisz jakie opony kupiłeś (firma, model)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winiu Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 Nadlewki, rozmawiałem dzisiaj ze znajomymi z serwisu i też mówili że to może być wina zimówek. Opony zimowe są dużo bardziej miękkie i powiedzieli że mogą dawać taki efekt, auto się inaczej prowadzi. Myślę też że popełniłem szkolny błąd i dokręciłem łączniki stabilizatora jak auto było jeszcze w powietrzu a nie dokręcałem jak już było na ziemi.(nie sprawdziłem) Jeszcze dzisiaj to sprawdzę i zobaczymy co z tego wyjdzie. I powtórzę auto prowadzi się dobrze, tylko w zakrętach zrobiło się nadsterowne, tak jakby tył mi nadrzucało. Po wykonaniu skrętu na łuku najpierw skręca przód a potem jakby lekko uciekał na zewnątrz tył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodek_n14 Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 Nadlewki Nigdy nie kupię opon bieżnikowanych. Zostały mi po poprzednim właścicielu. Szybko je sprzedałem. Co do łącznika stabilizatora to nic się nie stało, że przykręciłeś go w powietrzu. Możesz go w razie co dokręcić. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Pablo_ Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 Myślę też że popełniłem szkolny błąd i dokręciłem łączniki stabilizatora jak auto było jeszcze w powietrzu a nie dokręcałem jak już było na ziemi.(nie sprawdziłem) Jeszcze dzisiaj to sprawdzę i zobaczymy co z tego wyjdzie.A czemu napisałeś że to jest błąd możesz to mi wyjaśnić bo ja też przy wymianie amorków z tyłu wszystko przykręcałęm w powietrzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winiu Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 Przeczytałem i dowiedziałem się od znajomego że łączniki stabilizatora powinny być dokręcane na opuszczonych kołach. Mam zasadę Zima bieżnikowane lato oryginałki i jak na razie mi się sprawdza. Zimą i tak nie ma gdzie pognać. I zimy raptem mamy max 2-4 miesiące. W tym przypadku byłem zmuszony kopić sobie nowe opony, a nie stać mnie na to żeby teraz kupić lato a za miesiąc zimę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodek_n14 Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 kolego, nikt Ci nie każe kupować teraz opon letnich a za miesiąc zimowych. Na zimówkach to się u nas jeździ przeciętnie 4-5 miesięcy (listopad-marzec), taka strefa klimatyczna. że łączniki stabilizatora powinny być dokręcane na opuszczonych kołach znajomy ma rację, wtedy stabilizator jest "dociskany" do wahaczy, mimo to nic się nie stało jeżeli przykręciłeś go na podnośniku. Na opuszczonym aucie wystarczy sprawdzić czy nie ma luzu i z czapki (ewentualnie dokręcić śruby). pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Pablo_ Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 opuszczonym aucie wystarczy sprawdzić czy nie ma luzu i z czapki (ewentualnie dokręcić śruby). tak też zrobię dzięki za info Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winiu Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 Właśnie wróciłem z trasy, zrobiłem od tego czasu 500 km i się uspokoiło. Mimo że nic nie robiłem przy aucie bo nie miałem czasu. [ Dodano: Pon 15 Paź, 2007 15:53 ] OK już się wyjaśniło. Wina opon !! Jak jest ciepło auto lekko pływa, jak jest zimno nie. Wiadomo założyłem zimówki które są bardziej miękkie. Rozmawiałem z oponiarzami. Przestroga na przyszłość. Pewnie jakbym założył same opony to bym rabanu nie robił. Ale że wymieniłem sam amorki to to innego. Pozdrowionka dla wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dziubek2288 Opublikowano 20 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2007 Winiu może i lepiej autko ci się trzyma drogi ale i tak ciebie nie ominie ustawienie zbieżności ponieważ miałem ten sam problem .Też wymieniałem amorki (też DACO) i niestety opony będzie ci zjadać nie równo, nawet jak wyciągniesz stare amorki i je wsadzisz z powrotem to zbieżność ucieka.Więc polecam ustawić zbieżność jak najszybciej- wiem to od fachowców co się tym zajmują !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Czarq Opublikowano 24 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2007 Witam! 1. Jak pisał ko. dziubek2288 - kontrola iz ewentualnie ustawienia zbieżności, to niestety konieczność (geometria zawieszenia zmienia się nawet po poluzowaniu i ponownym dokręceniu śrub). 2. Wszystkie śruby zawieszenia dokręca się gdy auto stoi na kołach całym swym ciężarem po uprzednim "bujaniu" autka dla wybrania wszystkich luzów. Niezastosowanie się do tej procedury może spowodować w trakcie jazdy gwałtowną i dość znaczną zmianę geometrii zawieszenia. Dodatkowo szybciej zużywają się niektóre elementy gdyż pracują w niewłaściwej pozycji co też przekłada się na pewne anomalie w prowadzeniu się auta. 3. "OK już się wyjaśniło. Wina opon !! Jak jest ciepło auto lekko pływa, jak jest zimno nie. Wiadomo założyłem zimówki które są bardziej miękkie. Rozmawiałem z oponiarzami. Przestroga na przyszłość. Pewnie jakbym założył same opony to bym rabanu nie robił. Ale że wymieniłem sam amorki to to innego. " Całkiem możliwe, ale nieczekaj na śnieg i lód, zastosuj się do rady kol dziubek2288. Pozdrawiam Czraq Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jastrząb Opublikowano 24 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2007 Panowie ja zrobie malutki offtop i się zapytam, jakie doradzacie amorki i sprężyny do sunnego N14 diesla na przód, bo u mnie ktoś wymienił i szczerze mówiąc dziwnie troche wygląda bo przód jest wyżej niż tył. A chciał bym aby autko ładnie stało równo, lub delikatnie pochylone do przodu, zawieszenie sportowe odpada....ponieważ Olsztyn to jedna wielka dziura i o ile zawieszenie wytrzyma to cała reszta się rozpadnie :029: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Pablo_ Opublikowano 24 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2007 Zagadaj do Kolegi auto-moto on Ci doradzi. Miesiąc temu u niego kupiłem amorki na tył. Tanio ma i szybko wysyła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Czarq Opublikowano 24 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2007 Witam. Ja bym proponował wymienić te z tyłu. Skoro z przodu byłu wymieniane, to jeśli Zamierzasz wydać kasę na nowe, to zainwestuj w tył. Ale jeśli koniecznie Chcesz coś kombinować z przodem to Wymień sprężyny w kolumnach na niższe (niestety przednie zawieszenie będzie twardsze) lub na tyle załóż nowe (stare na bank są wygniecione). Niestety istnieje ryzyko że amorki będą "pierdzieć" jeśli się rozczelniły. Ja po wymianie sprężyn na tyle musiałem puźniej wymienić także amortyzatory (jak tylko się "rozgrzały" to miałem wrażenie że autko się zaraz rozerwie). Przód zostaw w spokoju, zajmij się tyłem autka. Pozdrawiam Czarq. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Szymeq Opublikowano 25 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2007 Bombel przecież sam wiesz jak szybki kucaja sprężyny w saniaczach - właśnie to jest powód tego siądniecia tyłu. Ja u siebie rozciągałem sprężyny ( opisane na forum) własnie dlatego, że dupsko siedziało, miałem farta bo amorki były prawie nowe i nic się nie stało z nimi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Czarq Opublikowano 25 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2007 Witam! Jak z tyłu sprężyny są wygniecione czyli "miękkie", to przycięcie przednich nic pozytywnego nie da. No może tyle że przud też będzię "miękki" i zamiast tyłu będzie pływało całe autko. Poza tym rady typu "przytnij sprężyny, będzie lepiej" są dobre ale dla sprzedawców, bo po zniszczeniu dobrej części idziemy wkrutce kupić nową. Rozciągnięcie sprężyny to dobry pomysł, ale trzeba ją jeszcze "utwardzić" tzn. przyzwyczaić do nowej wysokości. W przeciwnym razie dość szybko "siądzie" z powrotem. Jeśli koniecznie trzeba obniżyć przód, to wymienić na amortyzatory o mniejszym skoku roboczym. Ścisną bardzięj sprężynę i "nosek" autka powędruje niżej. Pozdrawiam Czarq. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość auto-moto Opublikowano 25 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2007 Po wymianie auto zrobiło mi się jakby bardziej miękkie, przy wchodzeniu w zakręty tył mi lekko nadrzuca ....miękkie ,bo założyłeś olejowe amorki i to w dodatku "MARNE" Założyłem olejowe, firmy Daco Co do reszty:ustawiłeś zbieżność?Sprężyny możesz mieć też zbyt miękkie..... :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Szymeq Opublikowano 26 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2007 Rozciągnięcie sprężyny to dobry pomysł, ale trzeba ją jeszcze "utwardzić" tzn. przyzwyczaić do nowej wysokości. Ja nie robiłem tego sam, robiła mi to firma specjalizująca się w tym - i smiało moge ją polecić - "Resorex" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winiu Opublikowano 27 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2007 ....miękkie ,bo założyłeś olejowe amorki i to w dodatku "MARNE" Myślałem że olejowe amortyzatroy należą do twardych amortyzatorów - a gazówki do miękkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.