Gość kaskal Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 sorki jak zasmiecam ale nie wiem gdzie to powinienem opisac:/ problem mianowicie jest taki ze: jednemu z poprzednich wlascicieli (warszawiak) na stacji diagnostycznej diagnostycy nie mogli sie doczytac jednej z literek nr nadwozia wiec nabili drugi nr na kielichu pozostawiajac tabliczke znamionowa ze starym nr i nie dajac nowej(stacja ta zostala jush zamknieta)teraz auto ma dowod z nowym nr. Problem jest taki ze teraz nie bardza diagnosci chca podbijac przeglad. Dzwonilem do wydzialu komunikacji na zoliborzu z kad mnie odeslali do wydzialu na woli gdyz ten samochod przyszedl juz z tymi nr do nich z tamtad, dzwoniac tam uzyskalem informacje ze oni nie wiedza czy jeszcze maja w archiwach papier na to przebicie(chcialem od nich ksero za potwierdzeniem z orginalem) a nawet jak maja to on mi jest niepo3ebny i nie wiedza czy mi go wydac;/ moze ktos mial podobny przypadek :/ prosze o rady:/ pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rav1975 Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 ja miałem samochód z nabijanymi numerami na silniku. I taki papier na to posiadałem, więc na przeglądach i przy sprzedaży nie miałem problemów. Powinni Ci wydać kopie tego dokumentu, nawet z jakąś małą opłatą skarbową. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość maacieq Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 na początku diagnosta powinien był wydać uzasadnienia itp. ewentualnie dokumentację foto (nie wiem czy diagnosta czy raczej powiedziałbym rzeczoznawca PZMot...) i taki papierek mógłbyś wozić na przeglądy. Musisz w tym urzędzie opisać że tamten dokument Ci zaginął i oni są JEDYNYM źródłem które może potwierdzić to przebicie i muszą ci wyrobić zaświadczenie. Jak nie udaj się może do rzeczoznawcy który jakoś to potwierdzi i wyrobi ci nową tabliczkę ( mogła się np. odczepić albo ktoś ukradł ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kaskal Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 bede dalej probowal w wydziale komunikacji a jak nie to chyba faktycznie dobry pomysl z tym rzeczoznawca:) pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gondor Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 Napisz oficjalne pismo do wydziału komunikacji, wniosek o wydanie kopii dokumentacji ..., wnieś opłate (chyba 5 zł - powiedzą Ci w urzędzie) łaski nikt nie robi, musza poszukać albo napisać że zgubili, urząd jest dla Ciebie pamiętaj, mają 14 dni na odpowiedź, potem walisz skarge wyżej za opieszałość itd, nie powinno być problemu Pamiętaj, jak urzędas robi problem to wal w niego kwitem i żądaj pisemnej odpowiedzi, na piśmie musi Ci uzasadnić i podać podstawę prawną. PZDR Gondor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marek Góralczyk Opublikowano 1 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2007 [ Dodano: Czw 01 Lis, 2007 20:04 ] Przede wszystkim: jaki jest ten nowy numer na kielichu? Czy jest to ten powtórzony z oryginalnego pola numerowego (pośrodku przegrody komory silnika), czy też zupełnie inny i o mniejszej ilości znaków (oryginalny numer to VIN o 17 znakach). Jeżeli jest to numer powtórzony na wzmocnieniu bocznym (kielich), to jest to nielegalka i masz problem. Jeżeli zaś nowy numer ma 11 lub 12 znaków, to pierwsze 5 znaków stanowi numer stacji diagnostycznej, która go nabiła. Piszesz, że szukałeś tej stacji, a więc (domyślam się) wiesz która to nabijała właśnie z pięciu pierwszych znaków. Jeśli mam rację to smaruj oficjalne pismo do naczelnika Wydziału Spraw Obywatelskich, któremu Wydz. Komunikacji podlega i zażądaj kopii zaświadczenia Stacji Kontroli pojazdów lub poświadczenia Wydz. Komunikacji. Jeśli wszystko z numerem jest OK, to masz prawo żądać, a ONI mają obowiązek odpowiedni kwit Ci prysłać. Tylko nie dzwoń a pisz. PS Nie mieszajcie do tego Rzeczoznawcy, w tym wypadku jego papier jest bez sensu, bo numery identyfikacyjne umieszcza stacja na podstawie Decyzji Prezydenta Miasta czy Starosty i w starostwie powinni mieć i kopię tej decyzji ikopię zaświadczenia ze stacji. Cześć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kaskal Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 no masz racje szukalem tej stacji i niestety okazalo sie ze ja zlikwidowali;/ a nowy nr na kielichu vin to dwie literki i szesc cyferek czyli osiem znakow [ Dodano: Pią 02 Lis, 2007 12:33 ] masz racje szukalem tej stacji ale jak sie okazalo zostala juz zamknieta byla to stacja na ul. dzikiej, a nowy nr nabity na kielichu to dwie literki i szesc cyferek czyli w sumie osiem znakow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.