Gość KacPaz Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 Witam, W mojej Micrze mam problem z wrzuceniem 1 i 2 biegu jak się silnik rozgrzeje, ponadto sprzegło strasznie trudno się wciska. Jakby po naciśnięciu był nie do końca luz. Tak jest juz od roku. Mechaniczyna kazał wymienic srzęgło, jest nówka i nic. Inny powiedział, że to pancerz ciagła jest pęknięty i ciegło zachacza. Nie mam już na to sił ani pieniędzy, żeby to na ślepo wymieniać. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Z góry dzięki za pomoc Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość brachu_ Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 Linke mozesz naciagnac - pod maska masz srube regulacyjna na zakonczeniu linki. To w temacie haczenia biegow. Jesli chodzi o ciezko pracujacy pedal sprzegla... to jesli po wymianie sprzegla nie ma roznicy to albo opor stawia linka albo sam pedal. W pancerz mozesz wlac troche oliwy technicznej. Po jakims czasie powinna sie rozprowadzic. Daj znac czy podzialalo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcin101 Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 w N13 mialem podobny problem pomogla wymiana linki. Sprawdz czy pedal sprzegla na osi lekko chodzi (odlacz linke i poruszaj) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KacPaz Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 Dzieki chłopaki Co do śrubki regulującej - skrzynia nie haczy gdy silnik jest zimny, dopiero jak sie rozgrzeje to jest prblem (jakieś 10-15 min. jazdy), nie wiem czy regulacja pomoże, ale jutro poróbuje. opór stawia linka, pedał jest w porządku. Sróbuje tez z wlaniem oleju do pasncerza, a jak nic z tego nie pomże, do bede zmuszony wymienic pancerz, na co zbyt wielkiej ochoty nie mam Pozdrówa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 1) Obejrzyj dokładnie pedał sprzęgła od spodu - tam jest taka sprężyna, zobacz czy jest na swoim miejscu. 2) Obejrzyj koniec linki pod maską - jest obok akumulatora trochę pod skrzynką przekaźników - jeśli ten kawałek jest ponadrywany, to zobacz dlaczego, wyeliminuj dalsze rwanie linki i wymień linkę. Jeśli nie, to możesz próbować nasmarować linkę... albo ją podciągnąć, ale pamiętaj, że po puszczeniu sprzęgła powinna mieć minimalny luz (nie może być wtedy naciągnięta). Obejrzyj też sobie pancerz linki - powinieneś móc prześledzić cały... 3) Linka pod maską dochodzi do łapy przy skrzyni biegów. Spróbuj ręką "wcisnąć sprzęgło" przy pomocy tej łapy (oczywiście przy wyłączonym silniku). Jeśli będzie chodzić zbyt ciężko (lub np. z oporami), to raczej wina jest w skrzyni, niż w lince - wprawdzie na drugim końcu łapy jest tylko łożysko oporowe i teoretycznie nie ma co się tam zepsuć, ale sprawdzić nie zaszkodzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Schumi03 Opublikowano 15 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2007 Obawiam sie, że ciężko chodzace sprzęgło to nieuleczalna przypadłość K11. Ja przeciągu roku mam już czwartą linke (!!!) - dwie z JC, które się porozciagały i wreszcie niedawno zainwestowałem w oryginalną za 250 PLN. Przez parenaście dni bylo OK, a potem jak zwykle - pedał skrzypi, zaczyna ciężko chodzić, a biegi haczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość brachu_ Opublikowano 15 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2007 Schumi03, niejednokrotnie bywa tak, ze po montazu nowej linki i kilku dniach jej uzytkowania, nalezy ja naciagnac - haczenie powinno minac. Po drugie moze dobrze bedzie potraktowac ja lekko olejkiem technicznym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KacPaz Opublikowano 15 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2007 Shumi03, masz bardzo podobne objawy do tych u mnie. Jeszcze się nie dotykałem do autka, może wieczorem. Jakby coś pomogło to na pewno dam znać. Pozdrówa No o proszę - problem sam się rozwiązał - cięgło samo się zerwało . Wozik jest u mechnika, niech założy tak jak być powinno, to powinno sprawę rozwiązać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość majsterus Opublikowano 16 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2007 a sprawdzałes jak pracuje dzwignia wysprzęglika po odłączeniu linki. Powinna bardzo lekko pracować - miec luz. Kolejny słaby punkt micry. Szybko brudzące sie łożyska ślizgowe dźwigni wysprzeglika co powoduje tez szybsze zużycie linki. Jedyna rada na to to wykręcenie skrzyni i wyczyszczenie. Można tez lać benzynę ekstrakcyjną przez igłę za strzykawką i próbować rozruszać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość brachu_ Opublikowano 11 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2007 Wczoraj byla szybka akcja smarowania linki sprzegla. Od 2 tygodni chodzila tak ciezko, ze jazda stala sie wrecz meczaca! Potraktowalem linke smarem (bialy w sprayu) od strony kabiny i komory silnika, mechanizm pedalu oraz kolanko - to co linka ciagnie pod maska. Po wielokrotnym wduszaniu sprzedla, smar pieknie sie rozprowadzil. Teraz chodzi jak nowka !!! Zdumiewajaca roznica. Nie czuc tarcia linki o pancerz, a calosc chodzi plynnie i leciutko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blount Opublikowano 17 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2008 A u mnie pomogła wymiana całego sprzęgła... (wymiana linki nie wystarczyła niestety) Teraz chodzi jak masełko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Schumi03 Opublikowano 8 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2010 Odgrzewam kotleta. Pedał z sprzęgła w mojej Micrze po wciśnięciu i puszczeniu nie bardzo chce wracać do położenia początkowego, tzn. wraca do połowy, zatrzymuje się na moment i odskakuje dalej (albo i nie). Jak myślicie, linka się kończy czy wystarczy coś tam przesmarować? Dodam, że linka jest z ASO i ma ledwie 3 lata (~20-30 tys. km). Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darekch Opublikowano 8 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2010 w mojej k11 założyłem sprężynę od belki przy chłodnicy do łapy od sprzęgła, tak aby pomagała odciągać łapę po puszczeniu sprzęgła. Pomogło. Uważaj aby sprężyna nie była za mocna, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zefir15 Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Jak myślicie, linka się kończy czy wystarczy coś tam przesmarować? Dodam, że linka jest z ASO i ma ledwie 3 lata (~20-30 tys. km). Pozdro oczywiście zacznij od przesmarowania linki, pedału i łapy sprzęgła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość QXs Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 naciągnij ją, mi tak się nie odskakiwał jak linka padała i była nienaciągnięta. Co do problemu z linką to obecnie mam założoną z k10 i jakoś całkiem lekko wszystko działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 (edytowane) Temat trochę odgrzebany, ale i ja się podepnę na dzień dobry. Przede wszystkim witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum, ale pewnie będzie tego więcej. Kupiłem żonie Micrę 1.3 Super S 1994r. W drodze do domu myślałem że noga mi odleci, bo sprzęgło chodziło jak w starym Polonezie!!! A jak wsiadłem do mojej Hondy Accord, to mało nie zrobiłem dziury w podłodze lewą nogą :-) Poczytałem wcześniejsze posty i wziąłem sobie do serca smarowanie linki na początek. Najłatwiej odpiąć linkę od skrzyni biegów i "wygrzebać" ją całkowicie, tak aby wychodziła pionowo do góry zaraz przy zawiasie maski. Wtedy na zmianę do pancerza lejemy strzykawką z igłą płyn hamulcowy, olej silnikowy, dodatkowo WD40. Słowem wszystko co czyści, smaruje i penetruje. I tak do momentu aż coś pocieknie po pedałach (warto wcześniej podłożyć szmatę na podłogę). Efekt jest zaskakujący. Dodam, że warto wyregulować linkę tak, aby sprzęgło brało zaraz przy podłodze, bo sama łapa sprzęgła przy skrzyni też pracuje dość ciężko (też zapuściłem olejem i płynem hamulcowym). Na koniec nadmienię, że linka jest nowa - dostałem na nią paragon sprzed dwóch miesięcy. Więc rada dla wszystkich. NAWET NOWĄ LINKĘ TRZEBA PRZESMAROWAĆ PRZED MONTAŻEM!!! I jeszcze jedno - jak się jej nie wetknie w takie widełki pod pompą hamulcową tylko zostawi luźną, pedał sprzęgła pracuje lżej... dużo lżej. Bo całość nie jest wtedy powykręcana pod kątem prostym i pancerz nie stawia oporu stalowej lince. Pozdrawiam i do zobaczenia. --------------------------------------------------------------------------------------------- Dopisuję ciekawostkę... linka po pół roku użytkowania musiała znów zostać nasmarowana wszelkimi znanymi mi smarowidłami. Znów zaczęła się zacierać :-( Tak więc polecam do niej zajrzeć co kilka miesięcy... posłuży dłużej. --------------------------------------------------------------------------------------------- Widzę że znów dopisuję sam po sobie Ale w temacie sprzęgła zaszła i mnie w Micrze istotna zmiana, więc jako informację, jako wskazówkę dla innych opiszę co było i jak było. Dwa miesiące temu strzeliła mi linka od sprzęgła. Sprzęgło pracowało dość ciężko i ile razy bym linki nie podciągał, zawsze po tygodniu brało przy podłodze. Wymieniłem linkę. Kuzyn, mechanik, powiedział mi, że stawia na zużyty docisk. No i po części dobrze postawił - zużyte było wszystko. Docisk wyrobiony na słoneczku, do tego przypalony, tarcza zjedzona do nitów, z łożyska zrobiła się hucząco-grzechocząca rzecz. Wymienialiśmy sprzęgło sami, z Kuzynem. Po zdemontowaniu skrzyni okazało się że wysprzęglik pracuje zadziwiająco lekko, łożysko przesuwało się po wałku delikatniuteńko. Zajrzałem "do środka" i okazało się że w fabryce poskładali to wszystko na smarze miedziowym, który nadal był żywy. Na nowe elementy nałożyłem więc takiego samego smarowidła. Czyli koniec końców, za bardzo ciężką pracę sprzęgła odpowiadał wypracowany docisk. Teraz sprzęgło pracuje jakby było hydrauliczne, a nie na linkę. Wymiana sprzęgła to w moim przypadku na 100% dobrze wydane pieniądze. Auto ma na liczniku niecałe 130.000 km. Zdjąłem z niego fabrycznie zamontowane sprzęgło. Założyłem komplet LUK. Pewnie u mnie tego wyniku nie powtórzy, jeśli chodzi o przebieg, ale na pewno posłuży przez cały czas przewidywanej eksploatacji samochodu. P.S. Za nieodskakujący pedał sprzęgła odpowiedzialna będzie pęknięta sprężyna łapy sprzęgła wewnątrz skrzyni biegów. Edytowane 22 Maja 2011 przez PawelSalata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.