Gość Okster Opublikowano 16 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2007 Witam serdecznie Jestem świezym posiadaczem ""nyski" po zakupie postanowiłem zrobić najważniejsze rzeczy, min amortyzatory. Po jakimś czasie kiedy rano jadę z prawej strony z przodu słychać niemiłosierne walenie ( jak by ktos butem kopał ) i szkrzypienie ( tarcie guma o gumę ). Pojechałem do gościa od amorków przejrzał i powiedział że ni diabła nie wie co to, pojechałem do drugiego zaprzyjaźnionego serwisu gdzie powiedziano mi e amorki do wymiany, wkurzony więc poejchałem na test do trzeciego serwisu i wyniki wyszły sympatycznie bo przód 78 a tył 72%. Z tymi wynikami pojechałem do pierwszego gościa który rozebrał wszystko na cześci i znowu rozłożył ręce. Walenie i skrzypienie pojawia się dalej zwłaszcza rano jjadę po wybojach czy po normalnej ulicy ( o ile mamy normalne ulice ) kiedy najadę na wybój. Kiedy auto postoi przez cały dzień pod pracą i wracam do domu tego dźwięku już nie słychać albo pojawia się sporadycznie. Przy okazji ostatnio przy kręcaniu kół pojawi sie dzwięk ( trzeszczenie ) jak przy naprężaniu metalu.... może wiecie cóż to się dzieje ???? Help, hilfe, ajuto, pomoszczi......co dalej ? Pozdrawiam Adam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gotrek Opublikowano 16 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2007 U mnie podobnie. Ostatnio pojawiło się w czasie jazdy słyszalne skrzypienie przy przednim lewym kole, słychać wyłącznie przy dziurach, na prostej drodze nie. Na postoju gdy naciskam ciałem w tym miejscu na blachę nie słychać tego skrzypienia i nie odczuwam aby słabiej działał amorek niż prawy. Dzisiaj objawy ucichły i się zastanawiam czy coś się po prostu wyrobiło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bunio Opublikowano 16 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2007 Witam, mialem i dalej mam podobnie u mnie z dwoch powodow skrzypialo 1. sworzen wachacza (wymieniony i bylo cicho) - skrzypienie przy skrecaniu kolami, 2. sprezyna tzn. odstatnie zwoje przy gorze dotykaja do siebie i skrzypia. Sprawe z pkt. 2 zostawilem w spokoju troche mnie to wk.. szczegolnie jak autko postoi przez cala noc to skrzypi jak stary patefon : ale da sie przezyc. Mozna udac sie do mechaniora i oni maja sposob aby zlikwidowac ten odglos poprzez zalozenie kilkunastocentymetrowego wezyka na dwa pierwsze zwoje - podobno pomaga. Pozdrawiam, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.