Gość small Opublikowano 5 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 Witam wszystkich po raz pierwszy, nie miałem kłopotów to tylko czytałem forum, teraz potrzebuję pomocy. Dziś wymieniłem oba cylinderki w tylnych kołach mojej Micry 1994r., operacja przebiegła szybko i bez problemów. Problem powstał przy zakładaniu lewego bębna, który zresztą dość ciężko schodził. Bęben wszedł na miejsce ale b.ciasno myślę sobie wszedł to może go rozruszam jak założe koła. Niestety ciągle się paliła kontrolka hamulca a koło się ledwo obracało, więc zdjąłem na siłę z powrotem bęben. I jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłem wystające na 3 mm z piasty w bębnie łożysko. Z tego co widzą to łożysko składa się jakby z 2 części o grubości 2 cm. Wygląda to tak jakby jedna wysunęła się do wewnątrz bębna i wyszła na 3mm. Palcem daje się je wcisnąć ale amortyzuje i wyłazi. Nie wiem co mam z tym zrobić? Czy rozwaliłem piastę i łożysko? Dlaczego ta zasrana kontrolka się pali? I dlaczego nie mogę założyć bębna? Piasta zdaje się być zintegrowana z łożyskiem. Czy piastę daje się oddzielić od bębna i w jaki sposób? Mi się wydaje że to jedna całość. Wszelkie pomocne informację mile widziane. Ew. czy ktoś w Trójmieście mógłby to obejrzeć? naprawić? pozdrawiam Darek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 5 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 Dlaczego ta zasrana kontrolka się pali? I dlaczego nie mogę założyć bębna?Pewnie nie dolałeś płynu hamulcowego przy wymianie cylinderków ewentualnie nie odpowietrzyłeś hamulców jak należy... A bęben, cóż, z tyłu są samoregulatory docisku hamulca i pewnie trzeba trochę poluzować (u mnie mechanik ze 4 razy zdejmował bęben i zakładał, żeby wyregulować jak trzeba...). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość small Opublikowano 5 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 Dlaczego ta zasrana kontrolka się pali? I dlaczego nie mogę założyć bębna?Pewnie nie dolałeś płynu hamulcowego przy wymianie cylinderków ewentualnie nie odpowietrzyłeś hamulców jak należy... A bęben, cóż, z tyłu są samoregulatory docisku hamulca i pewnie trzeba trochę poluzować (u mnie mechanik ze 4 razy zdejmował bęben i zakładał, żeby wyregulować jak trzeba...). Dzięki. Płynu przy odpowietrzaniu trochę ubyło - fakt, ale nie poniżej min. Doleję i zobaczymy. Może zgaśnie. Właśnie zajrzałem jeszcze raz do książki i znalazłem te samoregulatory, jutro popuszczę i może wejdzie bęben "po dobroci". Ciągle nie wiem jak ugryźć to łożysko i piastę? czy kupić całą nową czy jak? Dodano: 1. No dobra dla ciekawości innych: piasta odchodzi od bębna po "delikatnym" opukaniu. 2. Te rzekomo wyłażące łożyska to standard są to po prostu pierścienie na łożyska, w środek walimy trochę towotu i wszystko ładnie skręcamy, tak ma być. Tak przy okazji to podobno jeden z najlepszych patentów łożyskowych. Jak poluzuje samoregulator to powinienem bez stresu wszystko założyć. Ponieważ teraz pada śnieg to dam znać potem jakie jest zakończenie. Dodano1: Zrobione, po popuszczeniu samoregulatora i dolaniu płynu wszystko poszło jak z płatka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.