Gość mifal Opublikowano 15 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2007 Witam, Podczas wymiany opon letnich na zimowe, oponiarz powiedział mi, że opony te za rok nie będą się już nadawały na zimę i w związku z tym na wiosnę nie muszę ich zmieniać na letnie tylko, żebym sobie je dojeździł latem i na zimę kupił nowe. OK zgadzam sie, że to już ostatnia zima tych opon. Ale moje pytanie brzmi jak będzie się zachowywało auto na oponach zimowych latem przy naszych upałach. Dodam, że jeżdżę Almerą N15 głównie na długich trasach (100 - 400 km) z prędkościami max 160km/h, a przeciętnie to ok 120km/h bo szybciej się nie da po tych polskich dziurach Wszędzie piszą, że na zimówkach zimą jest lepsze prowadzenie i krótsza droga hamowania, więc czy latem jest odwrotnie ? Czy więc taka jazda latem na oponach zimowych jest bezpieczna ? Czy te opony nie nagrzeją się zbyt mocno i nie strzelą w czasie jazdy ? Czy auto nie będzie miało skłonności do wpadania w poślizg na grubym bieżniku opon zimowych ? Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimier Opublikowano 15 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2007 Po pierwsze auto będzie pływało na drodze, ponieważ zimowa opona w letnich warunkach będzie za mięka ... Po drugie jak mocno zahamujesz to najprawdopodobniej zostawisz bieżnik na asfalcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość LEMUR Opublikowano 15 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2007 oponiarz-dyletant Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 15 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2007 Na zimówkach w lecie można jeździć, ale będą za miękkie, i przy prędkościach, które rozwijasz mogą być niebezpieczne... Nadają się raczej do małego lub średniego miasta i sporadycznie na trasę... Mój szwagier tak jeździ na nowych (teraz to już tylko prawie nowych) zimówkach i się nie przejmuje, ale jednak większość to w terenie zabudowanym, więc i prędkości trochę mniejsze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodek_n14 Opublikowano 15 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2007 Jeżeli te zimówki są już mocno zjechane to nie powinny za bardzo pływać. W końcu efekt ten bierze się wysokości miękkiego bieżnika, przecież nie cała opona pływa, szkielet opony jest identyczny w zimówkach i w letnich. Co do przyczepności to będzie ona nawet lepsza, pod warunkiem, że BĘDZIE SUCHO. Slicki też są z miękkich (nawet bardzo) mieszanek robione i jak się trzymają drogi. Mimo wszystko, na lato stosujemy opony letnie. Takie moje zdanie pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smeru Opublikowano 16 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 Gdzieś czytałem że jak się w lato za bardzo rozgrzeje zimówki to stracą one swoje właściwości na zawsze, zajdzie jakaś reakcja chemiczna pod wpływem ciepła. Nie wiem ile w tym prawdy, ale pokonujesz spore odległości i te zimówki to szybko się skończą. Jak masz zamiar pojeździć dłużej tym samochodem to chyba warto zainwestować w letnie - nawet używki (tylko młody rocznik). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Qwerty79 Opublikowano 16 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 Weź też pod uwagę że na zimówkach zreguły auto więcej pali, a skoro sporo jeździsz to przelicz se co ci taniej wyjdzie. Ja ogólnie popieram przedmówców którzy piszą że latem jeździmy na letnich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość niewiniatko22 Opublikowano 16 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 Tez mam taka sytuacje.Jak teraz zaloze moje zimowki, to wiem,ze za rok ich juz nie bede uzywac...Wie sie nad tym zastanawiam, ale biorac pod uwage spot Ogolnopolski,i wyglupy na lotnisku (o ile bedzie), to chyba zaloze letnie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Pablo_ Opublikowano 16 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 ale biorac pod uwage spot Ogolnopolski,i wyglupy na lotnisku (o ile bedzie), to chyba zaloze letnie ... Lepiej zostaw zimówki bo lich nie będzie szkoda najwyżej weźmiesz ze Sobą opony letnie i przełożysz je jak będziesz wracać do domu : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 16 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 Na zimówkach jest sporo dłuższa droga hamowania osobiście przekonałem się o tym kto nie wieży niech sam sprawdzi albo poczyta testy opon czasem w testach opon zimowych dla porównania dają jedną letnią która oczywiście na śniegu przegrywa bo ma zero trakcji ale na mokrym i suchym bije zimowe nawet o 10metrów osobiście sam chciałem tak właśnie zrobić ale pierwsze nie korzystne wrażenie było takie że na suchym asfalcie abs terkotał jak wściekły a auto mało co zwalniało szybka przekładka na letnie i szok auto stanęło dęba bez udziału abs :!: więc zimowe zostawiłem tylko na tylnej osi ale i tak się nie wydarły twarde te Fuldy więc nikomu nie polecam zimowych na przedniej osi w lato Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość niewiniatko22 Opublikowano 17 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2007 mimier, damy rade :okulary: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 17 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2007 Czy Ty tez jestes chetny? :027:Hmmm, kiedyś mi jedna zimówka puszczała powietrze przy feldze, chciałem ją zdjąć z felgi, obejrzeć od środka, obejrzeć felgę (ewentualnie przeszlifować i przemalować), w końcu skończyło się na tym, że odsunąłem oponę od felgi tyle, ile się dało, nawaliłem smaru, napompowałem i tak jakoś trzyma już trzeci rok... Ale jak mi ktoś pokaże czym i jak to zrobić, aby przy zdejmowaniu/zakładaniu opony nie zniszczyć ani felgi, ani opony, to chętnie sobie potrenuję na nieswojej oponie i feldze . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość karol Opublikowano 23 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2007 oponiarz-dyletant Jestem tego samego zdania. Gdzieś w tym wszystkim zaginęła kwestia podstawowa: bezpieczeństwo prowadzącego auto oraz innych użytkowników naszych dróg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _ZYWY_ Opublikowano 4 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2007 To ja chyba mam jakieś "nadzwyczajne zimówki" droga hamaowania latem a zimą (deszcz ze śniegiem) jest identyczna z 60km/h i nie wydaje mi sie bo mierzyłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość blufut Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Zależy jak hamowałeś- zimówki wcześniej tracą przyczepność i w sytuacjach kryzysowych po prostu sunął. Mój tata jeździł w lecie na oponach zimowych i w zasadzie było ok, tylko gdy ja sie dorwałem za kółko to brakowało mi twardych opon letnich. Z 60km/h to mogą mieć podobną drogę hamowania ale jak to będzie wyglądało przy 80- 100km/h ? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 To ja chyba mam jakieś "nadzwyczajne zimówki" droga hamaowania latem a zimą (deszcz ze śniegiem) jest identyczna z 60km/h i nie wydaje mi sie bo mierzyłem To musisz mieć bardzo beznadziejne letnie na dobrych letnich droga hamowania obojętne na suchym mokrym będzie zawsze pare metrów krótsza :!: nie wierzysz poczytaj testy porównawcze letnich z zimowymi zimowe wygrają tylko na śliskim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość karol Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 blufut i Tomaszek, popieram. A Ty, _ZYWY_, pomyśl przez chwilę chociaż: nie jesteś sam na drodze. [ Dodano: Sob 08 Gru, 2007 00:00 ] ... my i nasze rodziny też chcemy pożyć sobie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2007 karol, chyba jednak przesadziłeś trochę... moim zdaniem zimówki w lecie są bezpieczniejsze, niż letnie w zimie... a na letnich zimą jeździ jeszcze bardzo dużo ludzi i jeszcze mówią, że mają opony "wielosezonowe"... . Oczywiście nie twierdzę, że z drogą hamowania kolega _ZYWY_ ma rację... - ja tylko tego nie sprawdzałem i sprawdzać nie zamierzam... przynajmniej dopóki stać mnie na dwa komplety opon (a z kolei jak już mnie stać nie będzie, to nie będę miał z czym porównywać drogi hamowania...). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość arthi Opublikowano 10 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2007 Zimowki nigdy nie beda dobrze zachowywac sie gdy jest: a)mokro b)sucho c)cieplo Dobre letnie beda lepsze od najlepszych zimowek, gdy jest: a)mokro b)sucho c)cieplo Zimowki sa dobre na: a)snieg b)ujemne temperatury Ksztalt i rodzaj bieznika, guma, wszystko to dyskwalifikuje opone zimowa latem! To nie slick, ta opona w wyzszych temperaturach po prostu nie trzyma sie asfaltu. Najgorsze jest to, ze w Internecie mozna znalesc opinie i artykuly, w ktorych pisze sie jakoby opona zimowa lepiej zachowywala sie na mokrym niz letnia. Jest to kompletna bzdura, wystarczy spojrzec na bieznik! Przez zastosowanie zabkow opona ta duuuzo gorzej odprowadza wode i to jest nie do przeskoczenia... albo snieg, albo woda! Opona letnia nie trzyma sie sniegu, w ogole i to jest jej najwieksza wada, po prostu brak zabkow... na mokrym moze zachowywac sie podobnie albo lepiej niz zimowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość karol Opublikowano 10 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2007 karol, chyba jednak przesadziłeś trochę...Masz rację, Domissie. W pełni się zgadzam, że przesadziłem, nawet powiem więcej: nieco przeakcentowałem i udramatyzowałem tę sprawę... Z drugiej jednak strony w sprawach bezpieczeństwa drogowego kompromisy nie zawsze wychodzą na dobre i głównie to pragnąłem zawrzeć w poście, do którego się odniosłeś.Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość LEMUR Opublikowano 10 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2007 Z drugiej jednak strony w sprawach bezpieczeństwa drogowego kompromisy nie zawsze wychodzą na dobre Ja zawsze mowie w ten sposob, Jezdzij w taki sposob, aby brac pod uwage to ze w samochodzie jedziesz z Twoimi najblizszymi i kazdy samochod jaki mijasz jest wierna kopia Twojego i jego zawartosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tombolot Opublikowano 11 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2007 Jaki sens w takim razie ma nazywanie opon "zimowymi" czy "letnimi" skoro na każdej z nich wskazane byłoby jeździć o każdej porze roku. :?: Nie ma co specjalnie debatować - zmień chłopie opony zanim spotka Cię na trasie jakaś niespodzianka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mifal Opublikowano 16 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2008 Przypomniałem sobie o tym temacie, który założyłem jakiś czas temu i chciałbym podzielić się z wami swoimi spostrzeżeniami. Otóż zimówki na letnie zmieniłem dopiero na początku kwietnia z przyczyn ode mnie niezależnych. Jazda na zimówkach przy temperaturze powietrza powyżej 15 stopni to .... samobójstwo .... Niestety tak i większość z was która wypowiadała się w tym wątku miała rację. Jeżdżę dosyć szybko głównie na trasie (średnie prędkości przejazdowe to około 100 km/h). Co zauważyłem: - przy prędkościach powyżej 80km/h w zakrętach auto zaczynało wpadać w poślizg tylnymi kołami - podczas hamowania z dużych prędkości notorycznie włączał mi się ABS wydłużając drogę hamowania (czyli opony ślizgały się na asfalcie) - podczas ostrych skrętów opony piszczały na asfalcie - jazda po mokrej nawierzchni o temp. powyżej 15 stopni przypominała trochę jazdę po lodzie ... Po wymianie na letnie auto dużo lepiej zaczęło się prowadzić i jazda stała się bezpieczniejsza. Skróciła się droga hamowania a ABS włącza się jedynie przy naprawdę ostrym hamowaniu. Tak więc uważam, że nie ma co czekać, tylko przy temperaturach powyżej 10 stopni wymieniać opony. Dziękuję wszystkim za opinie i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 16 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2008 Ciesze się że miałem racje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bullitt Opublikowano 16 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2008 dobrze że przekonał się o tym bez strat w sprzęcie i uszczerbku na zdrowiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.