Przemek Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Panowie ratunku!!! Wczoraj wyciągnąłem przepustnicę aby ją wyczyścić (przepływkę, krokowiec itp). Dzisiaj w ogóle nie da się jechać, póki działa jeszcze ssanie to jakoś jedzie, ale jak nagrzeje się na maxa to ciężko nawet odpalić. Przed chwilą wyciągałem wszystko jeszcze raz, myślałem że coś źle złożyłem albo jakiegoś przewodu nie podpiąłem-wszystko wydaje się ok(przepływomierza nie uszkodziłem). Jedynie to troszkę płynu chłodniczego uciekło jak odpiąłem wąż od przepustnicy. Teraz mam wrażenie, że w ogóle nie ubywa płynu ze zbiorniczka wyrównawczego chłodnicy jak auto się nagrzeje. Dzisiaj rano jak jechałem to prawie serce mi stanęło jak zobaczyłem dym z pod maski. Skąd?- nie mam pojęcia. Nie wiem czy to ma coś wspólnego, ale 2 dni temu była robiona głowica. Przez te dwa zrobiłem jakieś 70 km i nic się nie działo, dopiero jak wyciągnąłem przepustnice to się zaczęło. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł to będę wdzięczny. Słowo daje to mój pierwszy i ostatni nissan. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Koło korka wlewu oleju jest wejście na wężyk - sprawdź to - miałem podobne objawy po przeczyszczeniu przepustnicy, ale ja całkowicie zapomniałem podłączyć ten wężyk. A dym spod maski? paruje rozlany przy odłączania wężyka podgrzewającego przepustnicę płyn Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 6 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Sprawdziłem, wygląda na ok., aż się boję wyjechać na drogę aby sprawdzić. Jak mnie jeszcze to autko p*** to będzie chyba spalone :028: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 To też kiedyś było na forum, że niedrożność tego wężyka doprowadzającego ciecz do przepustnicy może powodować takie zachowanie silnika. Może się układ zapowietrzył, spróbuj odpowietrzyć - masz taką małąśrubkę wkręconą w okolicu aparatu zapłonowego - to jest odpowietrznik- na kluczyk 10 o ile pamiętam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 6 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Przed chwilą rozgrzałem tak , że załączyły się wentylatory. Jeśli stoi w miejscu jest idealnie- jak nowy. Jak tylko zaczyna jechać-tragedia. JARKK, w którym mniej więcej miejscu ona jest, zaraz idę szukać. Z drugiej strony jeśli układ by się zapowietrzył to auto by nie dawało rady jechać? Jak na wiosnę wyciągałem przepustnice żadnych negatywnych skutków nie było. Mam wrażenie, że po pełnym rozgrzaniu w ogóle nie ubywa płyny ze zbiorniczka wyrównawczego, a chyba powinno trochę ubywać(tak mi się wydaje). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Mam wrażenie, że po pełnym rozgrzaniu w ogóle nie ubywa płyny ze zbiorniczka wyrównawczego, a chyba powinno trochę ubywać(tak mi się wydaje). po rozgrzaniu powinno przybywać, bo się objętość zwiększa w którym mniej więcej miejscu ona jest, zaraz idę szukać.z boku bloku silnika, w okolicy aparatu zapłonowego Piszesz, że pod obciążeniem to się dzieje, że jak zaczynasz jechać. A masz LPG i czy to zjawisko występuje na LPG czy na benzynie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 6 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Obojętnie na czym jadę to sama śpiewka. Być może miałeś racje z zapowietrzeniem, jak odkręciłem odpowietrznik to był syk powietrza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Być może miałeś racje z zapowietrzeniem, jak odkręciłem odpowietrznik to był syk powietrza. Więc - jak odpowietrzać zakładam że wiesz. Napisz, czy się coś poprawiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 6 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Całkiem inny samochód. Pracuje równo, nie szarpie . Jeden plus tych awarii to, to że uczę się cały czas jak działa samochód i jak go naprawiać. JARKK wielkie dzięki za pomoc. :one: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.