Gość Wacław Opublikowano 29 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2007 Witam . Mam poważny problem po przyjechaniu z pracy postawiłem samochód jak zwykle, po pewnym czasie wsiadam przekręcam kluczyk i nic - kontrolki się zaświeciły wyświetlacz też pod maską słychac coś jakby zadziałał stycznik potem krótkie brzęczenie i nic Kompletnie nic kontrola check silnika gaśnie jak sie ten kluczyk przekręci i jak słychac te brzęczenie a potem sie zaświeca . Auto wogóle nie reaguje. Kontrolka migająca immobilajzera gaśnie na stałe inne kontrolki te które powinny się świecą. Po kilkunastu próbach auto odpaliło ale po ponownym zgaszeniu jest tak samo . Odpala za którymś tam razem albo nie odpala. Mechanicy mówili że to może by coś z immobilajzerem lub z rozrusznikiem. Chcą po Nowym roku rozbierac rozrusznik. Może ktoś z Was miał już coś takiego i wie o co chodzi. Chcę powiedzie że jakieś tydzień temu zmieniałem akumulator na nowy i rozbierałem kluczyk bo gumki kiepsko chodziły ale po tym wszystko było dobrze dopiero teraz się zaczeło. Prosze o pomoc w miarę możliwości. Jeszcze jedno jest to Primka z 2002 r. 2.2 dci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sofaboss Opublikowano 29 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2007 miałem kiedyś coś takiego... i to był akurat błąd imobilsera, ale poszedłem wziełem drugi kluczyk i odpalil normalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zaxa10 Opublikowano 29 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2007 Miałem dokładnie to samo!!! Okazało sie, ze mam do wymiany przewód masowy(idacy od akumulatora do bloku silnika,lub skrzyni biegow).Wymieniłem go i wszystko jest ok. Zacznij najpierw od tego!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gondor Opublikowano 29 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2007 Też obstawiam imobilaizer, kilka razy mi się to przytrafiło, z tym że u siebie mam jeszcze dodatkowy z alarmem (z PINem), gość który zakładał mi alarm (w Nissanie) coś poregulował i jak ręką odjął, więc najpierw to potem rozrusznik. PS w 2002 roku nie robili 2,2 dci (139 KM) tylko DI (126 KM). PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wacław Opublikowano 29 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2007 Ale jak to zdjagnozowac że to przewód masowy do wymiany czy immobilajzer. Jakby ten przewód był przerwany to prosta diagnoza ale jak jest w całości to skąd wiadomo że to o niego chodzi. Podobnie z immobilajzerem. Byłem dzisiaj na komputerze i nie pokazał żadnych błędów w pamięci. Na razie Primka odpala ale nie wiem co dalej. Mechaniowi powiem żeby sprawdził ten przwód ale jak ma sprawdzi immobilajzer to nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość B12 Opublikowano 29 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2007 ale jak jest w całości to skąd wiadomo że to o niego chodzi. A skąd wiesz, że jest w całości? To jest ten sam przewód, który zaczyna się klemą "-" przy akumulatorze, po drodze jest przykręcony do nadwozia, gdzieś pod akumulatorem, a kończy się przy skrzyni biegów, obok korka wlewowego oleju - i w tym miejscu się lubi urwać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wacław Opublikowano 29 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2007 Dziękuje za rady. Jade jutro na sylwestra i mam nadzieję że objadę. Ale 2 stycznia jestem umówiony u mechanika. Powiem mu żeby pierwsze sprawdził ten przewód potem jak będzie umiał to immobilajzer a dopiero potem niech sie bierze za rozrusznik. Inny spec mówił mi że w rozrusznikach made in Japan są jakieś trefne blaszki miedziane które mogą się zawieszac i trzeba rozebrac i nie kupowac nowych tylko dorobic i będzie git. Nie bardzo mu wierzę . Następna hipoteza to że jeszcze może coś by z przekaźnikiem. [ Dodano: Wto 01 Sty, 2008 19:34 ] Rano w niedziele odpaliłem auto za jakim 34 razem po dośc długim kręceniu rozrusznika w trakcie tego 34 razu. 33 razy nie było najmniejszego odzewu.Dojechałem na Wierchomle zaparkowałem zgasiłem i spróbowałem odpalic - nie zipnął. Postał tak 2 dni i odpalił po jakiejś 24 próbie też po dłuższym kręceniu . Dojechałem do chałupy auto w garaż próba ponownego odpaleni - oczywiście milczy. Obym tylko jutro do mechaniora dopchał sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zaratustra Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Waclaw, jak zakonczyla sie historia z twoim samochodem ??? Mam ten sam problem co ty. Prosze o informacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wacław Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2008 A więc zakończyła się pozytywnie. Jak już pisano kilka razy na tym forum winien był ten przewód od akumulatora do masy. Trzeba auto podnieść do góry (najlepiej) bo na kanale nie ma za dużo miejsca i wtedy widać. U mnie był prawie całkowicie ukruszony przy masie. Nissan robi go po prostu za krótki i on się naciąga i urywa. Nie całkiem sie urwał więc jak miał styk to zapalił a jak nie to koniec. Najlepiej wymienić go całego zaprasować końcówki i po problemie. To jest linka miedziana chyba grubości 6 mm w płaszczu ( możesz dostać w prawie każdej hurtowni elektrycznej). Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zaratustra Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2008 W moim przypadku przewod jest masy jest ok Ktos ma jakies pomysly? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Artur1978 Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Witam ja tez coś takiego miałem okazało sie ze to był rozrusznik. wykręciłem go próba na ziemi i nic. rozebrałem patrzę wszystko ok, szczotki ok. No to wyczyściłem i znowu próba. no i działa okazało się ze nazbierał sie na wirniku kurz z szczotek. Założyłem i do teraz nic się nie dzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lamia Opublikowano 29 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2008 No i mnie to dopadło. Moja P10 mi dzisiaj wcale nie odpaliła. Po przekreceniu kluczyka kontrolki sie zaswiecily ale po ponownym przekreceniu do dopalenia NIC ZERO CISZA rozrusznik ani nie zalapal a kontrolki pogasly. Wczoraj bylo to samo za 15 razem odpalil a kilka dni wczesniej na stacji po zatankowaniu odpalil za 3 razem... za kazdym rozrusznik ani drgnie moge sobie krecik kluczykiem tam i z powrotem i tylko kontrolki sie zapalaja. Dodam ze wczoraj akumulator ladowal sie 9 godzin i nic a akurat na dzis wieczor auto potrzebne na gwałt :zly: :zly: :zly: I co pierwsze sprawdzac? Przekladac akumulator? Rozrusznik sprawdzac czy ten przewod masowy? Jeszcze opcja kluczyk drugi ale tu watpie wiec POMOCY!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarny38 Opublikowano 29 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2008 Jeżeli to rozrusznik, a najczęściej taki objaw dają kończące się szczotki, można pukać np. młotkiem w rozrusznik, mocno z wyczuciem, kilka miesięcy przejeździłem z młotkiem w bagażniku, aż w końcu pukanie przestało pomagać i trzeba było wymienić szczotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLACK60 Opublikowano 29 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2008 Lamia, zanim wyjmiesz rozruchałkę to zobacz jeszcze kostkę od stacyjki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lamia Opublikowano 29 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2008 Na innym akumulatorze raz odpalil swiatla wszystko dziala ale za drugim bylo tylko szarpniecie i juz nic dalej I co teraz????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość berni275 Opublikowano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 Mialem to samo, wytarly sie szczotki w rozruszniku i wyrobily sie tulejki. Po wymianie jak pali normalnie.POzdrawiam!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lamia Opublikowano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 Auto odholowane do elektryka poczekamy i zobaczymy jaka diagnoza ale ja tez obstawiam szczotki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
silver Opublikowano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2008 albo sie szczotki zawieszaja.... albo cewka pada - kiedys mialem taki numer - poleciala cewka rozrusznika - ale to nie bylo w nissanie jak padnie cewka to masz tylko "cykanie" i zero reakcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lamia Opublikowano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2008 Dobrze ujęte "cykanie" było aku na pewno dobry bo sprawdzany. Dzisiaj prawdopodobnie sie dowiem co jest bo juz Nissmo stoi u elektryka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLACK60 Opublikowano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2008 zanim wstawiłaś trzeba było zrobić taki myk: przerzucasz kilka razy z jedynki na dwójkę, lub 3-4 i wtedy próbujesz zakręcić rozrusznikiem, nieraz jeszcze zaskakuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lamia Opublikowano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2008 Tez probowaliśmy tak zrobić i nic... Rozrusznik wogóle nie chciał juz załapać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLACK60 Opublikowano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2008 To pochwal się jak będzie zrobiony co było. Powodzonka U mnie (znaczy sie u znajomego elektryka) koszt naprawy rozrusznika jest około 100-120 zł szczotki, tulejki i wypalanie wirnika w piecu, tylko jak pamiętam szczotki musiałem kupić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lamia Opublikowano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2008 No to nie tak zle jak mi tyle wykasuje bo jeszcze wachacze mnie czekaja i cos tam jeszcze a za to 300zl mi zaspiewa ale to na poczatku stycznia dopiero... Sama jestem ciekawa co tam bedzie facet mial od rana zobaczyc ale nie dal rady i dopiero teraz sie za to wziął... I co się okazało... BLACK60 mial racje to nie rozrusznik tylko kostka od stacyjki... Autko zrobione... Kostka - 125, robota - 75 nie tak zle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jmyung Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Witam, ja również problem z moja Primera [P10] Nie jeździłem samochodem kilka dni (stal na dworze w śniegu itp ).dwa dni temu chciałem odpalić samochód, przekręcam stacyjkę, lampki się zapalają, coś zaczyna kręcić (nie jest to jeszcze charakterystyczny dziek rozrusznika). Rozrusznik nie kreci, chce zgasic stacyjke, lampki gasna, ale ten wirnik (chyba, nie wiem co to) dalej działa. Musiałem zdjąć klemę z akumulatora. Ktoś wie/orientuje sie co może byc przyczyna ? dziekuje i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qwinto Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 Witam,ja również problem z moja Primera [P10] Nie jeździłem samochodem kilka dni (stal na dworze w śniegu itp ).dwa dni temu chciałem odpalić samochód, przekręcam stacyjkę, lampki się zapalają, coś zaczyna kręcić (nie jest to jeszcze charakterystyczny dziek rozrusznika). Rozrusznik nie kreci, chce zgasic stacyjke, lampki gasna, ale ten wirnik (chyba, nie wiem co to) dalej działa. Musiałem zdjąć klemę z akumulatora. Ktoś wie/orientuje sie co może byc przyczyna ? dziekuje i pozdrawiam. Zawieszony elektro włącznik. Nie odbił do pozycji wyjściowej. Postukać delikatnie obudowę, jak mu nie przejdzie to trzeba rozebrać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.