[N16] Hatchback i box dachowy

[Gość rudy]

Prośba do osób korzystających z boksów dachowych w hatchbackach - podzielcie się swoimi doświadczeniami odnośnie długości boksów. Jaka długość gwarantuje, że tylna klapa nie będzie się obijała o box (ryzyko stłuczenia szyby)?

 

Zastanawiam się nad kupieniem boksa Sportac 480 (wymiary zewnętrzne w cm: 197x78x40), tylko nie wiem, czy nie jest za długi do Almerki hatchback. Mam do zapakowania narty (3 pary) o długości niecałe 180cm, więc z krótszymi boksami może być problem.

[Yankee]

Kolego, ja mam Thule Ocean 600 o długości 190 cm i nie mam z nim problemów. Mógłby być jeszcze trochę dłuższy i tez by nie przeszkadzało to w otwieraniu bagażnika.

Szczerze mówiąc nie mierzyłem ile zostaje miejsca ale jest go bardzo dużo jeszcze pomiędzy szybą a boxem.

 

Pozdrawiam, Yankee

[Gość Misiek_nx]

rudy, a jaki boksik ma byc? szeroki? waski? Ogolnie boksiki zawsze maja regulacje i nawet jak kupisz 197 to mozesz go na belkach zalozyc tak zeby klapa sie otwierała :-) Jesli chodzi o boksy to polecam Carvery.

[Gość rudy]

Misiek_nx, box jest długi i szeroki (patrz pierwszy post) Zdecydowałem się na kupienie tego Sportaca 480, znajomy używa i nie narzeka.

[Gość Misiek_nx]

rudy, a jakie belki masz? On jest mocowany takimi widełkami- w srodku boksu skrecasz a na dole sie zaciskaja? czy na wsuwke?? Ma centralny zamek? Na ile jest na niego gwarancja?

Pytam bo troche pracowalem w boksach i innych takich i ciekawi mnie co to za model

[Gość rudy]

Misiek_nx, belki mam jakieś po poprzednim właścicielu, takie najprostsze (nośność do 50kg, z atestem TUV). Jak wypatrzę nazwę producenta, to napiszę.

 

Box jest montowany na widełki, ma centralny 3-punktowy zamek, gwarancja na 3 lata. Więcej tutaj

[Gość Misiek_nx]

rudy, faktycznie najtanszy w swojej klasie :-) Uwazaj na dach w swojej N16, raz zalozylem belki "Supra" do N16- nowki sztuki na gwarancji. Dokrecalem je kluczem (zapomnialem jak sie nazywa) z regulacja sily dokrecania- ustawilem na tyle ile bylo w instrukcji. Niestety za pare tygodni przyjechal pan i pokazywal ze ma pognieciony troche dach... na szczescie udowodnilismy ze zdejmowal sam belki i je dokrecal na chama... to samo bylo w Hondzie Jazz...

[Gość rudy]

Misiek_nx, dzięki za ostrzeżenie Właśnie się zastanawiałem podczas dokręcania belek, jak zareaguje dach. Nie mam instrukcji od belek, więc nawet nie wiem, jakim momentem można je dokręcać... ja dokręcałem kluczem nasadowym z grzechotką, ale z b. krótkim ramieniem (taki ruski w kształcie pistoletu), więc mam nadzieję, że nie przesadziłem. Okaże się przy zdejmowaniu

[Gość Misiek_nx]

rudy, ja miałem taki sposób że dawałem śruby przykręcane ampulem i bralem krótki ampul i dokrecalem ile mialem sily- nie zawiodlo nigdy ;-)