slayer17 Opublikowano 28 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2008 Ale kolega leśnik dobrze gada. Pisał o Terrano powyżej 2001 roku, gdzie były montowane już stałe zabieraki. Tam półośki kręcą się cały czas z kołami, jak na zasprzęglonych sprzęgiełkach automatycznych lub manualnych. Jeden problem z głowy. Ja i tak wolę manualne, przynajmniej można spokojnie włączyć reduktor na asfalcie i tachać coś ciężkiego bez obawy o sprzęgło i inne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sew Opublikowano 28 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2008 Ale kolega leśnik dobrze gada. Pisał o Terrano powyżej 2001 roku, gdzie były montowane już stałe zabieraki. za to napęd 4x4 możesz włączać nawet przy 80km/h bez obawy że się uszkodzą automatyczne sprzęgiełka. uszkodzą automatyczne sprzęgiełka. Myślisz slayer17 lepiej nie doradzać ludziom takich rzeczy, bo sobie do serca i zajadą bryczki :diabel2: [ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 18:50 ] Ja i tak wolę manualne, przynajmniej można spokojnie włączyć reduktor na asfalcie i tachać coś ciężkiego bez obawy o sprzęgło i inne Nie wiem co ma to wszystko do sprzęgła, a "manuale" to też sprzęgiełka i są może wytrzymalsze od automatów, ale nie są niezniszczalne :diabel2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bambo80 Opublikowano 28 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2008 Jak nie wiesz od czego zacząć to zacznij od pojechania na kanał i wieszania się na samochodzie, żeby pogimało mocniej i sprawdzić co stuka. Mogę się na nim wieszać i tak nic nie stuka... Trzeba będzie powymieniać to co najtaniej na początek i jak nie pomoże to szukać dalej.Ciekawe,że to pod nogami pasażera czuć jak stuka :/ http://www.sklep4x4.pl/sklep/grupy.php Dzięki za link Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sew Opublikowano 28 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2008 Trzeba będzie powymieniać to co najtaniej na początek No może nie pomóc :kosci: Szukaj dzielnie: Stabilizator łyżką do opon sprawdź Amorki czy się nie poluzowały, to wystarczy ręką złapać i poszarpać Poduszki silnika, skrzyni i trzymające budę wzrokowo patrzysz czy nie są wycięte Ale może pod nogami kierowcy stukało to w moim też tak stuka, wydech jest skręcony z silnikiem na stałe i w niektórych warunkach stuknie parę razy o podłogę mimo ze jest dobre 10 cm od podłogi odsunięty :diabel2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomekb Opublikowano 28 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2008 Na szarpaku to se możesz kogel mogel robić tak jak pisał mój poprzednik łyżka do opon i każdą tulejkę po kolei srawdzać, a sworznie zawieszenia tylko z kanalu - luzy widać w momencie gdy podnosisz auto i koło się odrywa od podłoża, już niejeden koło urwał bo zbytnio szarpakom zaufał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slayer17 Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 sew - w terenie nie używasz reduktora? Ja ostatnio musiałem wytargać barakowóz, który stał przez pół roku na niezbyt twardym terenie i się wtedy 2L przydało, bo musiałem go wyciągać po zakręcie, a na 4L by tylko auto podskakiwało z naprężeń Co do stuków to trzeba całą podłogę dokładnie obejrzeć i posprawdzać. Ostatnio w Samurajku dziadka coś stukało na wybojach, co najlepsze dźwięk wydobywał się z okolic kierowcy, pasażera a tak naprawdę stukała końcówka tylnego tłumika o hak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sew Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 sew - w terenie nie używasz reduktora? Pewnie że używam po to jest Tego o barakowozie nie bardzo czaje, znaczy czaje ale u mnie jest tylko 2H, 4H i 4L nie ma raczej 2L, 2Low to raczej w uaz-ie było A od wydechu tak, niesie wszelkie stuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomekb Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 w uazie też nie było 2l, bo jakby było to bys wszystko pourywał przy zredukowanych biegach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sew Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 w uazie też nie było 2l, bo jakby było to bys wszystko pourywał przy zredukowanych biegach Skoro tak twierdzisz :029: :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slayer17 Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 Ale co NISSAN to NISSAN A 2L to taka potoczna nazwa na zapięty napęd i reduktor ale rozpięte sprzęgiełka z przodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomekb Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 przypomniałem sobie w uazie była mozliwość właczenia reduktora i nie włacania przedniego napędu, ale w instrukcji było ostrzeżenie by tak nie jeździć, bo wtedy tylny dyferencjał przenosi zbyt duże siły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sew Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 A 2L to taka potoczna nazwa na zapięty napęd i reduktor ale rozpięte sprzęgiełka z przodu A no fakt jak masz manuale i je rozłączysz a na reduktorze 4L zapodasz to faktycznie masz 2L :diabel2: normalnie zwracam honor slayer :one: [ Dodano: Wto 30 Gru, 2008 22:07 ] bo wtedy tylny dyferencjał przenosi zbyt duże siły Tomek ale to był UAZ technologia kowalska, i dyferek mógł nie wytrzymać, z resztą nie tylko dyfer;) W niessanie nie ma problemu, z wyjątkiem tego że na 5 biegu jedziesz około 50 km/h ale poważnie :?: miałeś UAZ-a :?: :diabel: normalnie szacun :diabel: to było jednak sprzęcicho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomekb Opublikowano 31 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2008 Mam nieco inne odczucia - moim uzazem przebijałem się z powodzeniem przez 70 - 80 centymetrów zbitego śniegu - metodą jak lodołamacz czyli rozpęd 10 metrów postępu wsteczny i znowu to samo - nie wiem czy terrano lub patrol by to wytrzymal. Uaz wymagał specjalnej troski ( raz na tydzień na kanale ) ale tak obsługiwany był niezawodny, a zdarzyło mi się nim sciągać z autostrady uszkodzoną 12 tonową ciężarówkę - 2 bieg redukcja i gaz szedł bez problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sew Opublikowano 31 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2008 Dlatego piszę że szacun za UAZ-a też kiedyś o takim marzyłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomekb Opublikowano 31 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2008 Zastanawiam się czy sobie znowu jakiegoś zadbanego uaza nie kupić zarejestruję go jako zabytek i niech stoi - strasznie szybko ich ubywa, zwłaszcza od czasu gdy nie ma cła na auta z zachodu i myslę że za kika lat uaz bedzie prawdziwą rzadkością. Pamietam jak dzisiaj gdy jakoś tak w połowie lat 80tych pędziłem uazem 80 km/h po świeżo zaoranym polu w poprzek bruzdy bo mnie milicja obywatelska chciała zatrzymać za niemanie świateł - zróbcie coś takiego nissanem to bedzie nowy temat na forum pt jak urwałem wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sew Opublikowano 1 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2009 zróbcie coś takiego nissanem to bedzie nowy temat na forum pt jak urwałem wszystko Nie no, to już idealizujesz starego UAZ-a, nissan dał by rade, problem z nissanem pojawia się gdy trzeba, jak pisałeś przepchnąć zderzakiem górę śniegu, lub gdy cię na drzewo w lesie pociągnie i uderzysz, oczywiście w nissanie powybijane szyby, rozpruta karoseria, czy rozbity zderzak to problem :kosci: a w UAZ-ie nie było problem, młotek adaś :028: i jak nowy UAZ-ik [ Dodano: Czw 01 Sty, 2009 10:22 ] Ale jakby nie było to zawieszenie resorowe, sztywny most przód i tył i pełna rama to ideał terenówki który dziś przegrywa nierówną walkę z ekonomią :kosci: [ Dodano: Czw 01 Sty, 2009 10:24 ] Nissanowi upier..liło przedni most a w Jeep-je ramę :fuckyou: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość leśnik-szkółkar Opublikowano 1 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2009 mój ojciec jeździł służbowym UAZ-em, pewnego razu z pod maski przy odpalaniu wydobywał się niesamowity hałas - ale auto paliło, ojciec podniósł maskę i mnie zawołał - patrzę a rozrusznik wisi na kablach i jednej wykręconej do połowy śrubie - ale palił!!!!!!!! co do jazdy po śniegu i oranym polu to lepsze jest terrano I od II bo w jedynce są krótsze przełożenia i metalowe zderzaki pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bigi Opublikowano 2 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2009 hehe ojciec uazem jezdzil do roboty, a pracowal w PGR - opowiadal ze ktoregos razu jechali po polu a tu kolo ich wyprzedza - smieja sie ze jacys gowniarze kolko z gory puscili... dopiero jak dupneli okazalo sie ze to ich bylo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MichalGDA Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 widze ze nie tylko ja sie bawie na poliganach itp ... tak swoją drogą słyszałem że terrano jest za ciezki do przepraw do zabawy jak najbardziej tak i z 2,7td trzeba uważać na jeziora itp ktoś potwierdzi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomekb Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Jak dla mnie to zbyt drogie sa cześci do terrano by nim jeździć po bandzie - np bardzo się obawiam o łańcuch w reduktorze - podobny był w terenowym Iveco i tam strzelał az miło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sew Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Prawda to nie jest typowe auto przeprawowe, do tego służą auta lekkie, sztywne mosty i resor samuraje, wranglery itd niektórzy dają patrolami Terrano, Cherokee to auta terenowe, pewnego rodzaju kompromisowe rozwoązania, znaczy to że przejedziesz bez problemu tam gdzie się da, tam gdzie trzeba przefrunąć już potrzeba auta przeprawowego :kosci: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomekb Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Dla mnie ( z małymi wyjątkami ) auto z reduktorem to auto terenowe, auto bez reduktora, ale np z miedzy osiowym mechanizmem rożnicowym to zabawka. Mialem tego uaza ( ogórka 452) to dospawałem mu do ramy mocowania i zrobiłem cięzki pług do odśnieżania taki odkładający na obie strony wysoki na 120 cm - 3 lata temu go przetestowałem jak sie dobrze rozpędziłem to przebiłem każdą zaspe, ale wstrząsy były takie że terrano by chyba nie wytrzymał - jak była zaspa zbitego sniegu i co gorsza jakiś klomb w srodku to uderzeia były takie że bez pasów bym sie nadział na kierownicę, a uaz wytrzymał i nawet się nie zagotował Terrano jest ok jesli chodzi o to by zawsze dojechac do domu nawet w najgorszych warunkach, ale wół roboczy to to nie jest patrol ? hm jeszcze solidniejszy ale jak na pojazd do ciękiej pracy to ma zbyt dużo słabych punktów. znam w beskidach kilku wopistów - mają land rovery i jednego uaza, ktorego używają tylko jak są naprawdę trudne warunki. Nie żeby land rover nie dawał rady ale jak się cos spier - to czekają 2 tygodnie na naprawę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość leszek710309 Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 (4H) auto stało w miejscu i młuciło błoto w zanurzeniu pow. piasty (obroty koło 2 tys.) od czasu do czasu pojawiały się słyszalne od przodu stuki, które jednak nie specjalnie przeszkadzały w młuceniu błota. Stuki ustępowały po zdjęciu nogi z gazu, lub redukcji do (4L). Czy coś bardzo się wtedy psuło? Co to stukało? Na pewno było mu b. ciężko! A może po prostu dzwoniły zawory bo motor nie dawał rady, potrafi wtedy nieźle grzechotać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.