Nowy wita Państwa i prosi o radę

[Gość Castillon]

Wielce Szanowni! Oczywiście pięknie się kłaniam Zgromadzonym! Właśnie stałem się na poły szczęśliwym posiadaczem Sunny'ego 1,4 16 V z roku 1991. I niemal natychmiast spostrzegłem usterkę piekielnie dokuczliwą, a zapewne też groźną. Otóż po przejechaniu pierwszych stu kilometrów okazało się, że skrzynia biegów w chwili, w której puszczam sprzęgło, czy to na luzie, czy w czasie jazdy, wyje niemiłosiernie. W sposób przypominający odgłos uszkodzonego łożyska sprzęgłowego (wyciskowego). Nie ma najmniejszych kłopotów z wrzucaniem kolejnych przełożeń. Auto po zwolnieniu nacisku na pedał sprzęgła rusza płynnie i bez najmniejszych szarpnięć - ale z opisanym dźwiękiem. Na postoju po wciśnięciu pedału sprzęgła skrzynia zachowuje się cichutko, ledwie słychać silnik. Poradźcie proszę: Czy istotnie może to być łożysko oporowe? Czy raczej od razu szukać skrzyni? Kto ewentualnie dysponuje takimi podzespołami? Będę niezmiernie wdzięczny za poradę i odpowiedź. Mój mail: z.marek@autograf.pl

 

PS. To nie mój pierwszy kontakt z Nissanami. Zacząłem ujeżdżać wyroby tej firmy jeszcze pod nazwą Datsun. Ostatni Sunny był wersją dieslowską z roku 1983. Zgubił oczywiście piąty bieg, remontowałem, naonczas nie było mozliwości dokupienia skrzyni kompletnej w cenie mniejszej, niż dwa samochody. Pozdrawiam!

[Gość tonek]

może spróbuj na początek zalać jakimś preparatem z drobinami ceramiki, one uzupełniają małe ubytki, skrzynia "milknie". Nie pamiętam tylko jak owy specyfik się nazywa, ale każdy mechanik podpowie.

[Gość Castillon]

może spróbuj na początek zalać jakimś preparatem z drobinami ceramiki, one uzupełniają małe ubytki, skrzynia "milknie". Nie pamiętam tylko jak owy specyfik się nazywa, ale każdy mechanik podpowie.

 

Zrobię to jutro rano, myślę, że na warszawskiej giełdzie jest do kupienia ten szuwaks. Istotnie i ja słyszałem o jego magicznych działaniach. PS. Rejestracja na razie poznańska, auto garażuje w Warszawie. Serdecznie pozdrawiam!

C.

[Gość Dżodżo]

Łożysko sprzegla pracuje tylko wtedy gdy pedal jest wcisniety w podloge (wtedy lozysko sie obraca). Jak pedal sprzegla jest puszczony lozysko nie pracuje. Z Twojego opisu wynika, ze przy puszczonym sprzegle cos wyje, wiec stawialbym na lozysko w skrzyni biegow.

 

 

POZDRAWIAM.....

[Gość Castillon]

Łożysko sprzegla pracuje tylko wtedy gdy pedal jest wcisniety w podloge (wtedy lozysko sie obraca). Jak pedal sprzegla jest puszczony lozysko nie pracuje. Z Twojego opisu wynika, ze przy puszczonym sprzegle cos wyje, wiec stawialbym na lozysko w skrzyni biegow.

 

 

POZDRAWIAM.....

=========================

To prawda. I moja myśl pierwsza taka, że to łożysko np. wałka zdawczego w skrzyni. Szuwaks uszlachetniający już kupiłem, po południu zabieram się za dokładny ogląd, sprawdzenie itp. Nic mi w tej chwili nie wiadomo na temat stanu oleju w skrzynce, jego wyglądu, obecności jakichś opiłków i zanieczyszczeń. Młodzi ludzie, poprzedni właściciele, nie mieli w ogóle zbyt dużego pojęcia o technice, samochodowej zwłaszcza. Tak czy siak bardzo dziękuję za uświadamianie mi oczywistości. No cóż, w najgorszym razie trzeba będzie kupić cała nową skrzynkę. W tej piekielnej Warszawie usługi są tak kosmicznie drogie, że lepiej do warsztatu bez żyrantów się nie wybierać. Mam nadzieję, że na forum czy w ogóle w klubie ktoś taką skrzynką za rozsądne pieniądze będzie dysponował. Z pozdrowieniami i podziękowaniem!

C.

[JACKO29]

CASTILLON,witam cię i od razu powiem ,jest preparat ceramix do skrzyń biegów,jeżeli nie pomoże poszperaj po forum ,był temat naprawy skrzyni nissana z wysyłką do bodajże Sieradza?po naprawie same superlatywy,jeżeli wyjęcie skrzyni,zastanów się czy nie zainwestować też w docisk,sprzęgło,łożysko oporowe i uszczelniacz wału korbowego,będziesz miał do tego szeroki dostęp przy jednej robocie,zwłaszcza że silnik ma swoje lata.

[Gość Castillon]

CASTILLON,witam cię i od razu powiem ,jest preparat ceramix do skrzyń biegów,jeżeli nie pomoże poszperaj po forum ,był temat naprawy skrzyni nissana z wysyłką do bodajże Sieradza?po naprawie same superlatywy,jeżeli wyjęcie skrzyni,zastanów się czy nie zainwestować też w docisk,sprzęgło,łożysko oporowe i uszczelniacz wału korbowego,będziesz miał do tego szeroki dostęp przy jednej robocie,zwłaszcza że silnik ma swoje lata.

 

==============================

Dzięki, kupiłem właśnie Ceramix, zobaczymy jak się sprawuje. Zaraz wybieram się do pracy przy tym problemie. A przy okazji: Tobie i wszystkim , którzy zechcieli odpowiedzieć JAK NAJCIEPLEJ DZIĘKUJĘ! Po skończeniu "sprawozdam" wyniki działań, może przyda się to następnemu potrzebującemu. Pozdrawiam!

C.

 

[ Dodano: Czw 28 Lut, 2008 19:01 ]

Zgodnie z obietnica sprawozdanie z efektów zastosowania tego preparatu. Otóż zdecydowanie łatwiej "wkłada się" poszczególne przełożenia - na czym o tyle mi nie zależało, że i tak punkt wyjścia był bardzo dobry. Nie pomogło natomiast nic na huk łożyska wałka sprzęgłowego. Zaryzykuję nawet tezę, iż WSZYSTKIE łożyska pracują głośniej, jakby wypłukana została warstwa uszczelniająca, czy rodzaj szlamu pozostającego w obrębie bieżni i wałeczków czy kulek. Innymi słowy potwierdza się powiedzenie, że cuda to i owszem, w odległych lasach, w technice niestety NIE. A propos sprzęgła, czyli docisku, tarczy i łożyska oporowego: niczego tu nie wymieniam, ich praca jest tak szkolnie doskonała, że każdemu bym życzył. W związku z tym poszukuję skrzyni do modelu N-14, silnik 1400 ccm, 16V, rok produkcji 1991. Tylko W DOSKONAŁYM STANIE, żadna inna nie jest mi potrzebna. Oczywiście istnieje możliwość jakiegoś zagospodarowania tego, co w tej chwili jeździ w samochodzie, nie mam po prostu gdzie przechowywać takich podzespołów. Z pozdrowieniami C.

[JACKO29]

Fajnie Castillon że odpowiedziałeś,ale przejrzyj temat naprawa skrzyni,znajduje się on poniżej twojego i zastanów się czy warto inwestować w używaną ,nigdy nie będziesz miał pewności że jest dobra,czy zainwestować w naprawę.Nic nie sugeruję wybór należy do ciebie ,powodzenia :one:

[Gość Castillon]

Fajnie Castillon że odpowiedziałeś,ale przejrzyj temat naprawa skrzyni,znajduje się on poniżej twojego i zastanów się czy warto inwestować w używaną ,nigdy nie będziesz miał pewności że jest dobra,czy zainwestować w naprawę.Nic nie sugeruję wybór należy do ciebie ,powodzenia :one:

 

Po dogłębnym przemyśleniu sprawy decyzja jest taka: podróż do Siedlec, do warsztatu P. Łukasza Dmowskiego, wstępna rozmowa już się odbyła, 3 marca w poniedziałek poproszę o wyznaczenie mi konkretnego terminu przyjazdu. Zgodnie z zapewnieniem właściciela naprawa trwa około dwóch godzin i w moim wypadku (opisane szczegółowo niedostatki skrzyni) kosztować ma 300 zł. Powiedzmy że z podróżą 400 zł. Tymczasem zakup najtańszej to 300 zł plus koszty przesyłki, plus koszty montażu - i wielka niewiadoma. A ja wierzę w rzeczy sprawdzone i zweryfikowane między innym doświadczeniami Członków Klubu. Zatem: dzięki za przywrócenie mojej równowagi umysłu! Pozdrawiam! PS. Oczywiście po wizycie w Siedlcach opowiem jak było i jaki efekt działań warsztatowych.

 

[ Dodano: Sro 05 Mar, 2008 18:58 ]

Fajnie Castillon że odpowiedziałeś,ale przejrzyj temat naprawa skrzyni,znajduje się on poniżej twojego i zastanów się czy warto inwestować w używaną ,nigdy nie będziesz miał pewności że jest dobra,czy zainwestować w naprawę.Nic nie sugeruję wybór należy do ciebie ,powodzenia :one:

======================================

Jak obiecałem - tak słowa dotrzymuję. Dzisiaj, to jest 5 marca, umówiony byłem z P. Dariuszem Dmowskim na godzinę 10.00 w Siedlcach. Stawiłem się punktualnie - i samochód pojechał do góry również o czasie. Naprawa polegała na wymianie trzech łożysk, jednego kulkowego i dwóch stożkowych. Były całe, ale nie uwierzycie ile hałasu może wydawać z siebie łożysko kulkowe wyglądające pozornie normalnie! Zanim jednak dojdziemy do tego etapu: naprawa jest zajęciem piekielnie inteligentnym, dokonuje się BEZ WYJMOWANIA KOMPLETNEJ SKRZYNI BIEGÓW i wymaga jedynie zdjęcia kolumny McPhersona ze sworznia wahacza lewego koła. Półoś napędowa zostaje wyszarpnięta z gniazda w mechanizmie różnicowym (McPherson staje się wówczas nieco luźny, może wykonywać akurat takie ruchy, jakie są konieczne do tej operacji), to technologia całkowicie zgodna z zasadami sztuki, półoś w mechanizmie różnicowym kotwiczy bowiem mały rozprężny pierścień z drutu stalowego. Później następuje rozłożenie skrzynki na dwa plastry. Obudowa sprzęgła i samo sprzęgło pozostają przykręcone do silnika i nie ulegają demontażowi. Na dół idzie natomiast reszta obudowy, spod której ujawniają się wszystkie tryby, wałki i łożyska. Zdemontowane w odpowiedniej kolejności, zweryfikowane i naprawione w opisanym zakresie. Łożyska stożkowe wymienione zostały oczywiście w komplecie, mam na myśli część z wałeczkami i bieżnię zewnętrzną. Czas operacji: 2 godziny. Gdybym nie gadał pewnie byłoby kilka minut szybciej. No ale dzięki temu omówiliśmy też dzielnego Donalda Mniejszego i Kaczorów Obydwóch, co było zajęciem typu "Nie bierzmy wszystkiego tak poważnie!". Koszt operacji: 300 złotych polskich. Wracałem już nie trzeszczącym rumplem, ale współcześnie europejskim samochodem. Powiadam Państwu: POEZJA! A wykonanie warsztatu w Siedlcach - mistrzostwo świata. Za to samo zaprzyjaźniony warszawski mechanik zażyczył sobie 1200 zł, z sugestią, abym za łożyskami poganiał sam, bo on ma ważniejsze sprawy na głowie.

 

Zatem jeszcze raz dane warsztatu: Dariusz i Łukasz Dmowscy, Żytnia 121, 08-110 Siedlce, tel. 0-25/644-33-69 lub 0-604-26-44-28. Osobiście polecam! Pięknie dziękuję raz jeszcze tym wszystkim, którzy moje myślenie naprowadzili na właściwe tory, zechcieli odpowiedzieć "Nowemu" i pomóc mu w kłopocie. Z pozdrowieniami!

C.