Gość Wmaj Opublikowano 6 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2008 Musze się pożalić. Miałem dzisiaj stłuczkę. Wjechałem w tł tak zwanego auta o nazwie Matiz. Stało się to tak, że dojeżdżając do skrzyżowania ze światłami (regulacja świetlna) osoba jadąca przede mną jednak stwierdziła że na zielonym należy zwolnić. No i ona zwolniła a ja... za późno. PO wszystkim dowiedziałem się, że "kiedyś widziała na tym skrzyżowaniu wypadek i jechała z dzieckiem więc zwolniła" Eekt jest taki że Matiz ma lekko pokiereszowany zderzk tylni (nie pęknięty nawet) a ja... pół przodu do wymiany. Niby osoba jadąca z tyłu ma zawsze przechlapane bo należy zachować ostrożność i odległość itp itd. Ale dlaczego w przepisach nie napisali, że napustym skrzyżowaniu z regulacją świetlną i zielonym światłem to trzeba jechać a nie zwalniać? Ja to się w ogóle zastanawiam jak to jest? po 30 godzinach kursu wyjeżdza ktoś na ulicę i co? Umie jeździć? Nauka Jazdy? Czy raczej Nauka Zdawania Egzaminów? Jeśli macie podobne refleksje to może też się podzielicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tonek Opublikowano 6 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2008 Wmaj, mniej więcej to tu się żalimy: http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.php?t=33653 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dragomir Opublikowano 6 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2008 jakby co to Adex może będzie miał trochę części : maska przód, prawy błotnik, może reflektory i grilla napisz na PW do niego : http://www.nissanklub.pl/forum/profile.php...file&u=1767 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 Ale dlaczego w przepisach nie napisali, że napustym skrzyżowaniu z regulacją świetlną i zielonym światłem to trzeba jechać a nie zwalniać?To nie tak. Nie ważne, że jest zielone i skrzyżowanie jest puste. Jak auto przed tobą zatrzyma się, to masz obowiązek się zatrzymać, jak się nie uda, to Twoja wina i tyle... Nigdy nie wiesz, dlaczego ten przed Toba hamuje, może widzi coś, czego Ty nie widzisz (np. nadjeżdżającą gdzieś z boku karetkę) albo np. właśnie dostaje zawału lub czuje, że mu słabo - chyba lepiej, żeby zatrzymał się nawet na środku skrzyżowania, niż aby np. skosił przystanek za skrzyżowaniem a potem wjechał w słup... Nauka Jazdy? Czy raczej Nauka Zdawania Egzaminów?Zwykle to drugie, cóż w tym dziwnego - kto z Was ucząc się czegoś na egzamin uczył się po to, aby się nauczyć, a nie po to, aby "zakuć, zdać, zapić i zapomnieć"? Na szczęście w wielu przypadkach jedno musi pokrywać się z drugim... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wmaj Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 Dzięki za podpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Witek Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 po 30 godzinach kursu wyjeżdza ktoś na ulicę i co? Umie jeździć? Powiem tak nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee w polskich bardzo specyficznych warunkach drogowych w 30 godzin można się nauczyć... Hm.. No właśnie czego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość polo987 Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 A JA MAM DUOZO CZESCI DO MICRY K11 WIEC JAK COS POTRZEBUJECIE TO PROSZE O TEL.505-674-700 MAM CALE MICRY NA CZESCI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Sola Opublikowano 12 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2008 Na drugi raz będziesz wiedział, takie pojazdy wyprzedzać albo trzymać dystans! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gnothi_Seauton Opublikowano 8 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2009 Witajcie! Nie chciałem już zakładać nowego tematu, więc podczepiam się pod ten. Ślisko jest i *sh!t happens*. W związku z tym kilka pytań początkującego kierowcy, który zdobywa niestety pierwsze bolesne (dla autka) szlify. Czy łatwo jest wymienić zderzak i błotnik samemu? Czy na/przy zderzaku są jakieś czujniki od poduszek powietrznych na które przy wymianie zderzaka należy zwrócić uwagę? Czy być może któryś z szanownych Forumowiczów miałby do sprzedania przedni zderzak + prawy przedni błotnik, kolor niebieski metalic? Szukałem na Allegro, ale nie udało mi się znaleźć sprzedającego który miałby te dwie rzeczy naraz w ofercie. Co prawda i tak naprawę planuję na wiosnę, bo zima wciąż trwa i jeszcze wiele może się wydarzyć, ale w części nie zaszkodzi się zaopatrzeć. Skutki: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Witek Opublikowano 8 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2009 Witaj ja ok rok temu miałem podobną przypadłość zderzak i błotnik możesz odkręcić samemu nie ma tam żadnych czujników tylko trzeba się troche nagimnastykować jeżeli błotnik nie jest bardzo pogięty może spróbuj zregenerować bo ze zderzakiem już raczej niewiele da się zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borciuch1964 Opublikowano 8 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2009 no nieciekawie wyglada :/ ja dzis wyciagalem corse z rowu bo pani "myslala ze ma zalozone juz zimowe" bo maz oddal auto mechanikowi i mieli zmienic.. a trzesla sie jak galareta jak ja wyciagnolem z tego auta... a potem to biedne auto... szczesciara nwet nie ma ryski na aucie a auto lezalo na stronie pasazera w glebokim rowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eX Opublikowano 8 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2009 Gnothi_Seauton, jak znajdziesz drugi zderzak polamany mozna dac do plastikarzy ( naprawy zderzakow) i skleja ci z dwoch jeden (ale to takie mega oszczedzanie), blotnik na upartego ze szpachla mozna by bylo pojechac ale jak znajdziesz w dobrym stanie to bym zmienil. sluchaj po zdjeciu widac ze do podprostowania na pewno bedziesz mial tez pas przedni i sprawdz dobrze czy mocowania reflektora nie puscily, sprawdz tez dobrze czy zbiorniczek spryskiwaczy nie ucierpial (czy nie ucieka ci plyn) demontaz jest prosty przynajmniej w k11 przed liftem, warto to robic w kanale a najlepiej ze zdjetymi kolami na podnosniku (najwygodniej ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Puchaczz Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 po 30 godzinach kursu wyjeżdza ktoś na ulicę i co? Umie jeździć? nie umie Czy raczej Nauka Zdawania Egzaminów? to raczej trafniejsza odpowiedz:D czego młody kursant uczy się na kursie Czy łatwo jest wymienić zderzak i błotnik samemu? Czy na/przy zderzaku są jakieś czujniki od poduszek powietrznych na które przy wymianie zderzaka należy zwrócić uwagę? łatwo nie na zderzaku nie ma żadnych czujników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Unexy Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 Puchacz, z tymi kursami masz rację, to czego uczą, to tylko skromne podstawy, prawdziwe szlify zdobywa się samodzielnie, we własnym aucie kupionym za ciężko zarobione pieniądze wtedy od razu inne skupienie, a obok nikt nie może po hamulcach depnąć i skorygować trajektorii lotu:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Witek Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 I tu ja się zgodę kursy nic tak naprawdę nie dają człowiek zaczyna umieć jeździć dopiero po parunastu parudziesięciu tys km ja zaczynałem jeszcze na daci 1300 z 80 lat jeżdżąc po placu z ojcem jako 9 latek i jak już jeździłem L-ką to miałem jakieś tam pojęcie o jeżdżeniu ale najgorsze jest pierwszy raz wjechać w większe miasto samemu przy dużym ruchu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gnothi_Seauton Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 Dziękuję za odpowiedzi na powyższy post, teraz kolejne pytanie. Jeśli chodzi o wymiary i elementy mocujące, to czy w przypadku błotnika przedniego jest różnica, czy pochodzi on z wersji 3d, czy 5d? W przypadku zderzaka, sądzę, że różnic być nie powinno, ale jeśli się mylę, to mnie poprawcie. -Edit- Jak już miałbym wymieniać zderzak, to widzę, że niektórzy na Allegro sprzedawali je wraz ze światłami przeciwmgłowymi (niestety zderzaki w innym kolorze). Czy zamontowanie i podłączenie ich do auta, które fabrycznie ich z przodu nie miało, to kosztowny interes? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borciuch1964 Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 nie kosztowny >50-80zl> a tak wogole ot nigdy nie kupisz zderzaka i blotnika w kolorze odpowiednim. a jak bedzie to bedzie mial inny odcien. Jedz to lakierni niech ci dobiara lakier ze starego zdrerzaka i obmaluje ci ktos zderzak i blotnik. Ja tak robilem w peugeocie i sladu nie ma nawet po odprysku kamienia bo jest grubo podkladu bialego <auto srebrne> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 Zderzak i błotnik jest taki sam w 3d i 5d, ale i zderzaki i błotniki przed liftem i po lifcie się różnią... także zwróć na to uwagę, sprzedawcy często sami nie wiedzą co sprzedają . Zderzak musi mieć wycięcia na lampy, a błotnik to zdaje się najłatwiej rozróżnić po otworze na kierunek . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gnothi_Seauton Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 Zderzak, trochę drogi (250zł+wysyłka), ale będzie taki: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=510910936 wygląda na dobry stan, no i kolor, choć słowa borciuch1964 z tymi odcieniami mnie zaniepokoiły, myślałem, że producent jak wymyśla kolor, to za każdym razem lakier ma te same właściwości jeśli chodzi o kolor. Zobaczymy. Dzięki Domiss. Skoro 3d i 5d nie robi różnicy, to błotnik będzie prawdopodobnie z tej Micry, właściciel woła za niego 120zł + wysyłka oczywiście: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=522913055 Dzwoniłem do niego i szkoda, że zderzak sprzedał wcześniej. Jeśli chodzi o halogeny, to gdzie w takich dokładanych halogenach umiejscawia się włącznik? Czy seryjne Micry z '98-'00 bez halogenów mają poprowadzoną instalację (coś jak instalacja do radia w aucie bez radia ), czy trzeba ją założyć samemu? Chociaż to może pytania na osobny temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borciuch1964 Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 przypuscmy : mamy sobie micre krajowke kolor jak wyzej.. jezdzimy sobie nia przez 70tysiecy km po PL w naszym klimacie.. mamy malo slonca takiego masakrycznego czesto stajemy w cieniu.. a czesto auto wogole na sloncu nawet nie jezdzi i stoi w garazau. Potem zima sole piach mroz i tak w kolko... lakier sie robi wyblakly nie wyglada juz swiezo tak jak na poczatku ale sie blyszczy.. pusujemy go ladnie i wogole dbamy. MAmy puk i szukamy czesci. ZNajdujemy nasz kolor extra super odbieramy montujemy a tu roznica ze szok. Auto z tych czesci moglo jezdzic np we wloszech gdzie jest masakryczne oddzialywanie na lakier warunkow atmosferycznych i lakier stracil swoj odcien i przeszedl w game lakieru np o 2pkt procentowe jasniejszy.. Lub druga mozliwosc ktos mial tam stluczke malowal caly samochod na inny odcien bo taki mu dobrali i juz mamy efekt. Przerobilem to osobiscie na astrze z 93roku z oryginalnym lakierem jak zaczela gnic. Zadowoleni pojechalismy do lakierni dobrali nam lakier po numerze fabrycznym i dalismy auto do poprawek. To co wyszlo to poprostu nam szczena opadla. Astra byla blyszczaco srebrna kiedys ale przez lata wyblakla i powstaly jasne plamy tam gdzie bylo malowane. PORAZKA. Kazalismy poprawic dobrali ponownie lakier wymalowali jeszcze wiecej niz wtedy zeby tamten ukryc i efekt byl taki sam ale jeszcze wieksza powierzchnia. DO peugeota dobieralismy lakier z elementu ale takze bylismy pewni ze ma lakier oryginalny w calosci i dobrali go tak ze nie ma sladu ze cos bylo malowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maniek-ol Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 Różnica odcienia lakieru wcale nie musi brać się od warunków klimatycznych w jakich przebywał samochód , choć lakiery akrylowe są bardziej podatne na to zjawisko. Jak kiedyś malowałem swoją primerę i poszedłem dorobić lakier z samym numerem to okazało się , że jest 6 odcieni tego koloru. Producent podaje tylko numer koloru bazowego ,ale nie ma nic na temat odcienia. Tak więc najprościej odkręcić klapkę wlewu paliwa i iść do firmy gdzie dobierają lakier. Mając ze sobą numer farby jest im łatwiej dobrać kolor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gnothi_Seauton Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 Tak się zastanawiam (i liczę, że Forumowicze mi pomogą), co jest bardziej opłacalne jeśli chodzi o koszty i/lub jakość? Kupić używany błotnik w takim samym kolorze jak auto (przyjmując, że odcień będzie się zgadzał!) i oddać go do poprawek lakierniczych, bo pewnie jakieś ryski, bądź rysy może mieć, czy kupić nowy błotnik, nielakierowany i oddać go do lakiernika, by go pomalował dobierając kolor ze starego błotnika, lub innego elementu samochodu (jak podpowiadał borciuch1964)? Czyli w skrócie chodzi mi o to jaki jest orientacyjny koszt tzw. "poprawek lakierniczych", a jaki koszt pomalowania nowego elementu od podstaw? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borciuch1964 Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 koszt malowania calego elementu to 250-400zl. poprawki max 150zl zalezy od stopnia zniszczenia. kup lepiej uzywany.. te niemalowane badziewia ze sklepu gnija po roku i sa miekkie jak papier Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 kup lepiej uzywany.. Mała uwaga - jeśli niezbyt się znasz na blacharce, to do kupna weź kogoś, kto się zna lub ewentualnie kupuj błotnik "prosto z auta". Inaczej może się zdarzyć, że kupisz taki jaki masz tylko że po wyklepaniu i szpachlowaniu. Czyli kupujesz używany błotnik i jeśli kolor Ci nie pasuje, to oddajesz do malowania - najlepiej razem z resztą auta to sami będą się martwić doborem lakieru i przy okazji spasują błotnik do auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość michi Opublikowano 18 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2009 taniej wyjdzie Cię kupno błotnika w kolorze auta i ewentualne poprawki. mnie w grudniu też zdażyło się zawinąć na znaku drogowym bo mi koleś busem zajechał drogę i znalazłem błotnik w tym samym kolorze za 150zł w stanie odpowiadającym reszcie auta. nawet poprawek lakierniczych nie robiłem bo by za ładnie wyglądało. przykręciłem na micrę i śladu nie widać że jakieś ała było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.