Gość KUI3A Opublikowano 11 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2008 Witam pojawił mi się pewien problem z klimatyzacją - Przestała działać stało się to bezobjawowo zupełnie, żadne szmery szumy itp, w ostatnich dniach dość sporo używałem do odparowywania szyb, i pewnego kolejnego dnia właśnie już mi się ta sztuka nie udała, ponieważ nastąpiła awaria aktualnie sprawa ma się tak, przy włączonej dmuchawie jak przyciskam AC to nie włącza się agregat (stąd to wywnioskowałem, że obroty nie rosną) ale światełko na przycisku się zapala. Czytałem trochę o tym na forum ale nie znalazłem sytuacji pasującej do mojego przypadku (większość z nich dotyczyła niewłączania się klimatyzacji ze względu na zbyt niską temp otoczenia, ale teraz takowa nie występuje). Wyczytałem też, że żeby sprawdzić czy jest czynnik chłodzący w układzie to trzeba jakiś tam zawór, który pod niebieską nakrętką się znajduje - przyciskałem oba - bo znalazłem 2 i z żadnego nic nie wyleciało Auto mam od 1,5 roku i do tej pory klimatyzacja działała bez najmniejszego zarzutu, w zimie takze pamiętałem o tym,żeby ją włączyć od czasu do czasu, poza tym jak już napisałem, korzystałem z niej dość często, bo szybciej szyby odparowują Bezpiecznik (ten na lewo od kierownicy) też sprawdzałem i jest ok, czy może jest jeszcze jakiś inny?? Ma ktoś może jakiś pomysł co sprawdzić i w jaki sposób? będę wdzięczny za wszelkie porady i sugestie. pozdrawiam, Kuba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 11 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2008 Może podjedź do zakładu z klimatyzacjami i poproś o nabicie klimy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KUI3A Opublikowano 11 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2008 Może podjedź do zakładu z klimatyzacjami i poproś o nabicie klimy ? a to ten czynnik może sam sobie tak z dnia na dzień ulecieć :027: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 12 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 Raczej nie powinien, chyba, że teraz spadł już poniżej takiej wartości przy której załącza się klima Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość iskierka Opublikowano 15 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2008 Wyczytałem też, że żeby sprawdzić czy jest czynnik chłodzący w układzie to trzeba jakiś tam zawór, który pod niebieską nakrętką się znajduje - przyciskałem oba - bo znalazłem 2 i z żadnego nic nie wyleciało Masz uszkodzony uklad. Musisz zlokalizować i uszczelnić , ale to tylko w zakładzie ci to zrobiom. :029: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość walut Opublikowano 17 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2008 tak mi sie widzi że czujnik cisnienia w układzie klimy - jest na skraplaczu, nie zezwala na załączenie spręzarki czyli zasprzęglenie sprzęgła sprężarki czyli brak czynnika w ukladzie to na początek,)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość grzeniua Opublikowano 21 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2008 Tez mam klopot z czujnikiem cisnienia - jest uwalony, po lekkiej stluczce z ukosa wtyczka sie przelamala..akurat tam trafilo. No i widac jakis uklad scalony w tym czujniczku, rezystory SMD i sciezki elektroniczne. Nie dam rady tego nareperowac i trzeba kupic nowy albo z demobilu tylko poki co nie wiem gdzie i za ile... Co do uciekania czynnika (ktos tam mial watpliwosci) - oczywiscie ze moze sam uciec! W instalacji klimatyzacji istnieje wiele polaczen gdzie moze pojawic sie "nagle" jakas mikroszczelina i spieprzy. Moze nie od razu ale z czasem bedzie go ubywac az ilosc bedzie niewystarczajca aby byla jakakolwiek wydajnosc. Jakiekolwiek nieszczelnosci moga powstac przy zwyklej jezdzie - wszyscy wiemy jakie mamy drogi.. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Krunch Opublikowano 22 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2008 u mnie tez w zime klima dzialala a potem nagle przestala. Sytuacja identyczna jak w 1 poscie. Podjechalem do warsztatu na nabicie, test szczelnosci niby klima przeszla, nabilem i na razie chlodzi pieknie. Jak dlugo z tym pojezdze zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theant Opublikowano 25 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2008 Witam. Podepnę się do tematu. Mam podobną sytuację, z tym że wiem gdzie mam nieszczelność - skraplacz w kilku miejscach puścił. Tu pytanie: czy można regenerować (lutować) skraplacz tak jak np. chłodnicę, czy lepiej kupićnowy (koszt rzędu 700 PLN)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Grzech Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 To i ja się podepnę. Wybieram się w lipcu do Chorwacji i zastanawiam się czy warto przedtem podjechać do jakiegoś magika od klimy na nabicie? To się jakoś diagnozuje, czy jest chłodziwo w układzie? Na dzień dzisiejszy klima działa. Jednakowoż autko z 2002r mam od roku a ma przejechane 180kkm i nie mam pojęcia o historii klimy w tym aucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 To i ja się podepnę. Wybieram się w lipcu do Chorwacji i zastanawiam się czy warto przedtem podjechać do jakiegoś magika od klimy na nabicie? To się jakoś diagnozuje, czy jest chłodziwo w układzie? Na dzień dzisiejszy klima działa. Jednakowoż autko z 2002r mam od roku a ma przejechane 180kkm i nie mam pojęcia o historii klimy w tym aucie. Klime zeby dlugo sluzyla powinno sie nabijac co roku i co roku odgrzybiac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Grzech Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Czyli się nie zastanawiać i szukać "nabijacza"? Wiele to? A te rolnicze sprawy to się samemu wlewa coś w coś czy też musi to magik robić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Czyli się nie zastanawiać i szukać "nabijacza"? Wiele to?A te rolnicze sprawy to się samemu wlewa coś w coś czy też musi to magik robić? Poczytaj tutaj: http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.php?t=42029 ok 150zl zaleznie skad jestes a odgrzybienie ok 40 czy sie samemu oplaca zdecyduj sam za srodek zaplacisz ponad 20zl i jeszcze musisz szukac gdzie to zaaplikowac a jak trzeba napryskac we wloty powietrza to istnieje ryzyko ze sie radio zaleje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Klime zeby dlugo sluzyla powinno sie nabijac co roku i co roku odgrzybiac. Lodówkę też co roku nabijasz ? Mój przyszły teść zajmuje się naprawą lodówek i jego zdaniem, jeżeli nie ma spadku wydajności klimy, to nie ma sensu płacenie za jej nabicie. (spadek wydajności będzie wtedy gdy część gazu się ulotni i wtedy trzeba dobić) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Klime zeby dlugo sluzyla powinno sie nabijac co roku i co roku odgrzybiac. Lodówkę też co roku nabijasz ? Mój przyszły teść zajmuje się naprawą lodówek i jego zdaniem, jeżeli nie ma spadku wydajności klimy, to nie ma sensu płacenie za jej nabicie. (spadek wydajności będzie wtedy gdy część gazu się ulotni i wtedy trzeba dobić) Lodowki sa bezobslugowe a klimatyzacje wrecz przeciwnie Ja tam wole wydac 150zl na rok i cieszyc sie klima niz potem 1000zl na sprezarke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theant Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Ja tam wole wydac 150zl na rok i cieszyc sie klima niz potem 1000zl na sprezarke. Dokładnie - bo poza wymianą chłodziwa wymienia się również olej smarujący sprężarkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dybekz Opublikowano 30 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2008 Uzupełnienie powinno wyglądać w ten sposób że się ściąga stary płyn następnie go maszyna oczyszcza i po sprawdzeniu szczelności dodaje się czynnika smarującego i brakującego płynu. U mnie ściągnęli 250 g a powinno być 500 g ale pomimo braku połowy płynu Klima działała normalnie. PO uzupełnieniu praktycznie nie było żadnej różnicy w temperaturze powietrza na wylocie. Mierzyłem przed postawieniem na przegląd i po przeglądzie. Żeby dobić płyn tzreba najpierw wiedzieć ile go jest w środku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxpaynemm Opublikowano 30 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2008 Lodówkę też co roku nabijasz ? No tak ale lodówka nie ma przyjemności wytrząchać się po naszych polskich drogach a sprzężarka lodówki nie ma przyjemności zbierać brudu z naszych autostrad w wyniku czego się rozszczelniać Porównywanie lodówki do klimatyzacji w aucie raczej kiepsko świadczy o doświadczeniu tego speca (bez obrazy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 30 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2008 sprzężarka lodówki nie ma przyjemności zbierać brudu z naszych autostrad w wyniku czego się rozszczelniać jak sprężarka ma zbierać jakikolwiek brud, skoro ten układ jest zamknięty. Dziwi mnie tylko to co dybekz napisał, że mimo ubytku czynnika temperatura na wylocie mu sie nie zmieniała. powinna być niższa, skoro brakuje czynnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxpaynemm Opublikowano 1 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 jak sprężarka ma zbierać jakikolwiek brud, skoro ten układ jest zamknięty. Chodziło mi o korozję aluminiowych elementów instalacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość logis Opublikowano 1 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Różnica jest taka ,że w lodówce mamy 99% połączeń lutowanych a w klimie nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 1 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Różnica jest taka ,że w lodówce mamy 99% połączeń lutowanych a w klimie nie. Tu faktycznie może uciekać czynnik, ale im mniej czynnika tym mniejsza wydajność klimy. W sumie raz na 2 lata można dobić gazu i przy okazji sprawdzić ile uciekło. Na pewno ważniejsze będzie używanie klimy również w zimie, żeby cały układ był przesmarowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.