Gość Marecki_1966 Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Zrobiło mi się jakieś zwarcie - cały czas świeci się oświetlenie wnętrza i kontrolka otwarcia drzwi. Odłączyłem wszystkie pięć włączników drzwiowych (na kostkach przy samych włącznikach) i nic nie pomaga. Może ktoś wie, na które kostki dalej to wchodzi? Na schemacie każda ma swoje oznaczenie, ale jak to znaleźć w instalacji? :zly: I druga sprawa - sygnał dźwiękowy działa tylko przy włączonych światłach - trochę to dziwne, czyż nie? :zdziw: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieshaq Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Pierwsza rzecz to: czujniki w drzwiach dzialaja na zwarcie czyli jak odlaczyles kostki to normalne objawy ze swieci kontrolka otwarcia drzwi i oswietlenie wnetrza, po drugie po zapaleniu swiatel piszczy brzeczyk jeżeli masz otwarte drzwi(odlaczone kostki). Twój problem to uszkodzony czujnik otwarcia drzwi. Musisz na piechote pokolei zrobic zwarcie na kazdej kostce czujnika przy zamknietych pozostalych drzwiach i odnajdziesz ktory jest uszkodzony lub najzwyklejszym miernikiem zmierzyc zwarcia na kostkach od czujnikow otwarcia. Co do oswietlenia na lampce masz przelacznik 3 pozycyjny zobacz czy nie jest ustawiony w pozycji srodkowej zapalanie przy otwarciu drzwi. Na lewo jest wylaczony na prawo wlaczony na stale. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marecki_1966 Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2008 dzialaja na zwarcie Czy aby na pewno, bo mnie się wydaje, że po otwarciu drzwi dają dopiero zwarcie do masy na przewody i dalej do oświetlenia, gdzie jest stały "plus". zapaleniu swiatel piszczy brzeczyk jeżeli masz otwarte drzwi Tu jest OK A pisząc o sygnale dźwiękowym miałem na myśli normalne "trąbienie" , a nie brzęczyk. Jak mam włączone chociażby postojówki to wszystko jest w porzo, ale jak wyłączę świeczki to se mogę naciskać na kierownicy do usr... śmierci i nic się nie dzieje! :059: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieshaq Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2008 No to grubsza sprawa. Pogrzebie w tym co mam i zobaczymy co da rade z tym zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marecki_1966 Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Na razie alarm odwołany! Samo się zrobiło, samo przeszło Ciekawe tylko, na jak długo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.