lisek Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 Hejka, Słuchajcie mam pewien problem z szyberdachem. Jak wiecie, fabryczny dach (elektryczny) ma taką zasłonkę, którą sie zaciąga ręcznie. Odsuwając dach ona sie chowa, a zasuwając zostaje. No właśnie. Przy zasuwaniu powinna sie wysunąc troszke, na tyle aby mozna ja bylo chwycic. Tak to działało. Niestety cus sie urwalo i nie wraca, zeby zasunac trzeba gleboko wcisnac paluchy w podsufitke i wytargac ręcznie, co jest wyjątkowo nie miłe. Czy ktos wie jak sie do tego dostac? czy trzeba demontowac cala podsufitke? Moze ktos mial taki problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Janusz_ Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 lisek niestety, ale masz całą podsufitkę do zdjęcia bo inaczej nie dostaniesz się do szyn. Przynajmniej ja to tak widze. PS Jak Twój klimatronik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lisek Opublikowano 26 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 na razie temat temat klimatronika olewam. Chce to postawic na tym uniwersalnym komputerze pokladowym, ma odpowiednia ilosc wyjsc, i da sie to zrobic, tylko aktualnie mam wazniejsze rzeczy na glowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SpikE Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 Witaj w klubie lisek mi tez dzisiaj zaslonka odmowila posluszenstwa. U mnie sprawa wygladala tak, ze jak otworzylem dach na maksa i chcialem zamknac to ta zaslonka zaklinowala szybe i kaplica. Balem sie, ze dzisiaj bede musial zostawic dach otwarty na parkingu w robocie albo jakac folia zaklejac, zeby w razie zlej aury nie napadalo mi na siedzenia. Wsadzilem tam jednak lape i jakos ja wycignalem, niestety ona juz nie chodzi tak jak powinna. Chyba wyskoczyla jakims cudem z tej swojej prowadnicy. Czyli u mnie tez podsufitka to demontazu sie kwalifikuje. Moze ja wypiore przy okazji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lisek Opublikowano 26 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 nie lubie demontowac podsufitek bo potem zwykle gdzies cos odlazi i nie jest rowno ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Janusz_ Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 lisek zawsze pozostaje Ci opcja zrobienia coś a'la klapki w podsufitce - wycięcie "drzwiczek" odsłaniających mechanizm szyberdachu . Nie będziesz musiał wyciągać całej podsufitki - otwierasz klapkę i masz mechanizm na wierzchu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lisek Opublikowano 27 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 albo spalić podsufitke w cholere, to bedzie taka nowoczesna impresja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wolt102 Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Nie ma bata, żeby to naprawić musisz wymontować całą podsufitkę. I na 100% odkręcić cały szyberdach. Dopiero wtedy od góry zobaczysz co tam wyskoczyło lub się złamało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lisek Opublikowano 27 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 heh, podsufitka to looz, ale dachu to demontowac nie bede, bo potem bedzie ciekł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wolt102 Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Nic nie będzie ciekło. Tam są rynienki i rurki odprowadzające wodę. Musisz tylko kogoś poprosić do pomocy bo ten szyber w całości troszkę waży. I można uszkodzić tapicerkę bo ma też duże rozmiary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.