burnbrain Opublikowano 29 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2008 Moim zdaniem moja Primerka jest twarda. Mimo że wolno przejeżdżam przez spowalniacze to i tak jest nieprzyjemnie. Plus jest za to taki że dość dobrze się trzyma i nie buja się po ostrych manewrach. Niedawno jechałem z kolegom do pracy jego polonezem i byłem w szoku jak pokonuje te same dziury na których moja primera przyprawia mnie o ból serca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nestor Opublikowano 30 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2008 Ja wczesniej mialem Audi 100 C4 z 93r i powiem szczerze ze tam bylo za twardo, a primcia jest za miekka, a jesli jedzie sie kompletem czyli 5 osob to juz jest naprawde miekko ; Amorki sprawne powyzej 85% ale ogolnie jezdzi mi sie nia bardzo dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 30 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2008 Primera ma opinię jednego z lepiej prowadzących się aut klasy średniej. Dla mnie jedyny minus to trochę za miękki tył. Poza tym komfortowo przy pewnym prowadzeniu bez zbędnego bujania a to nie takie łatwe do osiągnięcia. Oczywiście przy standardowym zawieszeniu. Jak masz sportowe to nic dziwnego, że twardo... tak miało być ;-) Przejedź się "cywilną" wersją i upewnij że aby na pewno chcesz wyrzucić te piękne sportowe sprężynki :diabel: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poxi Opublikowano 30 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Października 2008 No właśnie z jednej strony bardzo podoba mi się to zawieszenie pod względem wizualnym i w zakrętach jest naprawdę super zero przechyłów ale jeżeli chodzi o komfort jazdy po dziurach to z tym już gorzej . Teraz na zimę zmieniłem felgi na stalowe 15" i profil 65 to się już na dziurach tak nie trzęsie jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truszczu Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Odgrzeję trochę starego kotleta, ale czy w waszych primerkach jest tak, że przód jest strasznie twardy, przy próbie przygniecenia auta z przodu ręką to auto niewiele się podda, natomiast tył jest mięciutki jak cholera ? Przegląd miałem kilka dni temu facet nic nie mówił, a ja niestety nie spojrzałem na wskazania. I nie wiem czy tak ma być, czy amory się kończą powoli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Mnie tam twardość primery jak najbardziej pasuje. Wcześniej miałem renówke to mogłem po zakrętach kredą linie malować na asfaltach. Teraz jest stabilnie, wyczuwalnie, pod kontrolą i da się szybciej prowadzić w zakrętach - dla mnie same zalety. Co do różnic twardości przód tył to mam 2 sprawy do przekazania : 1. Przód standardowo jest twardszy bo na przedniej osi siedzi 200 kilowy silnik a z tyłu jest pusta puszka lekka i podskakująca. 2. Na badaniach zawsze wychodzi tył gorszy od przodu właśnie ze względy na ww. obciążenie silnikiem. Jakby wrzucił do bagażnika 100 kilowy worek a najlepiej 200 kilowy to wtedy można by porównywać. A tak zazwyczaj wychodzą proporcje np. Przód 80% tył 55-60% Ale jak dla mnie w primerze jest całkiem dobrze załatwiony problem bezpieczeństwa i komfortu - osiągnięto słuszny kompromis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truszczu Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Jeżdżę również focusem kombi i nawet jak pusty nie mam takiego odczucia, że jak przejeżdżam przez poprzeczną nierówność to przód twardo przelatuje a tył przelatuje tak miękko i jakby się jeszcze bujał lekko. I nie wiem czy to moje odczucia z racji, że jeżdżę dopiero 2 tydzień tym autem i tak ma być czy przy przebiegu 85000km amory by się kończył z tyłu. No ale jeszcze z większym obciążeniem bagażnika muszę spróbować, bo przy 3 osobach w aucie (w tym 2 z tyłu) czuć te pływanie tyłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Jeżdżę również focusem kombi i nawet jak pusty nie mam takiego odczucia, że jak przejeżdżam przez poprzeczną nierówność to przód twardo przelatuje a tył przelatuje tak miękko i jakby się jeszcze bujał lekko. I nie wiem czy to moje odczucia z racji, że jeżdżę dopiero 2 tydzień tym autem i tak ma być czy przy przebiegu 85000km amory by się kończył z tyłu. No ale jeszcze z większym obciążeniem bagażnika muszę spróbować, bo przy 3 osobach w aucie (w tym 2 z tyłu) czuć te pływanie tyłu. W focusie w tyle masz niezależne zawieszenie z wielowahacza - w primerze masz belkę (z założenia mają inne charakterystyki pracy). W primerze masz z przodu górne wahacze dodatkowo - reszcie się nie przyglądałem ale pewnie by się jeszcze coś znalazło. Nie przeczę, że mogą być twardsze sprężyny, lub amortyzatory - u mnie nic nie było zmieniane jeśli chodzi o charakterystykę i nie powiedziałbym, że jest jakaś strasznie twarda - fakt, że przednia oś na leżących policajach źle się zachowuje - jakby z łomotem spadała na ziemię - przynajmniej jak tak odczuwam. Ale żeby to wyeliminować poprostu wolniej przez takie przeszkody przejeżdżam. Natomiast na drodze, wertepach dziurach, zachowuje się całkiem dobrze i dodatkowo bym powiedział, że wysoko dosyć jest zawieszona, można podjechać naprawdę pod wysoki krawężkik lub jechać polną drogą bez obawy urwania czegoś, co w innych autach widzę, że jest dokładanie odwrotnie. Kurcze nie mogę postu edytować . Ale dopiszę jeszcze, że jak ci tyłem na boki telepie albo na łukach przy jakiś poprzecznych wertepach tył ci dosyć znacznie ucieka to pewnie masz do wymiany - nie pamiętam jak się to fachowo nazywa - nakładki, tuleje odboje gumowe na gniazdach amortyzatorów - to taka wada primer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truszczu Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2009 W focusie w tyle masz niezależne zawieszenie z wielowahacza - w primerze masz belkę (z założenia mają inne charakterystyki pracy). W primerze masz z przodu górne wahacze dodatkowo - reszcie się nie przyglądałem ale pewnie by się jeszcze coś znalazło. Nie przeczę, że mogą być twardsze sprężyny, lub amortyzatory - u mnie nic nie było zmieniane jeśli chodzi o charakterystykę i nie powiedziałbym, że jest jakaś strasznie twarda - fakt, że przednia oś na leżących policajach źle się zachowuje - jakby z łomotem spadała na ziemię - przynajmniej jak tak odczuwam. Ale żeby to wyeliminować poprostu wolniej przez takie przeszkody przejeżdżam. Natomiast na drodze, wertepach dziurach, zachowuje się całkiem dobrze i dodatkowo bym powiedział, że wysoko dosyć jest zawieszona, można podjechać naprawdę pod wysoki krawężkik lub jechać polną drogą bez obawy urwania czegoś, co w innych autach widzę, że jest dokładanie odwrotnie. Kurcze nie mogę postu edytować . Ale dopiszę jeszcze, że jak ci tyłem na boki telepie albo na łukach przy jakiś poprzecznych wertepach tył ci dosyć znacznie ucieka to pewnie masz do wymiany - nie pamiętam jak się to fachowo nazywa - nakładki, tuleje odboje gumowe na gniazdach amortyzatorów - to taka wada primer Czyli z tego co piszesz wnioskuję, że Twój przód tak samo jak u mnie się zachowuje W koleinach właśnie go strasznie wozi, porównam ponownie do focusa w nim są opony 185/65 a tu mam 195/60 i focusa w ogóle nie wozi a primerka szaleje wręcz Skoro te gniazda to wada primery to od groma znajdę o tym n forum . A tak przy okazji może ktoś wie co jest przyczyną, że mam kierownicę lekko w lewo skręconą i minimalnie ściąga ? Fakt opona ma tam jakby wklęsłego guza małego, mogło by to powodować ściąganie, ale kierownica żeby była skręcona ? Inny użytkownik takiej samej primery ma podobny przypadek z tą kierownicą. Czy zrobienie kątów i zbieżności wystarczy ? Czy już mam się bać jakiś kosztów ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Czyli z tego co piszesz wnioskuję, że Twój przód tak samo jak u mnie się zachowuje W koleinach właśnie go strasznie wozi, porównam ponownie do focusa w nim są opony 185/65 a tu mam 195/60 i focusa w ogóle nie wozi a primerka szaleje wręcz Skoro te gniazda to wada primery to od groma znajdę o tym n forum . A tak przy okazji może ktoś wie co jest przyczyną, że mam kierownicę lekko w lewo skręconą i minimalnie ściąga ? Fakt opona ma tam jakby wklęsłego guza małego, mogło by to powodować ściąganie, ale kierownica żeby była skręcona ? Inny użytkownik takiej samej primery ma podobny przypadek z tą kierownicą. Czy zrobienie kątów i zbieżności wystarczy ? Czy już mam się bać jakiś kosztów ? Tak - odnośnie poduszek tylnych amortyzatorów znajdziesz na forum bardzo wiele - obecnie koszt zamienników to około 100 zł/szt. Klasycznym objawiem ich wypracowania jest bujanie tyłu na boki przy poprzecznych nierównościach - 1 raz w górę 2 razy w bok. Natomiast jeśli chodzi o skręconą kierownicę i ściąganie to najprawdopodobniej masz do wymiany przedni górny wachacz. On odpowiada za pochylenie koła. Oprócz tego wybite górne wahacze powodują fatalne prowadzenie Primery. Nawet na prostej gładkiej drodze prowadzi się jak przy bardzo silnym bocznym wietrze, a w koleinach ma się wrażenie, że jedna strona chce jechać w przeciwną niż druga. Na szczęście koszt naprawy dobrymi częściami (Febi-Bilstein, 555) również jest niewielki (ok 150 zł/szt) i trwałość jest zadowalająca - ok 40kkm. O przednich wahaczach znajdziesz na forum jeszcze więcej niż o tylnych poduchach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truszczu Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Tak - odnośnie poduszek tylnych amortyzatorów znajdziesz na forum bardzo wiele - obecnie koszt zamienników to około 100 zł/szt. Klasycznym objawiem ich wypracowania jest bujanie tyłu na boki przy poprzecznych nierównościach - 1 raz w górę 2 razy w bok. Natomiast jeśli chodzi o skręconą kierownicę i ściąganie to najprawdopodobniej masz do wymiany przedni górny wachacz. On odpowiada za pochylenie koła. Oprócz tego wybite górne wahacze powodują fatalne prowadzenie Primery. Nawet na prostej gładkiej drodze prowadzi się jak przy bardzo silnym bocznym wietrze, a w koleinach ma się wrażenie, że jedna strona chce jechać w przeciwną niż druga. Na szczęście koszt naprawy dobrymi częściami (Febi-Bilstein, 555) również jest niewielki (ok 150 zł/szt) i trwałość jest zadowalająca - ok 40kkm. O przednich wahaczach znajdziesz na forum jeszcze więcej niż o tylnych poduchach. Dzięki wielkie za odpowiedź. A co do tych górnych wahaczy. Nawet jak luzu w nich nie czuć czy jakiegoś stukania to wymieniać ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truszczu Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2009 To tak tylko dla innych napiszę, że jak ma się przekrzywioną kierownicę to wystarczy opony wymienić. Jak zamieniłem przód z tyłem kierownica wyprostowała się, no może ciutkę za mocno w drugą stronę teraz jest, ale niedługo nowe oponki będą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2009 To tak tylko dla innych napiszę, że jak ma się przekrzywioną kierownicę to wystarczy opony wymienić. Jak zamieniłem przód z tyłem kierownica wyprostowała się, no może ciutkę za mocno w drugą stronę teraz jest, ale niedługo nowe oponki będą Wiesz, ogólnie sprawdzając zachowanie się auta na drodze w pierwszej kolejności trzeba założyć, że opony nie mają uszkodzeń (pęknięcia, wybulenia, zerwane pręty, są równomiernie zużyte). Jeśli kiera krzywo stoi, źle się zużywają opony (nierówno, tnie, ząbkuje) to wtedy bierzemy się za zawieszenie - wahacze górne, łączniki stabilizatora, końcówki drążków, dolne wahacze, łożyska zwrotnicy (też ważne - łożysko rozwalone osiada wewnętrznym pierścieniem na zewnętrznym pierścieniu i już koło krzywo siedzi), zbieżność, wyważenie kół, amortyzatory. Może troche jest ale bez amortyzatorów mieścisz się kasowo w 1 tyś zł i masz spokój na 100 tyś km (nie licząc górnych wahaczy bo te mogą się rozlecieć wcześniej). (Wahacze dolne 195 zł/szt x2, wahacze górne 150zł/szt x2, łożyska 75zł/szt x2, łączniki stabil 35zł/szt x2, końcówki drążków 40 zł/szt x2 i masz przednią zawiechę bez amorów) - chyba niezły wynik w porównaniu z VW (mój ulubiony przykład )? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truszczu Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Wiesz, ogólnie sprawdzając zachowanie się auta na drodze w pierwszej kolejności trzeba założyć, że opony nie mają uszkodzeń (pęknięcia, wybulenia, zerwane pręty, są równomiernie zużyte). Jeśli kiera krzywo stoi, źle się zużywają opony (nierówno, tnie, ząbkuje) to wtedy bierzemy się za zawieszenie - wahacze górne, łączniki stabilizatora, końcówki drążków, dolne wahacze, łożyska zwrotnicy (też ważne - łożysko rozwalone osiada wewnętrznym pierścieniem na zewnętrznym pierścieniu i już koło krzywo siedzi), zbieżność, wyważenie kół, amortyzatory. Może troche jest ale bez amortyzatorów mieścisz się kasowo w 1 tyś zł i masz spokój na 100 tyś km (nie licząc górnych wahaczy bo te mogą się rozlecieć wcześniej). (Wahacze dolne 195 zł/szt x2, wahacze górne 150zł/szt x2, łożyska 75zł/szt x2, łączniki stabil 35zł/szt x2, końcówki drążków 40 zł/szt x2 i masz przednią zawiechę bez amorów) - chyba niezły wynik w porównaniu z VW (mój ulubiony przykład )? Niby wszystko fajnie, tylko jest jedno ale auto ma 85 tyś przebiegu, jeżdżone tylko po autostradach, pełna książka serwisowa, faktury itp, opony są od nowości w tym aucie i wierzysz, że tak cały zawias by nagle padł ? A poza tym muszę ABS naprawić i LPG wstawić i brak kasy Jak dobrze, że Michelin daje opony za free do testów, bo bym z kasą nie wyrobił Tyle że słyszałem o wielu takich przypadkach w tej primerze, że nawet jak zimówki się wstawia to kierownica zmienia położenie. Nawet nie wiem czy na zbieżność teraz jechać, bo ustawią, zmienię opony i znowu się przekrzywi wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Niby wszystko fajnie, tylko jest jedno ale auto ma 85 tyś przebiegu, jeżdżone tylko po autostradach, pełna książka serwisowa, faktury itp, opony są od nowości w tym aucie i wierzysz, że tak cały zawias by nagle padł ? A poza tym muszę ABS naprawić i LPG wstawić i brak kasy Jak dobrze, że Michelin daje opony za free do testów, bo bym z kasą nie wyrobił Tyle że słyszałem o wielu takich przypadkach w tej primerze, że nawet jak zimówki się wstawia to kierownica zmienia położenie. Nawet nie wiem czy na zbieżność teraz jechać, bo ustawią, zmienię opony i znowu się przekrzywi wszystko. Chyba to kwestia nie jeżdżenia po autostradach tylko po naszych polskich pseudo drogach. Ja jak kupiłem swojego to był zwarty aż się dziwiłem, że przy takim przebiegu wszystko ładnie się trzyma i śmiga bez stuków. Po 10 tyś czar prysł. Zaczęły się wahacze, sworznie, końcówki itd. Co do opon to wydaje mi się że max opon to 80 tyś km plus wiek i sam mówisz, że wybuliło - więc sam sobie wszystko wyjaśniłeś. Ja po kupnie wstawiłem komplet nowych "miszelinów" i nie miałem problemów przynajmniej z oponami - zresztą jakiś wielkich problemów z tym autem nie mam - odpukać. Co do opon jeszcze ja tam przy zmianie opon z zimówek na letnie i odwrotnie nie mam żadnych efektów kręcących kierownicą. Jedynie raz mi sciągało - okazało się że mi jakiś cymbał powietrze popuścił a tak przyspiesza i hamuje bez ściągania i przestawiania kierownicy. Może masz różne opony na jednej osi(bieżnik marka, wiek)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truszczu Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Chyba to kwestia nie jeżdżenia po autostradach tylko po naszych polskich pseudo drogach. Ja jak kupiłem swojego to był zwarty aż się dziwiłem, że przy takim przebiegu wszystko ładnie się trzyma i śmiga bez stuków. Po 10 tyś czar prysł. Zaczęły się wahacze, sworznie, końcówki itd. Co do opon to wydaje mi się że max opon to 80 tyś km plus wiek i sam mówisz, że wybuliło - więc sam sobie wszystko wyjaśniłeś. Ja po kupnie wstawiłem komplet nowych "miszelinów" i nie miałem problemów przynajmniej z oponami - zresztą jakiś wielkich problemów z tym autem nie mam - odpukać. Co do opon jeszcze ja tam przy zmianie opon z zimówek na letnie i odwrotnie nie mam żadnych efektów kręcących kierownicą. Jedynie raz mi sciągało - okazało się że mi jakiś cymbał powietrze popuścił a tak przyspiesza i hamuje bez ściągania i przestawiania kierownicy. Może masz różne opony na jednej osi(bieżnik marka, wiek)? Opony, po zmianie z tyłu na przód mam takie: tył bridgestone 195/60 r15 i te są od nowości w aucie końcówka 2000r i jedna ma guza, z przodu są chińskie champero taki sam rozmiar, które wyglądają jakby miały z 15 lat, a są prawie z 2004r . Nowe oponki dostanę dopiero 19 sierpnia. Przegląd miałem niecały tydzień temu, na stacji wojewódzkiej (1 przegląd w kraju) i typ niby dokładnie przeglądał auto i nic nie wykazało, żadnych luzów. Jedynie to co opisałem, że kierownica się przekrzywia, ale nie mam pojęcia co może to powodować, a całego zawiasu nie uśmiecha mi się wymieniać. Teoretycznie założę nowe opony i powinno by dobrze, ale to nie rozwiązuje problemu. W poprzednim aucie omyłkowo założyłem zapas o całkiem innym rozmiarze i bieżniku, kierownica była prosto a auto ściągało i powyżej 90 nie szło jechać bo tak nim machało. Próbowałem sam szukać luzów tarmosić i machać tymi kołami i luzów nie czuć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary7 Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Jeśli chodzi o twardość zawieszenia to moja prima jest niewiele miększa od golfa II A zawieszenie przednie jeśli nie skrzypi i nie stuka to jest OK. Przekrzywiona kierownica może być skutkiem lichej opony tudzież całego koła albo problemów z prawidłowo ustawioną zbieżnością. Jeśli zdarzyło Ci się ostro wjechać na krawężnik to najprawdopodobniej skrzywił się przedni dolny wahacz. Zbieżność może być jeszcze w normie,opon nie będzie darło ale komfort prowadzenia auta wyraźnie się pogorszy. Ja tak miałem. Można to sprawdzić tanim sposobem. Lewarujesz auto do góry,ściągasz koło,odkręcasz górny wahacz od strony koła i wyciągasz śrubę. Jeśli wyjdzie i wejdzie bez problemu (jak tatyne w mamyne) to z tej strony wahacz dolny jest OK. UWAGA podczas ostatecznego dociągania nakrętki śruby mocującej wahacz auto powinno stać swoim ciężarem na kole,z braku dostępu dobrze jest najpierw podstawić jakiś klocek (najlepiej drewniany) pod dolny wahacz zaraz pod sworzniem. W przeciwnym wypadku górny wahacz może się wyeksploatować w iście ekspresowym tempie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 UWAGA podczas ostatecznego dociągania nakrętki śruby mocującej wahacz auto powinno stać swoim ciężarem na kole,z braku dostępu dobrze jest najpierw podstawić jakiś klocek (najlepiej drewniany) pod dolny wahacz zaraz pod sworzniem. W przeciwnym wypadku górny wahacz może się wyeksploatować w iście ekspresowym tempie. Zapomniales dodac ze nie tyczy sie to wahaczy lozyskowanych czyli 555, lemfordera i ori nissana. Ten sposob przykrecania dziala (polowicznie) na wahacze z tulejami zalanymi guma. Latwo to sprawdzic, trzeba wsadzic wahacz w imadlo tak zeby scisnac jedna z jego tulei i ruszac nim, jesli bedziemy mogli go obrocic znaczy ze tuleje w wahaczu sa lozyskowane. Jak nie da rady go obrocic to zadne dokrecanie na kolach nie pomoze (i tak padnie po kilku kkm) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truszczu Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Tego patentu ze śrubami jeszcze nie zdążyłem przetestować, ale dziś zauważyłem inną rzecz. Mianowicie odległość między nadkolem a oponą z lewej (kierowcy) strony jest tak gdzieś na 3 palce, z prawej wchodzi cała dłoń. Czy to może być wina wahacza górnego, czy raczej przy sprężynach coś trzeba szukać ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary7 Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Jak masz aż tak dużą różnicę to weź i zmierz zwykłą miarą rozstaw osi auta. Tylko mierz od osi do osi,jeśli wyjdzie różny rozstaw to niestety masz skrzywiony dolny wahacz. A później dla pewności z tej strony co jest mniejsza odległość odkręć ten górny wahacz i sprawdź czy ta śruba dobrze pasuje. Ja miałem rozstaw osi różny o jakieś 2-3 mm i było bardzo ciężko śrubę przepchnąć. Po wymianie kompletnego wahacza śruba przechodzi bez problemu. Lepiej to sprawdzić przed kupnem jakichkolwiek części niż później żałować niepotrzebnego wydatku. Możesz też ewentualnie w celu obniżenia kosztów doregulować zbieżność do tego wahacza,kierownica będzie wtedy "patrzyła" prosto ale auto już nie będzie się prowadziło tak jak powinno. Ale tak sobie myślę że wtedy szybciej będzie się zużywało to łożysko w zwrotnicy no i górny wahacz. To takie moje sugestie po doświadczeniach z moją nyską. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary7 Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Aha,myślę że sprężyny nie mają wpływu ani na rozstaw osi ani na ułożenie kierownicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary7 Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zapomniales dodac ze nie tyczy sie to wahaczy lozyskowanych czyli 555, lemfordera i ori nissana. Ten sposob przykrecania dziala (polowicznie) na wahacze z tulejami zalanymi guma. Latwo to sprawdzic, trzeba wsadzic wahacz w imadlo tak zeby scisnac jedna z jego tulei i ruszac nim, jesli bedziemy mogli go obrocic znaczy ze tuleje w wahaczu sa lozyskowane. Jak nie da rady go obrocic to zadne dokrecanie na kolach nie pomoze (i tak padnie po kilku kkm) Nie zapomniałem,ja kupowałem lemfordery (są one łożyskowane) a sprzedawca i tak doradzał abym ostatecznie dociągnął śruby gdy wahacze są obciążone ciężarem auta. Nawet jeśli to nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truszczu Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Znaczy zapomniałem dodać, że te różnice w odległościach są u góry opony. Góra opony, a reszta nadwozia. Czy, żeby odkręcić górny wahacz i sprawdzić tą śrubę, muszę auto podnosić czy coś ? Czy mogę zostawić koło przykręcone, nie podnosić, poluzować śrubę i zobaczyć czy luźno jest ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary7 Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Koniecznie i bezwzględnie musisz auto podnieść na lewarku jak do wymiany koła! Koło lepiej zdjąć bo inaczej mało miejsca jest żeby kluczem kręcić. A na równym podłożu auto stoi poziomo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truszczu Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Koniecznie i bezwzględnie musisz auto podnieść na lewarku jak do wymiany koła! Koło lepiej zdjąć bo inaczej mało miejsca jest żeby kluczem kręcić. A na równym podłożu auto stoi poziomo? Teoretycznie tak, ale jak pisałem wcześniej, z lewej strony od góry koła do nadkola jest miejsca na 3 palce a z drugiej na 4 z luzem, w sumie pewnie lekko ponad 1 cm różnicy. Dlatego też podejrzewałem sprężynę, że może powoli siada czy coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.