Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

po co wymieniać olej ?


Gość brachu_
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

to bez sęsu jest wogóle stwierdzenie że Poldek nie miał wymienianego oleju od 10 lat, jak ma co chwile dolewki świerzego oleju lane. Zresztą ta dyskusja nie ma sensu, Koniec OT. Wszyscy za OT dostaja po warnie :P

Dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emerytowany dyrektor Castrol Nederland, Henk de Groot

-czemu nie ujawnił tego odkrycia gdy był dyrektorem??????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli smigal na dlugie trasy tylko to bardzo mozliwy wynik. Co innego jak uzywa sie auta w dojazdach do pracy przez korki gdzie stoi autko i sie grzeje na wolnych a co innego jak smiga dlugie trasy (oczywiscie jak jedzie sie normalnie a nie ile fabryka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

było kiedyś chyba w "Motorze" opisane poldordżini z przebiegiem 1 mln km, ale miało jednostkę napędową wymienioną na diesla chyba fordowskiego...o innych przypadkach tak dużych przebiegów "ani widu ani słychu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poldki, Duże fiaty i maluchy to mają taki fajny mechanizm zmiany oleju ja wieshaq podał.

 

Co 1000 km szło pół litry lotosa mineralnego (gęstszego nie było) do silniczka w Fiacie 125p, który miał naśmigane 160 tys km. Więc dolewkami sobie olej cały czas zmieniał.

 

Owszem można jeździć bez wymieniania oleju, ale nikt pod uwagę nie bierze, że pompa olejowa pracuje jak przy mazucie, a wszyscy się cieszą, że ciśnienie oleju wzrasta.

 

Jakoś jeszcze nikt nie opublikował zdjęć elementów silnika z niezmienianym olejem (wałki rozrządu, tłoki itp.) ciekawy jestem jakby to wyglądało.

 

Swoją drogą ciekawe dlaczego w moim rodzinnym fiacie 125p przy 100k km jak miał być wg. książki zmieniany rozrząd to mechanik popatrzył do silnika i na nowe części w garści i powiedział, że to będzie psucie silnika. Fiacik jeździł na jedynym dostępnym oleju Superol, który był wymieniany co 10k km albo co rok. I niezależnie czy przejeździło te 10k km czy nie to był olej zmieniany.

 

Efekt był taki, że pierwsze rozbieranie silnika nastąpiło dopiero po tym jak go przegrzaliśmy i był zdejmowana głowica. Tłoki były dalej jak nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj ojciec mial w latach 80 tych poloneza i go sprzedal z przebiegiem 82 tys km bo juz ledwo co jezdzil i prawie litr oleju na 1000 km bral wiec chyba nierealne ...a kiedys slyszalem ze te silniki od poloneza po 100 tys km sie do remontu nadaja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mdzalewscy
moj ojciec mial w latach 80 tych poloneza i go sprzedal z przebiegiem 82 tys km bo juz ledwo co jezdzil i prawie litr oleju na 1000 km bral wiec chyba nierealne ...a kiedys slyszalem ze te silniki od poloneza po 100 tys km sie do remontu nadaja

bzdury słyszałeś o, o ile w przebieg 1,5mln kilometrów jest tylko informacją od właściciela i można wierzyć lub nie, o tyle ja sam trochę jeździłem w poprzedniej mojej pracy Polonezem truckiem Plus gdzie miał prawie 300tyś i fajnie śmigał...........

 

niestety z polonezami jest tak iż trafiały się różne serie, były takie co po wyjeździe z fabryki rdzewiały i na gwarancji nowe wymieniali, a są takie z lat 80tych co tylko progi były robione, z silnikami było podobnie, jak maszyny były nowe to wszystko było ładnie spasowane, potem już gorzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu jak miałem Malucha to też oleju nie zmieniałem. Jak na zakrętach zaczynała się palić kontrolka to dolewałem litr i jazda dalej :-).

 

W Sunnym wymieniam regularnie i nikt mnie nie przekona abym tego nie robił.

 

Co do nowych aut to żona jeździ nową Hondą Civic 1,8 (ma ją od wyjazdu z salonu) i okazuje się że Civic żłopie olej - jeździ tylko ona, nie żyłuje silnika, pierwsza wymiana oleju była po 1000 km mimo że w serwisie mówili że nie trzeba.

 

Natomiast mój 17-letni Sunny od wymiany do wymiany jeździ bez dolewek :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W listopadzie ubieglego roku znajomy z pracy poprosil mnie o pomoc w przegladnieciu niedawno zakupionego Vauxhalla Vectry (angielskiego odpowiednika Opla). Byl to samochod z roku 1999, silnik 1.6. Mozecie wiezyc lub nie, samochod ten wciaz posiadal orginalny, fabryczny filtr oleju - na wpol zerdzewialy, lecz posiadajacy oznaczenia pierwszego montazu, originalne swiece, orginalny filtr powietrza,wciaz nie wymieniany olej w automatycznej skrzyni biegow. Sruba spustowa w misce olejowej, poza niewielkimi przerdzewieniami nie nosila zadnych sladow po kluczu. Samochod mial przebieg 94.000 mil (prawie 150 kkm).Przy probie odkrecenia filtra oleju, ten rozsypal sie na kilka czesci.

 

Z powyzszego wnioskowalem ze w samochodzie tym nie byl wymieniany olej od samego poczatku (co jest mozliwe, poniewaz mial tylko jednego wlasciciela, starsza pania, ktora nie wiedziala ze nalezy robic serwis).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ostatnio zastanawiało jak to jest że w starszych samochodach - mniej wysilonych trzeba było wymieniać olej co 15kkm, a w nowych co 30kkm, a filtr powietrza co 60kkm?

Czysty marketing. Chętniej kupimy auto, które wymaga serwisu co 30 tyś. km niż takie, które wymaga go co 15 tyś. km. Niestety zaczynają wychodzić skutki uboczne tak rzadkich wymian oleju - w Renówkach (dieslach) klękają turbiny.

wydaje mi sie że przycienkie twoje argumenty do obalania mitów

1) pierwsze roczne przebiegi na poziomie 50-60 tyś km są czymś dość normalnym w cywilizowanym świecie, jak mieszkałem na zapierdkowie do przejeżdzałem olbrzymie aż 12-15tyś km rocznie, a teraz to robię taki dystans w 2 miesiące

2) właściciel mieszkał na śląsku i tu dojeżdzał (mazury), czyli miał dystans z o.k 700km, podejrzewam że przez pierwsze 20 lat robił z 70tyś km rocznie, wtedy też wymieniał olej w miarę regularnie

3) przez ostatnie 10 lat jeździł już mało bo mieszka na mazurach na stałe i nie zmienia oleju.

4) na priva mogę podesłać numer i kontakt do właścicela

5) cyknołem fotki poldka może w wolnej chwili wkleję

 

To co napisałeś nie świadczy o tym, że:

1. Poldek ma przejechane 1,5 mln km.

2. Nie wymieniano w nim oleju.

 

Czyli teoretycznie ile przejechał bez wymiany oleju?

 

"Czy zmieniać olej" - słyszał ktoś o silniku zabitym częstą zmianą oleju?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czysty marketing. Chętniej kupimy auto, które wymaga serwisu co 30 tyś. km niż takie, które wymaga go co 15 tyś. km.

 

W Note 1.6 zmieniam co 30.000 km, jak producent zalecił. Nota bene tylko w innych silnikach (1,4 i dci) są zmiany co 15 lub 20 tys. km. A więc NIE jest to "czysty marketing" - jakby tak było, to by wszystkim kazali zmieniać co 30.000 km.

Oleju praktycznie nie bierze - jakieś niecałe 0,05-0,1 l w ciągu 30.000 km wziął, a jeździł również w ciężkich warunkach.

Swoją drogą, pamiętam, jak początkiem lat 90-tych, jak Fiat wypuszczał CC, różnic "znafcy" mądrzyli się, że "kto to widział wymieniać olej - to skandal" - co 10.000 km", bo przecież "F126p co 5000 km ma wymianę i rzadziej nie można!".

Tak jak z Vistą teraz i XP-kiem w 2002 roku..., pamięć ludzka wybiórcza czasami jest, a i niektórych przekonać do zmiany nawyków... niemożliwe. :D

 

Zmieniałem zawsze olej, stosując się do zaleceń producenta. I zawsze robiłem ogromne przebiegi. Inna sprawa, że to czy auto bierze olej czy nie, jeśli jest sprawne - zależy od danego silnika. To że niektóre np. biorą trochę oleju, to już... te typy tak mają i już. Chyba że coś uszkodzone, ale to inna historia... - i nie o tym tutaj. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Note 1.6 zmieniam co 30.000 km, jak producent zalecił. Nota bene tylko w innych silnikach (1,4 i dci) są zmiany co 15 lub 20 tys. km. A więc NIE jest to "czysty marketing" - jakby tak było, to by wszystkim kazali zmieniać co 30.000 km.

Właśnie - czemu w dieslu trzeba wymieniać częściej? Turbo może się zepsuć, ale czemu? Gorsze smarowanie? Zużyty olej gorzej radzi sobie z temperaturą?* Skoro mogą występować takie zjawiska oznacza to, że nie zaszkodzi oliwę wymienić wcześniej.

* - tego nie wiem, przypuszczam.

 

Oleju praktycznie nie bierze - jakieś niecałe 0,05-0,1 l w ciągu 30.000 km wziął, a jeździł również w ciężkich warunkach.

Nikt mnie nie przekona, abym zmieniał olej rzadziej niż co 6-7 tyś. km. Słyszę, że na świeżym oleju silnik ciszej pracuje, a jego cisnienie jest wyższe. Silnik ma 238 tyś. km przebiegu, również nie bierze oleju (zalewam tylko pełen syntetyk), a warunki w których pracuje określiłbym jako bardzo ciężkie.

 

Zmieniałem zawsze olej, stosując się do zaleceń producenta.

Bardzo podoba mi się podejście BMW, którego auta same włączają kontrolkę wzywającą do serwisu w zależności od stylu jazdy kierowcy. Jeździsz ostrzej - częściej bywasz w serwisie i częściej wymieniasz oliwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turbina jest smarowana jak i chłodzona olejem z silnika.

 

Zauważ, że w dieslu parę km po zmianie oleju już się robi ciemny, a po kilku dniach to już czarny jest. Coś w tym musi być, ja zmieniam co 8-10 tys.

 

Ino ja pakuję olej do ciężarówek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zwolennikiem częstego wymieniania oleju,tym bardziej,że eksploatuje auto na krótkich dystansach,jazda miejska częste odpalanie itd.To dobrze służy silnikowi i przedłuża jego żywotność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...