[P11.144/W11.144] Obciążenie silnika na klimatyzacji

[baciarek]

Klime nabijałem w tamtym roku (próżnia-wymiana czynnika z olejem). Mam bardzo nieprzyjemne odczucie że jak włącze kliemę to mam takie dziury w obrotomierzu jakbym tracił co jakiś czas ze 20 Kucy. Jak wyłącze to smiga na auto jak głupie. A jeszcze jeden problem do tego ; jak stoje na wolnych obrotach i włącze kierunkowskaz albo awaryjne to dosyć wyraźnie czuć i widać wahania obrotów. Może to walnięty jakiś pierdolnik od napięcia - stabilizator czy regulator i przez to klima też tak mu ciąży od włączenia wentylatorów.

 

Czytałem tu dużo opinii, że jak się klima włącza to dodaje obrotów i silnik jakby przestawiał się na konkretniejszą pracę, u mnie jest na odwrót obrotów mniej i ciężko przyspiesza. Często jest tak że załączy się podczas przyspieszania i np. przy 2,5 tyś obr. jak jestem na lewym pasie i wpyrzedzam nagle brakuje mi mocy.

 

Klimatyzacja ogólnie chodzi i chłodzi o dziwo.

 

Co wy na to ? Ogólnie już wyrobiłem sobie odruch, że jak chce wyprzedzić to klima off

[nice-wawa]

a czego się więcej spodziewasz od swojego diesla. Klima bardzo obciąża silnik . Ja w swoim sr20 czuje spory spadek mocy . Musisz z tym żyć albo wyłączyć klime .

[BULI]

Może to walnięty jakiś pierdolnik

Nie przeklinamy !!!!

[Krzysiek]

Normalne zjawisko, klima zabiera sporo mocy, a nasze diesla mają tylko 90KM (podobno większość ma sporo poniżej 90KM). Trzeba sie z tym pogodzić albo jeździć bez wyprzedzania.

[Gość jurgenik]

Panowie, bez przesady - to nie Matiz tylko Primera TD. To, że ten silnik ma tylko 90 KM nie znaczy, że nie poradzi sobie z klimą. U mnie jest tak, że po włączeniu klimy obroty biegu jałowego, które normalnie sa na poziomie 700 rpm wzrastaja do poziomu 800-850 rpm.

Napewno zmienia się sterowanie pompą - w końcu to elektronik i moim zdaniem (subiektywne odczucie) turbina ładuje mocniej niż bez klimy i auto lepiej ciągnie powyżej 2200 rpm. Wolę wyprzedzać z klimą niż bez niej. Może po prostu wtedy silnik chodzi tak jam powinien, a bez klimy jest słabszy co wynika ze złego sterowania. Wszyscy wiemy jakie sa te pompy i ile jest problemów z nastawnikami dawki i czujnikami temperatury.

 

P.S.

No EGR!

[Gość cooltulipan]

A kto mi poradzi?

Mam P11 z końca 96. Jak włączam klime to obroty najpierw w górę a póniej ledwo co się buja silnik. Wszystko byłoby wporządku jeśli nie to, ze jak redukuję bieg to potrafi nawet zgasnąć. Przy wyłączonej wszystko Ok. Czy to juz klima jest do regeneracji? Trochę mi to się by nie opłaciło zwazywszy, e to koszt ok 800,900zeta.

Aha!!-silnik 1,6 66kW.

PROSZĘ O RADĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :!!: :!!: :!!: :!!: :!!: :!!: :!!:

[lisek]

A kto mi poradzi?

Mam P11 z końca 96. Jak włączam klime to obroty najpierw w górę a póniej ledwo co się buja silnik. Wszystko byłoby wporządku jeśli nie to, ze jak redukuję bieg to potrafi nawet zgasnąć. Przy wyłączonej wszystko Ok. Czy to juz klima jest do regeneracji? Trochę mi to się by nie opłaciło zwazywszy, e to koszt ok 800,900zeta.

Aha!!-silnik 1,6 66kW.

PROSZĘ O RADĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :!!: :!!: :!!: :!!: :!!: :!!: :!!:

 

są dwie mozliwosci - albo zawodzi Ci zawór FICD - taki na przepustnicy nad krokowcem/zaworem wolnych obrotów pod filtrem powietrza.

Jego zadaniem jest dodawanie troszke obrotów - jesli zawodzi to taki efekt będzie.

 

Jako jednak ze piszesz ze na poczatku obroty rosną , to mozliwe ze na pozatku dziala a potem zdycha, lub zupelnie inny jest problem - przytarty kompresor.

 

tutaj naprawa bedzie droga, ale bez przesady, nie za 800zl. Za tyle to mozna cala klime zalozyc do samochodu. W najgorszym wypadku jakies 300zl za kompresor.

[baciarek]

To co może być przyczyną takiego zachowania ?

Sprężarka chodzi cicho - przynajmniej ja jej nie słyszę, słychać tylko pstrykanie co kilkanaście sekund i wtedy obroty silnika na tą sekundę spadają ale na pewno nie rosną. Klima chłodzi choć czasem słabiej a czasem mocniej (chodzi mi o sprawność w takich samych ustawieniach). Ale ogólnie to jazda na klimie jest mordująca mimo, że chłodno w kabinie i w spalaniu też mocno się to odbija.

[Gość kramar]

Spadek mocy na klimie moge ci podac na faktach. Jadac bez klimy udalo mi sie wyciagnac ok 220 km/h , z wlaczona klima 180 to jest maks i auto jest mulaste srednio nadajace sie do wyprzedzania. Tak urok starszych genaracji klimatyzacji (bynajmniej tak mi sie wydawalo)

 

pozdro

 

PS. Przy wybprzedzaniu tez wylaczam klime

[szynszyl]

kramar, potwierdzam. a nie sądzę zebym miał problemy z silnikiem i osprzętem

[baciarek]

Się dziś wkurzyłem - kupiłem pastę miedzianą, środek do spryskiwania elektrycznych, papier ścierny i pojechałem po wszystkich masach tym środkiem,klemach od aku papierem i pastą plus wtyczki.

 

EFEKT:

 

Zminimalizowałem zjawisko o co najmniej 50%, ubywanie mocy jest dużo mniej uciążliwy i wyprzedza żwawo nawet jak jest w okolicy 2,5 tyś obr. Turbina wcześniej nieco się załącza.

 

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie da rady tego zlikwidować, ale ja miałem wręcz jakby mi ktoś ręczny zaciągał.

 

Pozdrawiam

[Gość wjck]

Ja w P11.144 przy SR20DE prawie nie czuje klimy. Wg tego co czytalem sprezarki w tym modelu sa tak dobrane by prawie nie obciazac silnika.

 

P.S. Proponuje jazde na auto przy 24stC. Działa klima tylko gdy musi

 

U mnie ciut mniejszy silnik, ale też prawie niezauważalne czuć pracę klimy. Też ustawiam na 24stC. Ale chyba dla prędkości maksymalnej lepiej klimę wyłączać. Próbowałem na obwodnicy Garwolina jechać na maxa, niestety z klimą to jakieś 165 (może należało jeszcze mocniej przydusić?), następnym razem się sprawdzi. A może potrzebna dłuższa, spokojna prosta

[Gość jurgenik]

baciarek napisał:

Się dziś wkurzyłem - kupiłem pastę miedzianą, środek do spryskiwania elektrycznych, papier ścierny i pojechałem po wszystkich masach tym środkiem,klemach od aku papierem i pastą plus wtyczki.

 

EFEKT:

 

Zminimalizowałem zjawisko o co najmniej 50%, ubywanie mocy jest dużo mniej uciążliwy i wyprzedza żwawo nawet jak jest w okolicy 2,5 tyś obr. Turbina wcześniej nieco się załącza.

 

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie da rady tego zlikwidować, ale ja miałem wręcz jakby mi ktoś ręczny zaciągał.

 

 

A nie mówiłem że to kwestia sterowania!

[Gość Barabasz]

w moim WP11.144 2.0 TD wlasciwie nie odczuwam zadnej roznicy z klima czy bez.

jedyne co zauwazam to moze to ze na klimie jak stoje na wolnych obrotach to czasem szarpnie lekko nierownymi obrotami

 

chyba trzeba bedzie sprobowac sie pogonic na jakiejs dluzszej prostej (autostrada) ile max poleci, bez klimy leci 172-173km/h

spalanie z klima tez nie jest zle 8L/100 w cyklu miejskim

[and_pec]

Przed włączeniem klimy zawsze przewietrzam samochód. Funkcji auto nie używam. klima ustawiona na 22-24, wentylatorn na 1 czasem krótko 2. Nie odczuwam jakichś drastycznych spadków mocy, Jedynie solarki więcej spija.

Nasze traktorki to auta dla dystyngowanych panów. Jeśli chcecie się ścigać to trzeba było kupić benzyniaka.

Wcześniej miałem Renię 19 1,4 benzyna (niby osiołek) i w mieście była o niebo zrywniejsza. Dosyć się nią naścigałem, do powarznej kraksy włącznie.

Trzeba się ustatkować i polubić swoje rechotki albo kupić porsze

[Gość raffaell]

Ja w QG18DE też czuję duży spadek mocy. Auto zbiera się w miarę dobrze dopiero ok. 3 tys obrotów, a bez klimy nieźle ciągnie od 1,5 tys. W przyspieszeniu to 2 sek różnicy wychodzą. I jeszcze mam gaz , więc z moich 114 Km robi się ze 105 bez klimy i pewnie 90 z klimą. Może jak przeczyszczę te wszystkie masy będzie lepiej. Dam znać jak poszło.

[Gość kazek]

noniestety też muszę przyznać , ze jadąc na lpg jest odczuwalny niedostatek mocy przy włączonej klimie, jednak to jest obciążenie dla silnika, w końcu to jest sprężarka, ale już na benzynie nie jest tak mocno odczuwalne

[tyr]

to dziwne co mówicie o klimach w nissanach na mój gust to jedna z mniej obcionrzających silnik w audi to dopiero obcionrza (jakby przyczepe ciongnac za soba). U mnie obroty nie skaczą a silnik tak strasznie obcionzony nie jest

[Gość Barabasz]

to dziwne co mówicie o klimach w nissanach na mój gust to jedna z mniej obcionrzających silnik w audi to dopiero obcionrza (jakby przyczepe ciongnac za soba). U mnie obroty nie skaczą a silnik tak strasznie obcionzony nie jest

 

bo oni mowia o swoich bezynowych/gazowych silnikach

 

a nasze klekotki ciagna z/bez klima bez zadnych problemow

[Gość marsdorf]

Mi klima nie obciąża silnika tak bardzo jak kiedyś w Mondeo mojego ojca mkII 1.8TD

[Gość baks79]

Ja w P11.144 przy SR20DE prawie nie czuje klimy. Wg tego co czytalem sprezarki w tym modelu sa tak dobrane by prawie nie obciazac silnika

 

Mam ten sam model i w pełni się zgadzam

[darek101120]

Z ta klimą to coś nie tak :/ jedni piszą że nie obciąża im silnika inni ze obciąża silnik jakaś paranoja.

 

Niestety ja tez czuje DUŻY spadek mocy jak mam włączona klime. Jak sie sprężarka wylaczy ciągnie ok jak sie załączy zamula.

[baciarek]

Moimi zabiegami nieco zniwelowałem efekt, który u mnie w penym momencie wzmógł się i był wręcz uciążliwy w normalnej eksploatacji. Po czyszczeniu nieco się porawiło, ale problem dalej odczuwalny (na oko ucieka z 10 - 15 KM). Być może poprostu sprężarka już stawia duży opór ze starości lub zużycia. Fakt wydajność mojej klimy nie jest powalająca ale chłodzi w miarę ok. Więc może to wina sprężarki

[darek101120]

Bombel to mnie oświeciłes ale swoja droga szkoda ze muszę na 3 wyprzedzać z klima

[Gość abram]

Klime nabijałem w tamtym roku (próżnia-wymiana czynnika z olejem). Mam bardzo nieprzyjemne odczucie że jak włącze kliemę to mam takie dziury w obrotomierzu jakbym tracił co jakiś czas ze 20 Kucy.

 

 

 

ja ma to samo co kolega i niewiem co z Tym zrobic moze klime przeczyscic albo odgrzybic..