Gość Hooligan. Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 pytanie jak wyżej - wczoraj pełen zapału przystąpilem do wymiany tarcz. domyślałem się, że bedzie pod górkę, ale nie wiedziałem że aż tak. Stare tarcze jak przyspawane - stukałem, pukałem, wypryskałem prawie całą małą puszkę WD40 (a dawałem w szędzie: w krawędź przy piaście, dookoła szpilek i od sposu też) i nic - boję sie uderzyć młotkiem, raz abynie uszkodzić łożyska czy zwrotnicy, dwa że mam tarcze wentylowane w stanie takim sobie - jeszcze pęknie to wtedy w ogóle kicha - nawet holowac się nie bedzie dało. Co robić - demontować McPhersona? (i tak mam to robić, bo musze górne łożysko wymienieć) i na prasę? łamać tarczę? co robić, bo mnie tąpnie zaraz. :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Yaroo Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 Czasami w tarczach są otwory do wkręcania śruby wtedy szukasz odpowiedniej śruby która wejdzie w otwór, dokręcanie jej powoduje odspojenie tarczy - przy okazji stukaj dookoła tarczy powinna odskoczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Hooligan. Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 też tak kombinowałem. Łudziełem się, że w nowych tarczach jako w zamienniku żadnych otowrów tego typu nie ma z uwagi na potanienie produktu. A tu zdjąłem koło i kupa - otworów żadnych (nie licząc tych na szpilki oczywiście). Wszystko inne rozkręciło się super bez zbędnego wysiłku (zacisk itp)- zastanawiałem się nawet, czy nie skonstruować jakiegoś ściągacza, ale musłaby być duży, bo zapierać się za tarczę po jej obwodzie. Chciałbym uniknąć tłuczenia młotkiem - kumpel w Astrze Classic miał podobnie - nie dość, że tarcza mu pękła (podobny punkt wyjścia jak u mnie - wentylowana i zaawansowane zużycie). to jeszcze narobił kilka innych herezji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Yaroo Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 Ja też miałem ten problem ale po kilku pierd...ciach ( uderzeniach ) w tarczę cudnie odskoczyła. Waliłem w nią w okolicach otworów na szpilki - dookoła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Hooligan. Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 ja tez waliłem, ale głównie w kierunku od zewnątrz, uderzając w tym miejscu gdzie normalnie siedzi zacisk - wszedzie indziej jest ta osłona od błota - oczywiście opukałem też od frontu. ale siedzi jak siedziało. Jakies pasowanie potworne. Boję się walić, bo jak łozysko padnie to 130 zeta w plecy (przy założeniu że kupuję JC Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alfabox0266 Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 Hooligan., Polej naftą odsadzenie piasty i odczekaj ,następnie kilka razy pier......ij młotkiem w odsadzenie tarczy musi się zluzować ,po prostu zapiekła się ale zejdzie.Nie bój się o łożyska ,one wytrzymują o wiele większe udary Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lawina Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 ja jak wymienialem tarcze u siebie to w stare tak musialem mlotkiem walic, ze zanim zeszly to cale sie pokruszyly.... odlamki strzelaly we wszytkie strony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alfabox0266 Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 No to ładnie Ci przyrosły,moje wręcz przeciwnie.U mnie po zdjęciu koła i odkręceniu jażma zacisku zdjąłem ją bez pukania ,prawo lewo i zeszła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.