Gość Mlody666 Opublikowano 11 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2008 Nadszedł dzień którego obawiałem sie najbardziej - Awaria i to chyba silnika. Z pod maski po przekroczeniu 1400 obrotów wydobywa sie dźwięk przypominający tarcie metalu o metal podsypanego z deka piaskiem. Auto jeździ ale boje się rozpędzać. Nie udało mi się ustalić miejsca z którego dochodzi ten dźwięk niestety. Check się nie pali (tzn nie pali sie inaczej niż zwykle ) obroty są w normie, nic nie szarpie, biegi wchodzą normalnie. Dodam jeszcze ze to też nie sprzęgło bo słychać to również na biegu jałowym. POMOCY!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wwl Opublikowano 11 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2008 Nic nie jest wieczne. Nikt na forum nie zdiagnozuje Ci auta na odleglosc. Jedz do zaufanego mechaniora. Moze nie ma tragedii, bo mialem przypadki ze ludzie panikowali a okazywalo sie ze dzwieki przerazliwe powoduje poluzowanie sie jakiegos elementu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mlody666 Opublikowano 11 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2008 no wiesz nie liczę na diagnozę i jutro jadę do mechanika. Chodzi o to ze może ktoś miał podobny problem i wie co to może być żeby wstępnie uspokoić nerwy Autko po prostu jest mi potrzebne najpóźniej we wtorek sprawne stad ten dramatyzm posta. [ Dodano: Sob 12 Lip, 2008 10:01 ] No to się sprawa wyjaśniła. Pomimo tego że dźwięk był metaliczny i sprawiało to wrażenie jak by coś tarło winowajca był pasek alternatora :diabel: Źle zakładana klimatyzacja spowodowała jego przecieranie się (paski tarły o siebie) i dlatego zdechł. Koszt naprawy 30 złotych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.