Gość kojot_gubin Opublikowano 26 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2008 Co sie stanie jak wytne katalizator. Może ktoś z was to robił? Co sie z tym wiąże? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kalap Opublikowano 26 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2008 Wiąże się z tym zwiększona emisja spalin i przekroczenie dopuszczalnych norm EURO , przy nowszych samochodach z dwoma sondami lambda może wystąpić spadek mocy, ale nie jestem pewien. Lepiej tego nie demontuj szkoda środowiska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Raf4rb Opublikowano 26 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2008 W Tojej P10 nic się nie stanie, zyskasz ze 3 konie i tyle, no i jak kolega kalap słusznie zauważył będzie zwiększona emisja spalin. Taguj tematy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodek_n14 Opublikowano 26 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2008 Jeżeli katalizator się już skończył, pokruszył lub nie spełnia już swojego zadania to możesz śmiało go wyciąć. Będzie nieznaczny wzrost mocy, którego jednak nie poczujesz w swoim ciężkim aucie. Gdzieś słyszałem, że w autach z przed 93' nie patrzą już na brak kata. Jeżeli kat "działa" to zostaw go na miejscu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość koko666 Opublikowano 26 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2008 napewno auto zrobi sie glosniejsze... kat to najlepszy tlumik :diabel2: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Janusz_ Opublikowano 26 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2008 Będąc jakiś czas temu w celu zrobienia wydechu - przepuszczał, chciałem żeby wywalili kata. Odpowiedź gościa była jednoznaczna- "Panie japoński katalizator wywalać? Jak nie dzwoni ani nic się nie tłucze to go nie ruszać. Owszem możemy Panu wyciąć, ale to raczej nie ma sensu dla tych paru koni" Więc kat nie ruszany dlaej sobie siedzi spokojnie. I będzie jeździł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość koko666 Opublikowano 26 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2008 po wycieciu kata nie zawsze nastepuje wzrost mocy, czasami efekt jest odwrotny... szczegolnie w nowych autach. a subiektywne odczucia sa podobne do tych po zalozeniu "sportowego tlumika", auto jest wyraznie glosniejsze i wydaje sie ze lepiej jedzie (a glos ma znaczenie, wczesniej mialem silnik 2,8 V6, autko bylo cichutkie, a efekty bylo widac tylko na predkosciomierzu ) inny temat to strumienice, zakladanie tego typu wynalazkow prawie zawsze skutkuje spadkiem mocy, no chyba ze robia to spece od wydechu,ktorych w polsce mozna policzyc na palcach pewnie jednej reki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marceli Opublikowano 27 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2008 Gdzieś słyszałem, że w autach z przed 93' nie patrzą już na brak kata. Lubią spojrzeć jak masz wbite "kat" w dowodzie,a tak to raczej luz. po wycieciu kata nie zawsze nastepuje wzrost mocy, czasami efekt jest odwrotny... szczegolnie w nowych autach W nowych autach historie z wycieciem kata to juz inna bajka.Tam zwykle wywala check ,bo sondy są i komp wchodzi na awaryjną pracę. Ale z tego co wiem w dziale NPT o katalizatorkach jest już sporo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodek_n14 Opublikowano 27 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2008 Ja mam wbite kat. w dowodzie, auto z 1992r, kata nie było jak kupiłem, przegląd przeszedł bez mrugnięcia mimo sportowego całego wydechu. Widać, zależy na kogo się trafi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.