Gość nissanek Opublikowano 29 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 Witam, Wczoraj kompletnie złożyłem swój silniczek (P10 1,6 SLX gaźnik): - po wymianie pierścieni, - uszczelniaczy na zaworach, - simeringów na wale (przód, tył), - kpl. sprzęgła, - dotarciu zaworów, - uszczelki pod głowicą, - uszczelki pod pokrywą głowicy, - nowy płyn do chłodnicy, - nowy olej 10W40, - nowy płyn do wspomagania, - filtr oleju, - filtr powietrza Wiem, część z tych rzeczy nie ma wpływu na to z czym mam problem, ale już za jednym zamachem napisałem PROBLEM: Po włożeniu już silniczka ze skrzynią do autka i po podłączeniu wszystkiego - pierwsze uruchomienie... i lekko niebieskawy dym z rury. Wiem, że to normalne (nowe elementy, olej...), ale po ok. pół godziny pracy dalej to samo... Czy to jest normalne? Pierwszy raz wyciągałem silniczek i naprawiałem. P.S. na wolnych obrotach nie widzę tego dymu, przy przygazowaniu 2-4 tys. pojawia się na LPG, jak i na benzynie. Proszę o opinie. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Masakra Opublikowano 29 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 Witam kolego piszesz ze niebieskawy dym leci czyli wnioskuje ze pali ci płyn chłodzący własnie on robi niebieska poswiate zobacz czy Ci nie ubywa płynu jak nie to bedziemy myslec dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dinodino Opublikowano 29 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 Witam kolego piszesz ze niebieskawy dym leci czyli wnioskuje ze pali ci płyn chłodzący własnie on robi niebieska poswiate zobacz czy Ci nie ubywa płynu jak nie to bedziemy myslec dalej Witam. Niebieski dym to spalanie oleju silnikowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sulej44 Opublikowano 29 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 niebieski dym to nic fajnego - olej przepala;] a biały.... to jest płyn chłodzący;] ja po przejechaniu 800km mam biały dym - wywaloną uszczelke pod głowicą;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bodzió Opublikowano 29 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 nie wiem ale wydaję mi się że nowe części zanim się ułoży ze sobą to też trzeba trochę czasu na to ja kiedyś jak robiłem sobie remont kapitalny w autku innym to zanim wszystko było oki to tak z 1000 km na niezadużych obrotach silnika zanim się wszystko nie spasowało ze sobą a potem było wszystko ok nawet grama oleju nie żarł :diabel2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sulej44 Opublikowano 29 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 tak jak mówisz, graty nószą sie ułozyć i syf z części musi sie wypalić, ale na niebiesko dymić nie powinien.... chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romano76 Opublikowano 29 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 Radzę poczekać i zobaczyć czy coś się zmieni po np: 1000km. Może pierścienie muszą się ułożyć, niestety nie szlifowałeś cylindrów i mogą już być trochę owalne. Nie nazwałbym tych czynności remontem, bardziej to odmłodzenie silnika i nie zastąpi to prawdziwego remontu o ile jest konieczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mitko Opublikowano 29 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 A czy osłuchałeś silnik po uruchomieniu? Nie mówię już o kolejności i sposobie dokręcania śrub głowicy. Mój silnik jest w podobnym remoncie w warsztacie, głowicę robi inny specjalistyczny zakład- wymienili skrzywiony zawór, tuleje prowadzące zawory, itd. Po odebraniu i założeniu głowicy odpalono silnik. Coś stukało. Zdemontowano głowicę ponownie i odwieziono tam gdzie ją robili (fachowcy od głowic). Okazało się, że pękł ten wymieniony zawór, cud, że nie wleciał do cylindra. Teraz czekam na auto zamiast leżeć na plaży w Dziwnowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burnbrain Opublikowano 29 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 Poczekać poczekać. Na początku trochę więcej oleju będzie łykał i niebieski dymek z rury. Pierścienie się dotrą ułożą czy jak to zwał i będzie ok. I nie pałuj go od razu tylko docieraj delikatnie. Nie martw się będzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość nissanek Opublikowano 29 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 Tak, oczywiście wszystko robiłem zgodnie z instrukcją + objaśnienia na opakowaniach nowych części. Wszystko zgadzało się w 100%. Dzisiaj zrobiłem ok. 150 km - faktycznie jakby mniej "kopcił", a pod koniec wieczorem tylko lekki dymek na tle reflektorów aut jadących za mną. Zanim zacząłem składać - to wszystko po 3 razy sprawdziłem. Silniczek uruchomił się bez żadnego problemu - miałem wrażenie, że chodzi bardziej głucho, jakby wytłumiony, "niewyjeżdżony". Co do poziomu cieczy chłodzącej - nie zauważyłem jej ubytku ani przyrostu, nie dopatrzyłem się też plam (olej). Również w oleju nic dziwnego nie zaobserwowałem. Rano włączyłem silnik i popracował sobie ok. 5 godzin na wolnych obrotach (wtedy jeszcze lekko dymił na błękitno). Niedługo wyjadę w trasę ok. 1000km - wtedy napiszę co i jak się przedstawia. Zbyt dużo chęci i dokładności i pracy włożyłem w ten remont, żeby mi teraz sfiksował Dzięki za opinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bodzió Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 kolego tylko pamiętaj że po takim remoncie po pierwsze nie gania się autka po trasie na zbyt dużych obrotach silnika lepiej rozpędzać się wolniej na niskich obrotach jak mu ostro wstawić i może być z tego kłopot a poza tym w taką trasę parę klamotów musisz wziąć a po remoncie nie jest wskazane obciążanie samochodu tylko dotarcie go na pusto i na niskich obrotach pozdrawiam :diabel2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzingis Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Sprawdz zapłon , niebieski dym to żle ustawiony zapłon, opużnij go troszeczke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marceli Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Sprawdz zapłon , niebieski dym to żle ustawiony zapłon, opużnij go troszeczke. Możesz wyjaśnić co ma jedno do drugiego??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość nissanek Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 --> Bodzió tak wiem o dotarciu..., ta trasa to nie będzie na czas, tylko spacerek. Dwie osoby + jedna walizka z 30kg to chyba nie jest zbyt mocne obciążenie:D. Uzupełniłem olej na max. i w drogę... Postanowiłem co 100km sprawdzać stan oleju. Jazda max do 100km/h na 5 biegu. Jak będę miał dostęp do netu to napiszę jak pierwsze kilkaset km. wypadło na trasie. Pozdrawiam [ Dodano: Pon 04 Sie, 2008 10:57 ] Witam! piszę z trasy... Przez pierwsze ok. 400km sprawdzałem poziom oleju co 100km - i przeraziłem się :zly: ... Po pierwszych 100km na bagnecie ubyło oleju na 1/3 jego długości, następna 100-ówka i kolejne 1/3. Dolałem do pełnego zrobiłem 200km i jakby proporcjonalnie troszkę mniej (może to tylko nierówność podłoża), faktem jest, że żre ten olej i tyle. Podczas jazdy ok. 80-100 km, obojętnie na którym biegu 4, 5, co jakiś czas pojawiał się za mną niebieskawy dymek. Zdziwiłem się, bo akurat byłą to prosta trasa - silnik nie był obciążony podjazdem pod górę, czy wyprzedzaniem. Poza tym jeszcze jedno bardzo ciekawe zjawisko: po zjeździe z ronda po ok. 20 m. auto mocno zaczęło dymić na niebiesko - miałem wrażenie jakby ktoś wręcz wstrzyknął oleju prosto do cylindrów. Efekt ten powtarza się nagminnie przy większym wychyleniu się auta na lewą stronę. Czy istnieje jakieś miejsce gdzie olej ten mógłby się zbierać podczas jazdy, a przy zakręcie przelewał się do hmmm.... gaźnika?????? To, że dymi czasami sobie lekko podczas jazdy - to oczywiście niedotarte pierścienie, ale ten drugi przypadek z przechyłem i duuużżyyymm dymieniem??? Macie jakieś wytłumaczenie? Pozdrawiam P.S. jazda jest na benzynie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tabor05 Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Ciekaw jestem jak ci się to wszystko skończy. Ja też mam taki objaw. Wymieniłem w szlifierni uszczelniacze. Cała naprawa 800 zł i dalej to samo. Nie wiem czy zabierać się za pierścienie skoro tak się sprawy mają ? Może lepiej kupić używany silnik ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pool Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Miałem podobny problem po wymianie uszczelki dekla zaworów samochód od czasu do czasu dymił i brał olej minimalnie bałem sie że to końcówka silnika ale po ponownym zdjęciu pokrywy przyjrzałem sie jej dokładniej (bo przed wymianą nic takiego sie nie działo) okazało sie że jest tam jeszcze mała uszczelka (mały prostokącik) której mi w sklepie nie sprzedali (nawet o niej nie wiedzieli) po ponownej wymianie teraz już z tą uszczelką dymienie i branie oleju ustało Nie wiem czy to może dotyczyć twojego auta ale może komuś sie przyda W jednym ze sklepów pokazali mi cały zestaw uszczelek do pokrywy zaworów za coś ponad 600zł więc wiem że jest ich tam więcej niż 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zdzlip Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Witam Nie znam się na mechanice, ale czy możliwe jest aby zestaw dwóch lub nawet trzech uszczelek pod pokrywę zaworów kosztował 600,00 zł , czy to tylko przejęzyczenie ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość nissanek Opublikowano 19 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2008 Witam wszystkich! Wracając do meritum... po przejechaniu ponad 1600km (sama trasa, 5 bieg max. czasami do 100km/h, obrotomierz w granicach 2600-2700obr./min) moja Primerka miała pragnienie na 5,25 litra. Jeszcze raz zapytam: czy jest jakaś droga dla oleju przez gaźnik? Pool, czy mógłbyś napisać coś więcej o tej "małej prostokątnej uszczelce"? Mniej więcej wymiary i gdzie ona dokładnie się znajduje. Może fotkę pokrywy z góry (bez rozbierania oczywiście) i wskażesz położenie strzałką? Jakie macie refleksje na ten temat? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pool Opublikowano 19 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2008 cena jest z około ponad roku temu (też nie jestem mechanikiem mówię co słyszałem w sklepie ) ale nie ważne jeśli chodzi o tą uszczelkę to jak zdejmiesz pokrywę to mniej wiecej na środku jest w głowicy kanał z przodu silnika tak chyba około 1cm na 2 cm jak odwrócisz pokrywe to powinien być na niej też kanał w tym samym miejscu a na końcu uszczelka którą da sie zdjąć nie wiem jak to dokładnie opisać bo nie jestem mechanikiem a operacje przeprowadzałem z rok temu mój nr gg 5344754 odezwij sie bedzie szybciej dodam że ja mam 1.6 na wtrysku ale to chyba bez różnicy niestety nie robiłem zdjęć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Majster51 Opublikowano 3 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2008 zaczekaj ok 2000 tys km do tego czasu owinien przestac dymic jesli przyczyna sa nowe elemety cierne w cylindrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.