Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Czarny dym z sadzą nierówne obroty brak mocy 2.2Di POMOCY!!!


Gość YACO84

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie;

 

Mam taki problem ze swoją Almerą N16 2.2 Di

Mianowicie po przygazówie z rury wydechowej wydobywają się ogromne czarne kłęby dymu a jak auto stoi na betonie to widać jak zostają na nim duże ilości czarnej sadzy. Gdy temperatura powietrza na zewnątrz przekracza powiedzmy 20’C i silnik łapie wyższą temperaturę to wtedy silnik nie równo pracuje a po załączeniu jakiegoś obciążenia na biegu jałowym np. klimy i świateł to aż ta nierówna praca szarpie całym autem. Po za tym nie słyszę świstu sprężarki i wydaję się że auto ma dużo mniejszą moc nić w czasach swojej świetności. Zauważyłem że w zimie jak jest niska temperatura auto jeździ lepiej, nie kurzy tak jak w lecie i żadko mu się zdarza nie równa praca.

Jedni mechanicy sugerują że to pompa wtryskowa, natomiast inni że to całkiem coś innego. Wymiana pompy wtryskowej to bardzo duży koszt wię nie chce ryzykować. Auto ma przejechane ponad 200 000 km .

Proszę was o poradę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Turbo nie było zbyt dbale traktowane i już zakończyło żywot.

 

Zacznij od wymiany filtrów powietrza i paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co? miałem coś takiego jakiś czas temu

co prawda moje auto to wp12 2.2dci 2003 ale oznaki jakie opisałeś były identyczne

Pewnego dnia jadąc w trasie odczułem gwałtowny spadek mocy auta, a chmura sadzy przesłaniała mi wszystko co było za mną (do tego stopnia że jadący na autobanie za mną kierowcy mrugali mi światłami, po zjeździe na stację powiedzieli mi, że wydawało im się że auto mi się pali - ten czarny dym z komina naprawdę wyglądał poważnie i nie było mi do śmiechu- jakoś dojechałem powoli do Polski i tu od razu do warsztatu) (dodam jeszce że niewielkie kopcenie z rury zaczęło się jakiś tydzień wcześniej)

W serwisach przeżyłem koszmar;

-pierwsi chcieli wymieniać turbo,

-drudzy wtryskiwacze (straszyli mnie że to beznadzieja i muszę przygotować się na ogromne koszty od 3 do 8tys )

Wieczorem usiadłem z kolegą do butelki i wtedy opowiedziałem mu całą historię; a on na to że miał coś takiego w passacie, żebym wziął mocną taśmę klejącą i otworzył mu maskę w aucie. Gdy zajrzał pod maskę jego dniagnoza okazała się słuszna i usuneliśmy awarię za pomocą taśmy klejącej -rozwiązanie tylko dorażne.

Nie jestem mechanikiem także mój opis może być niezbyt fachowy (chociaż po przezyciach z "fachowcami" ... szkoda gadać)

Do rzeczy - co się stało;

z intercoolera do turbo "biegnie" sobie przewód wysokociśnieniowy (w starszych modelach jest czarny i wykonany z jakiejś zbrojonej gumy, o średncy około 5cm, jest w kształcie kolanka i przypomina trochę grubą rurę od odkurzacza), który pękł pod kolankiem wzdłużnie na długosci jakiś 2cm i był przyczyną nieszcelności układu a zarazem całego tego zamieszania. Parę warstw taśmy i pomogło, następnego dnia kupiłem część na szrocie(koszt 150pln) plus wymiana bardzo prosta we własnym zakresie 30min i po sprawie wszystko wróciło do normy - nawet jednego małego dymka nie puściła, auto stało sie bardziej żwawe nawet niż przed awarią - jak w zegarku.

(jeśli chodzi o tą awarię to inżynierowie z nissana doszli chyba, że to często się zdarza bo zastąpili tą rurkę - część którą kupiłem pochodziła z nowszego auta i teraz mam cały przewód i "kolanko" aluminiowe, a tylko złączki są gumowe.)

to chyba tyle;

mam nadzieję, że pomogłem w rozwiązaniu twojego problemu,

jeśli nie; to przynajmniej ta historia pokazuje, że rzeczy(awarie) nie są takie straszne jak na pierwszy rzut oka mogą wyglądać i po drugie trzeba bardzo uważać z "fachowcami"

pozdrawiam :one:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...