Belfast Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Ktoś mi powie jakim cudem tam weszła ta mucha? Lampa nie była nigdy rozbierana ani nie jest pęknięta nawet a przecież to jest całkiem zamknięta przestrzeń. A może się mylę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość olgi Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Witam, pewnie przez otwartą klapę metodą bzyk... od wewnątrz do środka. Odwieczne marzenie...nie tylko much. . Mucha jest mała, szpary i szparki są ( w aucie) więc sobie jakoś poradziła i.... zdechła pewnie - biedactwo. Niestety, trudno mi poradzić jak usunąć te zwłoki. Pewnie mechanik z ASO za drobną opłatą 200 PLN + VAT znajdzie metodę. Jeszcze lepiej jak auto jest na gwarancji - wtedy pewnie usuną gratis. Pzdr i powodzenia PS. A swoją drogą i na serio... podziwiam skalę problemu u kolegi "godną" poruszenia na forum. Nic dodać, nic ująć tylko jeździć z tą muchą i tak już nie "bzyknie". Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
extradd Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Dobrze że drugiej nie masz bo miałbyś już całą muszą rodzinę plus potomstwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość B12 Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Ktoś mi powie jakim cudem tam weszła ta mucha? Oczywiście. Przy wymianie żarówki nie uważałeś i ci wleciała. przecież to jest całkiem zamknięta przestrzeń. A może się mylę? To nie jest hermetycznie zamknięta przestrzeń. Lampy na dole, w niewidocznych miejscach mają otwory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość logis Opublikowano 3 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2008 A mnie ta mucha wygląda na oryginalną fabryczną-prosto z Anglii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 3 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2008 A mnie ta mucha wygląda na oryginalną fabryczną-prosto z Anglii tak, dokładnie to widać, bo ma skrzydło kierunkowe po lewej stronie :diabel: a wyciągnąć to może da się od środka po zdemontowaniu żarówki od wstecznego i szkiełka czy plastiku (nie wiem z czego wykonane) i wyssaniu odkurzaczem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gonzo Opublikowano 3 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2008 Piękny model MUCHY - wersja limitowana Polecam FILM http://pl.youtube.com/watch?v=VCH6n-OGSJA Dane techniczne Mucha domowa (Musca domestica) – pospolita mucha domowa jest szkodnikiem występującym na całym świecie. Jest niewielka (samica jest większa od samca osiąga do 7,5 mm długości), na ciemnoszarym tułowiu widoczne są podłużne paski. Odwłok barwy szarożółtej jest jaśniejszy na spodniej części. Nogi zakończone są pazurkami i przylgami. Posiada aparat typu liżącego, służący do zlizywania pokarmu płynnego lub stałego, który zostaje rozpuszczony enzymami śliny. Oczy złoto-czerwono-brunatne zapewniają 360° pole widzenia. Jest typowym synantropem. Mucha lata stosunkowo wolno, ok. 8 km/h, uderza skrzydłami do 33 razy na sekundę. Musca domestica żyje na ziemi od 200 milionów lat. Mucha żyje ok. 4 tygodni, jednak w budynkach ludzkich może przezimować w stanie anabiozy. Nawet w tak sprzyjających warunkach przeżywa bardzo mała część populacji - jesienią muchy są dziesiątkowane przez grzybicę. Dorosłe owady żywią się substancjami płynnymi, pokarmy twarde pobierają po rozpuszczeniu śliną (wstępnym strawieniu). Dziewięciodniowe owady osiągają dojrzałość płciową. Jaja (2,5 mm) składane są do nawozu, szczególnie chętnie do świńskiego. Samica może składać jaja nawet co 2-4 dni, jednorazowo ok. 100, w ciągu całego życia do 600-2000. W 1 kg świńskiego nawozu może rozwijać się 15 000 larw. Po upływie 24 godzin wylęgają się larwy o charakterystycznym, z przodu stożkowo zwężonym kształcie. Larwy pobierają pokarm płynny. Szybkość rozwoju uzależniona jest od świeżości nawozu, trwa od kilku dni do dwóch miesięcy. W ciągu rozwoju larwy wydłużają się z początkowych 2 do 12mm, trzykrotnie liniejąc. Po przepoczwarzeniu trwającym ok. 10 dni wylegają się dorosłe owady, po kilku minutach są gotowe do lotu. Codziennie przychodzi na świat populacja much liczniejsza od całej ludzkości. Każdego roku mucha posiada kilka generacji. Owad ten tworzy olbrzymie zagrożenie epidemiologiczne: badania dowiodły, że na powierzchni swego drobnego ciała mucha może przenieść do 6 milionów, a w jelicie czterokrotnie więcej - prawie 30 milionów mikroorganizmów - w tym powodujących tak groźne choroby jak dur brzuszny, paratyfus, dyzenteria, cholera, gruźlicę, polio, czerwonkę, salmonellozę - oraz stadia przetrwalnikowe pasożytów. Muchy są aktywne w dzień, lubią ciepłe nasłonecznione powierzchnie. W budynkach podczas nocy lub w chłodne dni muchy zazwyczaj odpoczywają na podłogach, ścianach, sufitach. Na zewnątrz na roślinach, na ziemi, płotach, puszkach i innych tym podobnych elementach. Muchy wybierają rogi, załamania ścian i ich krawędzie oraz cienkie przedmioty, kable, struny, najchętniej ukrywają się blisko źródła pożywienia na wysokości 150–450 cm od podłoża. Ten stosunkowo nieduży owad jest znany wszystkim, kosmopolityczny. Pierwotnie występował w umiarkowanej strefie klimatycznej. Został przeniesiony przez człowieka również na obszary tropikalne ( w 1780 roku na pokładzie okrętu kpt. Arthura Phillipa wraz z grupą skazańców i brytyjskimi owcami dotarł do Australii w pobliże dzisiejszego Sydney). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grucha jr Opublikowano 3 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2008 Ja tez mam muchę w tylniej lampie, tyle że w N15 Muszę zdjąć lampę i ją jakoś wyciągnąć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaca V6 Opublikowano 3 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2008 Chciałem coś napisać o tym niezwykle osobliwym zjawisku ale.... Gonzo :one: pojechaleś po całości :053: :053: :053: na dzisiaj już mam dosyć :053: :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość olgi Opublikowano 3 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2008 Kiedyś mi do oka wleciała przy zamkniętych szybach Gonzo nie obraź się ale czy oby nie zajmujesz się muchami zawodowo? Tak tylko pytam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jur_N16 Opublikowano 4 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Na szczęście że w lampie. Niektórzy mają w nosie, choć im tam wcale nie wpadła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mapeciontko Opublikowano 5 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2008 Sie smiejecie z chlopaka a przez to ma przepaly trzeba eliminowac zbendne kilogramy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DezMond Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 a ja komara w przedniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lisek Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 to jeszcze nic , ja mam jakiegos robala w zarowce. Takiej duzej normalnej, 200W. W weekend cykne fotke to wrzuce. Co jak co ale zarowka zalana jest raczej hermetycznie ;-) Przypuszczam ze przy wkrecaniu gdzies ponizej linii gwintu pekla i jakies larwy musialy wlesc, bo lepszego wytlumaczenia nie wymyslilem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość B12 Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 bo lepszego wytlumaczenia nie wymyslilem. Raczej w fabryce ktoś to uczynił, żeby ktoś miał nad czym główkować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mariuszz Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 ja proponuje panowie i panie zamknąć na noc pod maską solidną żabę najlepiej głodną!! Rano po owadzie nie powinno zostać ani śladu Taniej się nie da :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sleepyhead Opublikowano 6 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2008 W sprawie much i zaparowanych lamp. Każda lampa, w każdym aucie na świecie musi mieć zapenioną wentylację. W tym celu w lampie od tyłu znajdują się otwory, przeważnie 2 lub 3. Zadaniem tych otworów jest wyrówywanie ciśnienia między środkiem lampy a otoczeniem. Skąd różnica ciśnień ? Otóż w lampie wokół żarówki wytwarza się temperatura około 120-140 stopni Celcjusza, jak ktoś założy żarówki bez homologacji nawet więcej ! Taka temperatura powoduję, że gorące powietrze rozpręża się. Gdy zgasimy lampy temperatura spada i do jej wnętrza zaciagane jest powietrze z zewnątrz. Jeśli padał deszcz to lampa zaparuje wilgocią z powietrza. Jeśli myliśmy auto w upalny słoneczny dzień to też może zaciągnąć tą wilgoć do środka (np. po myciu kercherem). Usuwanie wilgoci odbywa się przez te same otwory przez które ta wilgoć się tam dostała. Wg normy odparowanie wilgoci powinno nastapić w ciągu max 2 godzin. Po co te otwory ? Bez nich nic by się nie dostało ! Otóż w praktyce okazało się, że różnica ciśnienia bywa tak duża, że nawet przez uszczelki zasysa wilgoć do środka. Niestey bez otworów zostaje ona już tam na zawsze. Filterki i rurki (fajki) W praktyce spotkałem się z zakładaniem na otwory wentylacyjne gumowych rurek (fajek), które działały jak syfon zabezpieczając przez wlaniem się wody przez ochlapanie. W drogich konstrukcjach stosuje się filterki, które filtrują powietrze które dostaje się do i wychodzi z lampy. Gdy zaparowanie nie schodzi po 2 godzinach... Niestety zaprojektowana wentylacja nie zawsze działa idealnie i zaparowanie/skroplona woda może się tam utrzymywać długo A skąd tam te muchy ? Muchy bardzo często wlatują/wchodzą przez te otwory do środka lamp i tam zdychaja nie mogąc znaleść drogi wyjścia. Zdarzyło mi się widzieć reklamacje od VW, że w nowiutkiej lampie, która miała trafić do nowego Glofa V była już mucha. Wlazła tam w czasie między wyprodukowaniem lampy w naszej fabryce a dostarczeniem jej do fabryki w Niemczech. Mam nadzieję, że moje wyjaśnienia będą pomocne. Gdy ktoś chciał wiedzieć coś wiecej o budowie i produkcji lamp i reflektorów samochodowych to proszę pytać. Postaram się odpowiedzieć jeśli tylko będę wiedział J (...i nie będzie to jakaś wielka tajemica handlowa mojej firmy ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grucha jr Opublikowano 7 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2008 Cóż za referat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bosman73 Opublikowano 7 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2008 sleepyhead!! jestem pod wrażeniem :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Sony Opublikowano 7 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2008 aha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 7 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2008 Kolega nam zrobił niezły wykład Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sleepyhead Opublikowano 7 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2008 Sory, czułem, że to tak wyjdzie, Ale skoro robiłem w tym fachu trochę czasu to czemu nie podzielić się wiedzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.