Gość lukasz-51 Opublikowano 1 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2008 Witam! Spalił mi sie układ diód w alternatorze,do alternatora dochodzą 2 przewody oprócz głównego prądowego wiem że jeden jest od kontrolki ładowania,a skąd dochodzi 2 przewód i czy powinien być na nim stały prąd bo taki jest czy to jest prawidłowo??? Kupiłem nowy alternator i boję sie żeby znowu sie nie spalił. Nissan Sunny 2.0D r91 Proszę o jak najszybszą odpowiedz Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sergiej Opublikowano 1 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2008 ja dzisiaj naprawialem swoj alternator i tez mialem spalone diody ale oprocz tego wymienilem regulator napiecia bo z tego co wiem jak ida diody to przez regulator napiecia a przynajmniej u mnie ida w sumie 3 kabelki jeden idzie od kondensatora drugi sygnalowy a 3 nie jestem pewien od czego wiec nie pomoge ...ale mi wymiana spalonych czesci zajela jakies 4 godziny razem jazda 10 km do sklepu w godzinach szczytu i przerwa na piwko ;-) zobaczymy jak dlugo wytrzyma ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szultz Opublikowano 2 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2008 ten drugi kabel idzie to akku do plusa, tylko nie kojarzę którędy, powinien to być dosyć grubawy kabelek i na 100% na stałe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sakal Opublikowano 2 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2008 SPRZEDAJ TEN SZAFS :one: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość e-tomek80 Opublikowano 4 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2008 Witam, mialem mala przygode, mianowicie w trakcie jazdy powoli zaczely zanikac swiatla, wycieraczki zaczely wolno pracowac, az w koncu samochod prawie sam stanal. Po 8 godzinach odpalilem, nie wlaczalem swiatel, wycieraczek, ogrzewania ... i jakos udalo sie dojechac do mechanika (cud, ze odpalil, bo jak pozniej "zgasilem" samochod i odpalilem ponownie to juz nie chcial). Wymienili alternator i swiatla wrocily, wycieraczki chodza normalnie. Wszystko byloby pieknie ... gdyby nie swist / gwizd dochodzacy z okolic alternatora. Moze to normalne, ze on musi sie "wyrobic"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sergiej Opublikowano 4 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2008 moze paski masz za bardzo naciagniete lub za slabo naciagniete ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość e-tomek80 Opublikowano 4 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2008 Raczej nie, nie chodzi o to piszczenie paskow "przy ruszaniu" ... ten dzwiek, ktory slysze, wystepuje caly czas ... myslalem, ze alternatory tak maja, ze musza sie "dotrzec". Wszystko dziala jak nalezy, tylko niepotrzebnie wydaje takie dzwieki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lisek Opublikowano 5 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2008 jak dla mnie to Ci wlożyli trupa z zabitymi łożyskami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.