Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Tyrran na wyprawę ?


Gość dolat
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To mój pierwszy wpis więc witam wszystkich. Ma taki pomysł na 4x4:

-- na co dzień samochód dla żony( wiem że złudne ale wygląda na bezpieczny )

-- wolne chwile chcę spędzać z synkiem i żoną na podróżach „z naturą” – a tak naprawdę chcę zaszczepić w nim ducha przygody i przynależności do ciekawej grupy społecznej – aby mu w głowie się nie poprzewracało, wertowanie stron na temat 4x4 doprowadziło mnie do frustracji….moje wymagania co do auta 4x4 :

1. w miarę uniwersalny ( na trasie przyjazny w lekkim terenie niezawodny i dający radość )

2. w miarę cichy ( jak by ktoś dał znać czy przy 120 da się rozmawiać lub lepiej dB )

3. w miarę nowy przy moim budżecie ( max 40.000 najchętniej ¾ zakup ¼ start pakiet )

4 czy klima faktycznie taka fatalna

5 czy wyprzedzanie na trasie faktycznie takie kłopotliwe

6 czy hamulce faktycznie takie słabe

7. Jako że pomysł padł na Tyrana pytanie ostatnie ale zasadnicze, czy to auto można traktować ( dostosować ) do wypraw typu 8.000 km na wschód ( przyznam się że czytałem wiele relacji z wypraw i nikt nie wybrał się taki autkiem ….za mało trwałe ?, więc czy warto inwestować w przeróbki i udoskonalenia ? czy raczej inny model ( jaki ? )

Dzięki z góry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia (może i skromnego ale prawdziwego) wiem, że, gdy nie dysponuje się wypchanym portfelem, nie warto przecierać nowych szlaków. Bardziej opłaca się pójść szlakiem już wyznaczonym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisze bodek ,daj spokój z wynalazkami idz przetartym szlakiem patrola GR,na pewno będziesz zadowolony

Co do jazdy 120 na godzine ,to może seryjnie ale auto z modyfikacjami zawieszenia w teren już sie nie nadaje do takiej jazdy,nieważne czy to tyran czy patrol,nie mówie że nie pojedzie ale lekko nie jest :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Panowie, tylko czy Patrol spełnia powyższe punkty ? a przede wszystkim czy cena zakupowa 30.000 + 10.000 na pakiet wystarcza abym takie auto nabył…drugi aspekt to że ( tak się uważa ) Patrol z natury używany jest do ciężkich zadań, jak więc wygląda kupno z drugiej ręki w miarę w dobrym stanie….pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem Dolat.

Witaj na forum-ie ;)

 

Tysiaka II wersję 3 drzwiową mam od Marca 2008 zrobiłem nim ok.1500km

w różnych warunkach (no zimy jeszcze nie doświadczyłem, ale już się nie mogę doczekać:) głównie cywilizowanych ;)

To zacne autko nabyłem kierując się podobnymi założeniami do Twoich.

 

Postaram się odpowiedzieć na kilka Twoich pytań.

 

AD1.AD2. W lekkim terenie (np. zaorane pole, polne drogi) sprawuje się lepiej niż na dziurawym "czarnym".

Na równej drodze przy 120 km/h jest elegancko. Na autostradzie (bez dziur) można spokojnie osiągnąć średnią 130km/h.

Przyznam szczerze, że na czeskiej autostradzie (z ciekawości) jechałem przez jakiś czas 170km/h i było bardzo bardzo wygodnie, choć przy tej prędkości już było głośno (aerodynamika się kłania ;) Ale to i tak nic w porównaniu do kręcenia "malczana" na 3ecim biegu ;)

 

Aha, mam opony 225 i w koleinach lubi "myszkować", ale można sie przyzwyczaić.

 

Do tego jeszcze to spalanie. 2.7TDI przy ekologicznej jeździe po czarnym do 100km/h łyka mi ok.8.5l/100km<2 osoby bez bagażu>

Przy średniej 130km/h na autostradzie 9.2l/100 <2 osoby + bagaż>

Przemęczyłem też trasę 400km nie przekraczając 80 km/h i spalił niecałe 8l/100 (7.5-7.8) <1 osoba>

 

AD.3 Spokojnie wystarczy na 2002 rocznik

AD.5 Eee Dlaczego, wszystko jest ok. Szczególnie widoczność. Trzeba tylko pamiętać o bocznym wietrze ;)

 

AD.5, AD.6 Miałem wcześniej golfa III 1.6 i nie ma porównania. Hamulce to pierwsze na co zwróciłem uwagę, trzymają mocno.

 

AD.7 To zależy gdzie i po czym chcesz jeździć. Pokutuje takie przekonanie, że do "wyprawy" potrzebny jest mega przerobiony czołg na podobieństwo traktora. Nie do końca się z tym zgadzam (jeśli mówimy tutaj o drogach utwardzonych, szutrach, kamieniach itd. może lekkim błotku). Myślę, że seryjna terenówka spokojnie wystarczy.

Moim Golfiakiem 1.6 z 1993 roku przejechałem całą Skandynawię od Szwecji przez Finland do NordCappu i przez Norwegię (Narvik, Trondheim, Oslo) do Szwecji. Potem jeszcze prawie cała Polska w pionie ;) Cała trasa liczyła 7500km w 11 dni.

 

Jechaliśmy w 2 osoby + cały kufer pinkli drogami asfaltowymi ale na północy zaliczyliśmy kilka "polnych dróżek", na których terenówkę by na pewno solidnie potrzepało ;)

Przeżyliśmy też stoczenie się ze skarpy połączone z wysiadaniem jak z czołgu ;) + Ostre podjazdy i zjazdy.

 

Podczas wyprawy padł jedynie silniczek od wycieraczek (akurat zaczął padać deszcz) no i dojechaliśmy do PL prawie bez tylnych amorów (przed wyprawą miały 30% zużycia, a po do wymiany) z wycieraczkami na sznurkach "sterowanymi przez pilota" :)

 

I tu taka mała dygresja. Odnoszę takie wrażenie, że starsze dobrze przygotowane (czyt. utrzymane) samochody o wiele lepiej znoszą trudy takich podróży. Może jest to związane z tym, że kiedyś jednak żywot modeli był znacznie dłuższy. Teraz nowy model wychodzi średnio co 4-5 lat.

 

Przy okazji może napisz, gdzie dokładnie się wybieracie?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki koledzy, Stefanopolus jako że syn ma 6 miesięcy ( na wiosnę już 12 ) więc w przyszłm roku coś na przetarcie dzieciaka myślę że albania, to cywilizowany kraj więc żona nie będzie narzekać że jakby kolka to apteki nie znajdzie.....za dwa trzy lata myślę że się skuszę na wycieczkę na wschód ( stąd moje wątpliwości co do wytrzymałości auta, bo z tego co się zorientowalem to drogi są tam fatalne lub często ich nie ma ), ale pożyjemy zobaczymy....najpierw muszę kupić auto ( najpóźniej do marca 2009 ) i przekonać się do tego wszystkiego, bo co by nie mówić to trochę teoretyzuje, dużo czytam ale jeszcze w terenówce nie siedziałem więc tyle wiem co przeczytam.... pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki koledzy, Stefanopolus jako że syn ma 6 miesięcy ( na wiosnę już 12 ) więc w przyszłm roku coś na przetarcie dzieciaka myślę że albania, to cywilizowany kraj więc żona nie będzie narzekać że jakby kolka to apteki nie znajdzie.....za dwa trzy lata myślę że się skuszę na wycieczkę na wschód ( stąd moje wątpliwości co do wytrzymałości auta, bo z tego co się zorientowalem to drogi są tam fatalne lub często ich nie ma ), ale pożyjemy zobaczymy....najpierw muszę kupić auto ( najpóźniej do marca 2009 ) i przekonać się do tego wszystkiego, bo co by nie mówić to trochę teoretyzuje, dużo czytam ale jeszcze w terenówce nie siedziałem więc tyle wiem co przeczytam.... pozdrawiam

 

Nie napisałeś nic o swoim doświadczeniu wyprawowym, na "dotarcie" Ciebie i samochodu proponowałbym ścianę wschodnią Polski, Bieszczady, Beskid Niski najlepiej w udziale w jakiejś zorganizowanej imprezie Transpolonia, Łemkowiada itp ..

Albania to wbrew pozorom dosyć wymagająca wyprawa - musisz niestety liczyć na to co weźmiesz ze sobą (jeśli chodzi o samochód i np. leki) no i z dzieciakiem w jedno auto to chyba nie ma się co wybierać..

Terrano myślę, że jest dosyć niedocenianą terenówką - taki młodszym bratem, jeśli skala przeróbek nie jest zbyt wielka - wziąłbym Terrano , jeśli masz ambicje na więcej - weź Patrola.

 

Powodzenia i pozdrawiam

Sławek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ambicje mam duże, ale doświadczenie motoryzacyjne takim wydaniu marne, całe życie służbowymi samochodami jeżdżę, mam za to inne doświadczenia trekingowe -- pieszo wiele górek zdobyłem, ale w sytuacji małego dziecka --- chcę zaszczepić góry przez moto pasje .....cieszy mnie że tak pochlebnie o tyranie piszecie ( ale to takie miejsce )....nastawiłem się na to auto, bo na codzień żony w smoku patrolowym nie widzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyran ma ten plus , że wchodzi w wąskie drogi leśne . Ja mam parę takich odcinków w górach - drogi wąwozy - gdzie wchodzi tylko ciągnik samoróbka, suzuka no i Tyranek.

 

Niewątpliwa zaleta . Inne samochody muszą parę km nadłożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez przesady. Na wyprawie przecież nie pakujesz się z buta w bajoro, tylko po to, żeby sprawdzić czy przejedziesz.

 

Raczej wybiera się bardzie pewne rozwiązania, żeby czegoś nie uszkodzić. Terrano 1 jest troszkę za małe (bagażnik), ale długa dwójka powinna zdać egzamin.

 

Na wyprawe i tak pasuje zrobić porządny zderzak i wyciągarkę - czyli drążki HD też by się przydały - odpada większość problemów z zawiasem terrano.

 

 

W sumie dałoby radę - ale za granicami bardziej się obeznują z Patrolami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może któryś z kolegów ma za sobą jakś wyprawkę ( możę dalszą wycieczkę tak do 7 -- 10 kkm ) tym autkiem ? często prócz patroli w długie trasy jeżdżą panowie dyscotekami...w czym taka dyscoteca lepsza od tyrana ? płowa użytkowników je kocha a druga serwisuje i klnie....nie wiadomo gdzie prawda leży...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że jak pojedziesz gdzieś do afryki to tam tylko toyota albo Land Rover. Już nissan się wkrada, ale powolutko.

 

Dyskoteka ma 2 sztywne mosty - zawieszenie jest trwalsze - poza tym to nie wiem. Zastanawiałem się nad disco I ale jak poczytałem co się z nimi dzieje to sobie odpuściłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Cześć. W zeszłym roku byłem na Sycyli moim Tyranem 2,4 rok 2000.

Parę zdjęć jest tutaj

http://picasaweb.google.com/Robert.Gorg/Sycylia2008#

Przejechaliśmy 7500km. Średnia prędkość jazdy 100km/h. Maksymalna 130 km/h - tylko po co? To auto jest do spokojnej jazdy do celu - na wakacjach się przecież nie spieszysz.

Samochód przygotowywałem na bieżąco przez pół roku. Sprawy standadowe: sworznie, gumy wahaczy na polibusze, podkręcenie drążków, wymiana wszyskich olei, nowe wszystkie filtry itp.

Kiedyś próbowałem nim jeździć w terenie i stąd w samochodzie mam zamontowane przednie orurowanie dolne które chroni zderzak i tylne orurowanie. Orurowani są przystosowane do podnoszenia hi-liftem (na wyposażeniu). Z dodatkowych osłon to osłona reduktora. Reszta jest seryjna. Jeszcze tylko przednie dodatkowe halogeny dalekosiężne firmy WESEM

Uważam że taka konfiguracja jest wystarczająca na wyprawy.

Drążki skrętne wzmocnione przydają się gdy zamierzamy założyć zderzak stalowy i wyciągarkę. Tylko kto o zdrowych zmysłach bardzo daleko od domu będzie się zapuszczał Tyranem w taki teren w którym bedą konieczne do uzycia zderzak stalowy i wyciągarka?

Opony na jakich jeżdżę to BFGoodrich 325/70/R16 AT M+S - co prawda jak na Sycylie to ten "S" zbędny ale nie zużyły się z tego powodu jakoś specjalnie.

Klima u mnie wystarczała do temperatury powietrza +35st.C. Gdy przywaliło 48stC to nie wystarczała.

Zresztą tego dnia zagotowałem wodę w chłodnicy. Temperatura powietrza+jazda przez góry spowodowała że chłodnica nie wyrobiła. Na szczęście żadnych skutków ubocznych nie zaliczyłem. Reszta była OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...