Gość dybek Opublikowano 18 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2008 witam szanownych forumowiczow. mam nastepujacy problem - nyska stracila prawie cala moc, nie ma czym jechac. Maksymalana predkosc to teraz 130 i to z gorki. Wszystkie filtry powymieniane, gaz ustawiony prawidlowo, wszystkie plyny caly czas pod kontrola - olej mobil one 5w50 wymieniany co 10 tys km bez dolewek - nie bierze oleju wcale. Swiece nowe, kable nowe. Jedyna osnaka od dluzszego czasu to to ze skacza obroty i silnik troszke nierowno chodzi, nie mozna tego dostroic, ale jak sie nagrzeje i przez chwile wskazowka obrotomierza nie wariuje to na wolnych na gazie na 900 - 1000 obr bez wlaczonych swiatel, z wlaczonymi 1200, na bezynie ma 750 - 800 obrotow bez wlaczonych swiatel z wlaczonymi 950 - 1000 obr. Czy moze byc to komputer? Nissan P10 1,6 16V 92 rok, gaznik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 18 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2008 Z tymi obrotami to coś nie tak... po włączeniu świateł nie powinien skakac aż na 1200... Napisz dokładnie jakiej uzywasz instalki i od jakiego momentu zaczęły się problemy... To samo na gazie i benzynie? Jesteś pewien przebiegu? Sprawdzałeś kompresję? Przyczyn może być wiele...przepływomierz, sonda, zabrudzony układ dolotowy (co by powodowało falowanie obrotów), zapchany katalizator... ale na odległość to ciężko stwierdzić :-) Może ktoś Cię naprowadzi. p.s. Sprawdź czy aby na pewno 5W50 jest dobre do silnika. Gdzieś na forum coś się pojawiło, żeby nie stosować tej klasy olejów (lepiej 5W40 jeśli już syntetyk), ale sprawdź dokładnie bo nie jestem pewien. Ja w każdym razie w obu Nyskach leję Shella 10W40 (za radą zaufanego mechanika z ASO). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dybek Opublikowano 18 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2008 Silnik z zaden sposob nie jest zmieniony, z obrotami mam problem od ok roku. na benzynie i na gazie podobnie z tym ze na benzynie jest jeszcze taki problem ze jak sie depnie ostro na gaz to go zamula i prawie gasnie, a jak popusci sie gaz i jeszcze raz doda ale powolutku to go nie zamula. przebiegu jestem pewien, 245000 km. kompresji nie strawdzalem, w sumie to nawet o tym nie pomyslalem - chyba bedzie trzeba gdzies na warsztat podjechac. przeplywomierza chyba u mnie nie ma - byl chyba w tych z wtryskiem. sonda nowa bosha, gaznik wyczyszczony. katalizator usuniety jakies pol roku temu. czy olej dobry? mysle ze tak w sumie to supersyntetyk, oleju nie bierze wiec nie ma chyba potrzeby lac polsyntetyku - ale moze ktos mial doczynienia z jazda na supersyntetyku i ma zle doswiadczenia i podzieli sie takimi stwierdzeniami to zaczne lac polsyntetyk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość siwy532 Opublikowano 18 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2008 Te motory tak mają nie wyciśniesz z niego zbyt dużo koleś ma problem z jazdą ponad setkę do gaźnika to bym łapek nie wkładał on jest bardzo skomplikowany może jak czyściłeś coś tam źle złożyłeś może pompka przyspieszenia źle działa lub pompa paliwa jest uszkodzona i daje za mało wachy ty masz mechaniczną często lecą skontroluj jeszcze łańcuszki rozrządu bo w GA16DS są dwa i to bez hydronapinacza i w końcu zobacz luzy zaworowe bo też przy tym przebiegu mogły się wytłuc płytki ,powadzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 18 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2008 Oj faktycznie przegapiłem, że to gaźniczek.... :> Zakładam, że masz instalację I gen. (czyli ze śrubką do regulacji mieszanki). Jeżeli przebieg autentyczny to silniczek powinien być w bardzo dobrym stanie. Łańcuszek jakby niedomagał to raczej byś rano słyszał (chodzi jak diesel). Będzie ciężko...ja miałem podobny objaw w mojej Almerce. Przyczyna był źle dobrany parownik.Może być coś również z zaworami (sprawdź kompresję!). Niech sie gaźnikowcy wypowiedzą, nie mam pomysłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marceli Opublikowano 18 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2008 Witam!! Kolego siwy532 może i 1.6 nie jest tak zwinny jak dwulitrówka ale 130-140 km/h to raczej nie problem.. Dybek piszesz że ze jak sie depnie ostro na gaz to go zamula i prawie gasnie, a jak popusci sie gaz i jeszcze raz doda ale powolutku to go nie zamula. więc jednak coś w tym gażniku chyba jednak jest nie tak skoro go przymula.Sprawa pierwsza : jak czysciłes ten gaznik???jakimis preparatami???Czy ktoś go fachowo wyczyscił??? Słuchaj napierw się robi tak żeby chodził na Pb,a potem na na LPG.Jak będziesz szukał i tu i tu naraz niewiele wyjdzie. Resztę w sumie podpowiedzieli Ci poprzednicy,mają rację.To wszystko należałoby sprawdzić.Co do tych płytek i regulacji,jak zapalasz rano cisza jest??? A w ogóle jak chodzi jest cichy?? Moje zdanie skoro: mysle ze tak w sumie to supersyntetyk, oleju nie bierze wiec nie ma chyba potrzeby lac polsyntetyku - ale moze ktos mial doczynienia z jazda na supersyntetyku i ma zle doswiadczenia i podzieli sie takimi stwierdzeniami to zaczne lac polsyntetyk. nie kombinuj niepotrzebnie,po co??Skoro na takim jezdzi i jest ok. Odezwij sie na gg.Chętnie pomogę moze razem cos poradzimy a jak nie to nie masz daleko umówimy sie z fachowcem od gazników i Ci to wszystko sprawdzi itp. Od gazu tez mam dobrego mechanika,mi juz dwa razy pomógł i sie nie pomylił. Jak nie jestem w robocie mam całe dni wolne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dybek Opublikowano 19 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2008 gaznik czyscilem takim specjalnym preparatem, parownik nowka sztuka 4 - 5 miesiecy. marceli mialem do cieboe przyjechac w tym miesiacu ale z powodu braku kasy w tym miechu sie nie da. co do osiagow to uwazam ze z silnika 90 KM mozna troche wyciagnac, zreszta przejechalem sie takim samym z kolega to jakby to powiedziec niebo a ziemia a tez zagazowany. jak bede mial troche wiecej gotowki to sie do ciebie przejade umowimy sie odpowiednio wczesnie tak zebysmy obaj mieli czas to odwiedzimy tego magika od gaznika bo ja juz nie wiem co mam z tym wszystkim robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zdzlip Opublikowano 19 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2008 Witam Tak więc ja się podepnę do tematu.Swoją epopeję z P10- 2,0i 16V-automat, opisywałem już na forum a teraz jej ciąg dalszy związany z tym tematem.Miałem identycznie jak Ty, totalny brak mocy a do tego w cudowny sposób znikał olej...ok.1l/300km.Próbowałem wszystkiego co podpowiadali forumowicze. W końcu zdecydowałem się na ściągnięcie głowicy...i co?-właściwie nic. Uszczelka O'K. Zleciłem zrobienie kapitalki głowicy a do tego wymianę pierścieni - dwa z nich - olejowe były zapieczone. Przy pomiarze cylindrów- ideał....ale jak wymieniać to wymieniać. Wymieniłem - tutaj zresztą miałem problemy, gdyż okazało się, że na tłoku są tylko po dwa pierścienie - problem przebrnąłem. Nowe pierścienie, głowica po remoncie. Na pewno był źle ustawiony łańcuch rozrządu....przestawiony o ok. 10 stopni....czyli b.dużo....pomogła instrukcja pobrana z forum. Czyli ktoś musiał łańcuszek zmieniać. Był także mały błąd z podłączonym gazem. FINAŁ - wczoraj odebrałem samochód i pierwsza jazda. 100km w obydwie strony. Teren dość górzysty - oczywiście w dalszym ciągu brak mocy. Ze względu na to, że autko po wymianie pierścieni, nie przyciskałem gazu, ale objawy te same. Przy wjeździe pod górki automat zaczynał głupieć, ze względu na brak mocy. Jedyne co pozostaje w tej chwili to natychmiastowa wizyta u elektryka i ponowne ustawienie zapłonu. Nie znam się na mechanice, ale tak kombinuję, że skoro rozrząd był przestawiony o ok. 10 stopni to powinno się chyba teraz ponownie ustawić na nowo zapłon. Ze względu na pośpiech.....sobota po południu, zapomniałem rozmawiać o tym z mechanikiem. Tak jak przed tym małym remontem tak też teraz, silnik zapala na pierwszy raz i pracuje równiutko na gazie jak też benzynie, Jeżeli ponowne ustawienie zapłonu nie pomoże, to nie mam już konceptu. Noooo pozostała jeszcze do wymiany rura wydechowa......ale żeby na tyle blokowała moc???-mało prawdopodobne. K woli przypomnienia - katalizator usunięty, nowa sonda lambda. Jeszcze trochę a wartość napraw przekroczy wartość zakupu P10-tki :/ . Nadal jednak jeszcze ją lubię. Sam już w tej chwili jestem ciekaw w którym momencie powiem STOP i poddam się. Coś mi się wydaje, że w akcie desperacji pojadę chyba do serwisu Nissaana. Ciekaw czy coś by pomogli. P.S....po wymianie pierścieni sprężanie książkowe, wcześniej zresztą też tak było...jedynie na 3 tłoku było trochę mniejsze. A co do Nissana, to nie za bardzo wierzę. Gdy mówiłem, że szukam pierścieni do P10-2,0i 16V...podałem VIN...powiedzieli, że wszystkie tłoki mają jedynie po trzy lub max. 4 pierścienie a z dwoma nie produkowano....PARANOJA!! Pozdrawiam wszystkich i może ktoś ma jeszcze jakiś POMYSŁ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bandi Opublikowano 19 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2008 dybek, a moze mikser na gażniku Ci dławi wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marceli Opublikowano 19 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2008 gaznik czyscilem takim specjalnym preparatem, parownik nowka sztuka 4 - 5 miesiecy. Preparatem się wiele nie zdziała.Taka prawda.Cośtam pomoże nie powiem ale jak sie zasyfiły te przeloty i zakamarki,dysza jakaś w środku to może nie dać rady.Więc to niekoniecznie mogło go przeczyscić. Wiec chyba potrzebna interwencja gażnikowca. marceli mialem do cieboe przyjechac w tym miesiacu ale z powodu braku kasy w tym miechu sie nie da. co do osiagow to uwazam ze z silnika 90 KM mozna troche wyciagnac, zreszta przejechalem sie takim samym z kolega to jakby to powiedziec niebo a ziemia a tez zagazowany. Nie ma sprawy,kiedy chcesz daj znac.Gość nie jest drogi wiec spokojnie bez stresu.Mi za naprawienie ssania i ogólny przegląd wział 50zł.Śmiga ok. Co do mocy...przyjedziesz,przewieziemy sie moją porównasz. U mnie raczej te chocby 140 km/h na LPG to nie problem jest. Ten od gazu gość tez jest dobry i jak ma wolny dzień to lubi sie pobawić ale żeby fura latała jak należy.A z kasy nie złoi. jak bede mial troche wiecej gotowki to sie do ciebie przejade umowimy sie odpowiednio wczesnie tak zebysmy obaj mieli czas to odwiedzimy tego magika od gaznika bo ja juz nie wiem co mam z tym wszystkim robic No tylko trzeba się z nim wczesniej umówić zeby miał czas.Bo ma sporo roboty przeważnie.Ale zna temat i wie jak sie zabrać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piorko Opublikowano 16 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2008 dybek, skaczace obroty, gdy wlaczysz jakiekolwiek zrodlo poboru pradu = prawdopodobnie sterownik gaznika do wymiany (u mnie jest prawie identycznie). zdzlip, napisalem Ci obszerna wiadomosc na PW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ukaszdc Opublikowano 16 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2008 Witam , może i Ja się wypowiem . od pewnego czasu też mialem taki problem , obroty na LPG i PB szalał normalnie szalał v max to bylo 110-120 , zaczolem kombinować wymienilem świece , kable filtr paliwa , powietrza ( troszke poprawa byla ) sprawdzony układ wydechowy ( co sie okazało kata nie bylo juz dawno a Ja myslalem ze jest ) , znajomy mechanik wykrecil mi sonde wymoczyl ją w rozpuszczalniku przeczyścił gaźnik itp itd poprawa znowu , ale doszedl tez do tego ze ( ja się na tym nie znam tak bardzo ) przewody podcisnienia . Przy zapalaniu silnika powinno sie podcisnienie zamknąć u mnie sie nie zamykało tzn w tej obudowie filtra powietrza jest taki mechanizm co zamyka a to nie działało nie wiem czy on dobrze zrobił ale zamknoł na stałe przewód podcisnienia i teraz jest OK dziala wszystko OK ciszej silniczek dziala równiejsze obroty i ten v max skoczyl do 150-160 km/h nie wiem czy to max czy jeszcze sie cos da ale to tylko 1.6 16V z przebiegem 290 tys . POZDRAWIAM MOŻE TROCHE POMOGŁEM :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marceli Opublikowano 17 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2008 skaczace obroty, gdy wlaczysz jakiekolwiek zrodlo poboru pradu = prawdopodobnie sterownik gaznika do wymiany (u mnie jest prawie identycznie). Proszę rozszerz jeśli możesz wypowiedż bo wiem że obroty maja sie podnosić ale zauważyłem że u mnie sie podnoszą bardzo dużo.Bez świateł powiedzmy ma 900,włącze światła i juz ma sporo ponad 1000. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piorko Opublikowano 17 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2008 marceli, zdam dokladne sprawozdanie po naprawie autka, ewentualnie pisz na PW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość woods_ols Opublikowano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2008 Witam,mam ten sam problem tylko ze w P11 1,8 V16 z 2001 na wielopunkcie,obroty skacza,jak depne to zamula,a jak spokojnie dodaje gazu to jakos w miare normalnie ida,ale czasami tez sie przecinaja i caly czas pali sie kontrolka silnika.Podlaczalem komputer i pokazuje blad czujnika polozenia walu,wiec go wymienilem na nowy i dalej jest to samo,komputer pokazuje tez zeby sprawdzic elektryke,wiec sprawdzilem,nigdzie niema wody,niejest polamana,czy przetarta i niewiem co dalej,komputer sie popsul...?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość blanki20 Opublikowano 19 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2008 hej ja mam podobnie ale na odwrót mam obroty około 900 Bez świateł a na światłach już mniej o koło 800 i nie wiem co jest przyczyną może ktoś wie co moze być nie tak ja mam primerę p10 92 rok 16v pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piorko Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 nooo nareszcie naprawilem Primerke przed naprawa: + zrobiony przekaznik na "ssanie" - uszkodzony komp... - hamowanie silnikiem bylo niemozliwe (gasnie), - brak mocy (gaz w podlodze i nie przyspiesza), - obroty skakaly w zakresie 500rpm-1500rpm (gdy sie dobrze rozgrzal), po naprawie: + usuniety wspomniany wyzej przekaznik, + wymieniony komputer (sterownik - ECC), + przerobiona instalacja elektryczna tak jak fabryka przykazala (byla zmodyfikowana, ze wzgledu na przekaznik), + wyregulowany gaznik (podobno mozna tez sterowac mieszanka paliwowa z poziomu gaznika, a nie tylko komputera), + ustawione obroty na biegu jalowym, - poznaje swoja primerke od nowa ^^ - samochod "normalnie" dziala, obroty nie skacza, wszystko jest w jak najlepszym porzadku PS dopiero po wyregulowaniu gaznika, obroty sie ustabilizowaly. dane mojego pojazdu: GA16DS, katalizator, 91r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.