Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N14] Pykająca sprężyna


antoniobermuda

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Zauważyłem, a raczej usłyszałem w swoim autku dziwne pykanie podczas skręcania kierownicą na postoju i przy ruszaniu. Odgłosy dobiegają z okolic przednich amorków, po oględzinach okazało się, że prawdopodbnie pykają sprężyny amortyzatorów, które obracają się wraz ze skrętem koła.

Pytanie czy to tak ma być? Tzn czy sprężyny mają się obracać?

Co zrobić żeby wyeliminować to pykanie?

 

Pozdrawiam

Piotrek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, może to i łożysko, jak na razie właśnie jak sprawdzałem, to kumpel kręcił kółkiem, a ja oglądałem, zauważyłem tylko tyle, że sprężyna się też kręci, tak jakby skokowo i za każdym przeskokiem jest właśnie takie "pyk".

 

Jak dobrze rozumiem, to jest to z numerkiem 5 na Twoim rysunku?

znaczy się, to jest to: ?http://moto.allegro.pl/item465512123_mocow...unny_100nx.html

 

Czy jeżdżenie z takim pykającym łożyskiem grozi czymś oprócz nieprzyjemnych wrażeń słuchowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli obraca się sprężyna a mowicie że jest łożysko to może łożysko zablokowało się i obraca się cale z sprężyną?,powinieneś zmienić łożysko bo w sytuacji awaryjnej może zablokować koło i nie skręcisz-chyba że żle rozumuję:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie znam, ale to ma sens, tylko że nie wiem czy ta sprężyna się ma obracać czy nie.

Dodam jeszcze, że przy normalnej jeździe kierownica chodzi bardzo lekko (wspomagania nie mam), no a czy pyka to nie wiem, bo nie słychać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez masz ladnie opisane

lozysko to nr7 (chyab ze nie powiekszyles obrazka to w takim razie niewiele tam widac)

 

odpowiadajac na twoje pytanie

sskoro jest lozysko to widocznie ma sie krecic :)

 

a to gumowe lozysko to chyba by predzej piszczalo niz tykalo

 

nigdy nie slyszalem zeby komus sie to lozysko rozlecialo calkiem (widocznie zawsze wszyscy wymieniali na czas) ale jesli nagle lozysko rozlecialo by ci sie calkowicie to nagle amortyzator by podskoczyl znaczy do gory by wkoczyl ze 20mm przez co pewnie by ci szarpnelo kierownica i zakladajac ze jechal by w tym momencie 120km/h (wyluzowany, jedna reka na kierownicy i nie spodziewajacy sie ze zaraz cos sie moze stac) to w najlepszym wypadku bys skonczyl w polu troche przestraszony a w najgorszym to wiesz.. 5 trupow na przystanku w ktory bys udezyl + dachowanie + spadek ze skarpy + zmiarzdzenie w samochodzie + karambol tam gdzie bys spad :one:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj u mechanika. Powiedzieli że to łożyska - nie gumowe tylko te drugie :)

Na razie nie wymieniam, bo mam ważniejszą sprawę (o tym w innym wątku) ale pewnie niebawem trzeba będzie się za to zabrać.

Pytanie od razu ile takie łożysko może kosztować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obstawiam albo niezamontowanie gum dolnych/górnych pod sprężyny albo nieprawidłowy montarz górnego dekla... tam na nim jest trójkątny znak powinien on celować pomiędzy dolne mocowanie amortyzatora czyli w środek zwrotnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...