Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Jaki olej do Qashqaia?


Gość Krisbu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Colins,wytykanie komuś ,że rozgrzewa silnik na postoju nie jest argumentem w dyskusji.Poza tym na temat Militeca jest mnóstwo rozważań w sieci,łącznie z filmikami z prostych testów.To czy ktoś w to wierzy to już jego sprawa.Ja uważam ,że Militec działa i jestem do tego przekonany.


A co do trwałości części,mamy wiele przykładów z życia ,nie tylko z motoryzacji.Kończy się gwarancja i kończy się sprzęt.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Colins jakoś wszyscy mnie rozumieją a tobie jednemu mące  miksturami po głowie -wlać nie wlać wlać czy nie??????????? :D

A ja ci piszę wlać -silnik ci podziękuje ,skrzynia ci podziękuje -się dba się ma.

A silnik odpalam sobie i sobie pracuje sobie pracuje i się rozgrzewa hydrauliczny napinacz łańcucha naciąga się dłużej jak 1 minute  :D

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozgrzewania silnika.Też stoję ponad minutę,czasami ponad dwie(czekam na małżowinkę :D ) i robię to celowo jak jest silnik zimny aby nie katować od razu turbiny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I bardzo dobrze wszystko musi się rozgrzać aby działać poprawnie!

100% racji , musi być rozgrzane !!! 

Kobieta też musi być rozgrzana , do zimnej nie ma co startować .

A teraz na poważnie , znalazłem ciekawą stronę , ktoś zadał sobie wiele trudu nad poukładaniem , są też poniżej odnośniki do stron producentów .

http://www.leszekknorps.republika.pl/oleje.html

 

Strona otwiera się na dole , proszę przewinąć w górę , syntetyki na czerwono !

Edytowane przez Fergul11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edek wlewaj sobie co tam chcesz. Twój samochód,Twój wybór,Twój problem. Zrozumieniem innych się nie zastawiaj, bo jakoś entuzjazmu tu nie widzę.

Zresztą więcej nie będę się z Tobą spierał, bo to nie ma sensu. Odnośnie grzania silnika na postoju napiszę tylko, że w ten sposób narażasz się nie tylko na mandat, ale silnik po prostu grzeje się dłużej. Ruszenie z miejsca w chwilę po odpaleniu zimnego silnika nie musi przecieź wiązać się z deptaniem pedału gazu do dechy. Każdy poradnik Ci to powie, a i własne doświadczenie powinno, że nie grzejemy silnika na postoju, a rozsądna jazda (zaznaczam rozsądna) zagrzeje go nie dość, że szybciej, to i bez uszczerbku dla trwałości. W każdym razie egzaminu na prawo jazdy, gdybyś musiał go teraz zdawać, byś nie zdał. Bo masz zbyt wiele złych nawyków. Zapewne i ja mam. Jednak to nie pora ani miejsce na morały. Daj sobie na luz co i ja Ci obiecuję. Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz od razu , bez szkolenia od samego patrzenia noga z gazu .

 http://www.machovideo.com/13703/man-killed-by-tire/

ten van co we mgle rozbił się 2(?) lata temu z ludźmi na pace mógł wyglądać podobnie 

http://theync.com/accident/shocking-aftermath-of-people-killed-in-accident.htm


http://www.kaotic.com/9207_Screaming-In-Pain--Truck-Driver-Busted-Up-Is-Trapped-In-His-Truck.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba kupię sobie QQ, bo bardzo fajni ludzie nimi jeżdżą :D

 

Zanim zaczniecie pakować się do worków - proponuję wrzucić na luz, bo z tematu "olejowego" robi się "kwaśno- gorzki"...

 

Edku.....inni ludzie mają prawo do własnego zdania , opinii

Nie wszyscy muszą się z Tobą zgadzać, "łykać" Twoje teorie z zapartym tchem...

Każdy człowiek ma swój rozum, swój sposób postępowania...

Dlaczego Ty nie potrafisz tego zrozumieć, uszanować?

 

Nie odpowiadaj - to było pytanie retoryczne z mojej strony ;)

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając na koniec do Militec-1. Jest to substancja ponad wszelką wątpliwość zwiększająca lepkość oleju. Jej wpływ na tarcie jest taki, że luźniej spasowane elementy są smarowane grubszym filmem olejowym. Przez takie działanie, silnik będzie pracował ciszej - ale czy to oznacza, że to jest dobre dla silnika? Otóż nie. Lepki olej - co wielokrotnie tu wałkowaliśmy przepływa przez silnik wolniej. Wpływa to na jego temperaturę i inne rzeczy typu napinanie łańcucha itp. Czemu silnik nagrzewa się wolniej  na Militec`u ? Bo zimny gęsty i lepki olej w pierwszej zimnej fazie uruchomenia bardzej go schładza. Olej wolniej krąży po silniku i nie "niesie" tak szybko temperatury jak optymalny olej.

Zainteresowanych odsłyłam do literatury o metalurgii. Nie da się niczym "zmodyfikować" powierzczni metalu, porzez dolanie do oleju. W temperaturze pracy silnika nie zajdą żadne reakcje chemiczne na powierzchni metali. 

 

Tego typu dodatki są przeznaczone dla silników z dużym przebiegiem. Chemia tego rodzaju taki silnik doszczelni i wykasuje luzy zużyciowe wprowadzając tam środek smarny co wpływa na polepszenia warunków pracy takich silników. Ale ma to jeden cel - przedłużenie życia zużytego silnika.

 

Trzeba też wyzbyć się stereotypu, ciszej - lepiej. Otóż nie zawsze, szczególnie w nowoczesnych silnikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba ja odkurzylem ten temat pytajac o olej(dzis za namowa Paby otrzymalem Motula 5W30 eco clean C2) i kolego Edek nie krytykuje mnie tu bron Boze ze W30 a nie W50

Powiedziales juz tutaj swoje-wystarczy,wchodzac na to forum chce dowiedziec sie konkretów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, temat posprzątany. Niektóre posty musiałem usunąć bo na to zasługiwały inne, bo się do nich odnosiły. Kontynuujemy temat olejowy. Fanów Militec 1 zapraszam do utworzenia osobnego tematu, który będzie poświęcony temu specyfikowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mateusz_P11_144

A ja dodam coś od siebie odnośnie "nagrzewania"
Rozgrzewanie auta na postoju nie służy dobrze ani dla silnika,ani dla oszczędności paliwa,ani dla srodowiska.
Samochód zimny na wolnych rozgrzewa się o wiele dłużej,zużywa o wiele więcej paliwa bo ma ssanie i kopci przy tym o wiele więcej.
Silnik jest gotowy do jazdy po ok 20-30 sekundach od odpalenia i to jest optymalny czas jaki możemy go trzymać na wolnych.
Ba,o wiele zdrowsze jest dla motoru rozgrzewanie w jeździe aniżeli na postoju. Nie mówię tu o katowaniu silnika od razu na 4 tys obr/min ale spokojna jazda max do 2000 obr/min. 
I niech mówi kto co chce-to co napisałem to opinie nie tylko ekologów ale producentów a nawet gości z F1- czemu oni nie grzeją aut na postoju? Przykład z kosmosu ale realnie patrzmy. Ja moim nissanem nawet w mrozy -22 nie stałem pod domem i go nie grzałem bez sensu,tylko odpalenie,ok 30 sekund aż silnik zejdzie z obrotami do ok 800 i jazda do zagrzania max 2 tys obr. NIGDY mi silnik nie odmówił posłuszeństwa,oleju nie brał(nie wlewałem tez zadnych modyfikatorów,militeców czy innych kosmolepików) ani 100 ml od wymiany do wymiany co 10 tys km. Jeździł na 10W40 Totala.
A każdy i tak bd robił jak chce.

A wlewanie jakiś plastyfikatorów czy innych smoło-podobnych wynalazków to strata kasy. Co z tego że silnik chodzi ciszej?
Rozbierzcie pokrywe zaworów,zaglądnijcie pod klawiature,panewki szklanki. Obejrzyjcie jak wygląda miska olejowa od spodu czy smok.
To że olej wypływa żółciutki to nie znaczy że silniczek jest czysty i super chodzi. Przerazicie się jak rozbierzecie taki motor na kawałki.
Równie dobrze można zalewać roślinny do baku i nafte zamiast oleju-pewnie pojedzie...
Musiałem wylać żal bo aż mnie sciskało :)
 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc temat Miltec-1. To specyfik powodujący silne adhezyjne przyleganie do metali. Olej po prostu klei się do metali. Czy taki klejący olej dobrze przepływa przez wąską magistralę olejową, klejąc się do niej na całej długości ? Pamiętajcie, że kluczowe elementy silnika są smarowane ciśnieniowo poprzez magistralnę właśnie. Nowe silniki wymagają wręcz olejów o obniżonej lepkości, żeby środek smarny szybko krążył po silniku, aby go dobrze zchłodzić i smarować cieniutkim filmem ciasno spasowane elementy. Dodawanie do oleju specyfiku powodującego nadmierną wręcz lepkość robi coś zupełnie odwrotnego.

 

Pamiętacie aferę Castrol Magnatec z silnikami Toyoty VVTI ? Castrol spróbował takich środków w konsumenckich olejech. Ludzie powlewali go do pierwszych na rynku naprawdę precyzyjnych silników ze zmiennymi fazami Toyoty. Efekt ? Katastrofa. Silniki padały masowo. Castrol szybko zaprzestał dodawania tych środków do olejów konsumenckich. Dziś Magnatec to zupełnie coś innego niż wtedy. Ale to powinna być przestroga dla wszystkch chcących wlewać dodatki "zwiększajace przyleganie" do nowoczesnych ciasnych silników.

 

To o czym pisze Mateusz, to pozostałości po tego typu wynalazkach. Złogi przegrzanego oleju, poprzyklejane do elemetów silnika. Przykleiły się tam i odparowały, bo nie zdąrzyły spłynąć, tworząc czarny nagar.... Smacznego....

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wszystko jasne. Dzięki za pomoc i piękne wyjaśnienie tego o czym próbowałem napisać przez ostatnie parę dni, a w co nie wszyscy wierzyli.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Afera w Toyocie dotyczyła Castrola SLX, a nie Magnateca...

silniki nie padały masowo, a zbierały szlam i tworzył się osad nawet na ściankach jak korek otworzyłeś, do dziś taki mam, na wpół rozpuszczony, albo i lepiej przez płukanki i inne oleje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem o Magnatec w jakimś branżowym serwisie. Być może tzw. afery były dwie. Fakt jest taki, że od tamtej pory zła opinia o Castrol ciągnie się do dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie słyszałem nic o Magnatecu, w ASO lało się powszechnie SLX

 

każdy olej kupowany w autoryzowanym/nieautoryzowanym serwisie będzie naznaczony dużą marżą, nie tylko Castrol

 

wadą Castrola pomijając wszelkie czasopisma, opinie na forach (nie da się ukryć, że czasem jest to zwykłe szkalowanie ze strony sprzedawców polecających swoje produkty), itd. jest dla mnie fakt, że oni nie produkują sami, tylko zlecają produkcję i przez to rozrzut jakościowy jest potencjalnie wyższy

 

to też nie jest tak, że to kiepskie oleje, zrobili serię H dla Hondy, gdzie SAE 0W20 ma index lepkości ~ 200, gdzie zdarzają się oleje w tej klasie SAE i też GF-5 ze 150-160

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Nie można generalizować. Ja osobiście leję od samego początku do K12 edge 5w30 i jest super.Malo tego czuły łańcuszek tego autka nie domaga , mimo strasznie "pasywnej" jeździe mojej córki. Oleum daje radę.

Niedługo temat dobrnie (o zgrozo) do 1000 posta! Pytanie przewodnie "Jaki olej do...." --- adekwatny do stylu jazdy i silnika /zalecany przez producenta. :0recourse:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...