Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N15] Znikający płyn chłodniczy


Gość markol2
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam problem z płynem chłodzącym. 2 dni temu na zimnym silniku uzupełniłem płyn w chłodnicy oraz do kreski MAX, do dzisiaj przejechałam ok 200km dziś sprawdzam na zimnym silniku i w zbiorniczku wyrównawczym mam o 3cm poniżej max.

Nie mam zadanych wycieków, sprawdzałem cybanty czy nie rozwalił się żadem., silnik się nie przegrzewa, nie lecą żadne bombelki powietrza do zbiornika wyrównawczego, na korku wlewu oleju nie mam żadnego osadu. Mam wrażenie że pompa wody podczas stygnięcia popuszcza płyn, ale gdzie był by wyciek (pod autem nie bardzo widzę plamę bo parkuję pod blokiem).

Na dolewki poszło już ok 2l płynu. co jeszcze sprawdzić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uszczelka pod głowką tam żadkoscią jest jak bombelkow i spadku mocy nie ma to napewno nie to. Pompa wody potrafi siasc choc zadko szczegolnie sie leje przy gaszeniu silnika bedzie widac pod spodem albo na masce jak siknie,ale taka ilosc to raczej nie jest az tak niepokojaca, byc moze ukladzik byl troszke przepelniony zrobilo sie wyzsze cisnienie i przez zbiorniczek wyleciala jakas ilosc bo sie przepelnil a przy stygnieciu silnika chlodnica zassala plyn ze zbiorniczka i ubylo, nie uzupelniaj narazie plynu i jezdzij jezeli bedzie spadac drastycznie ponizej poziomu min wtedy zacznij sie martwic ale moim zadniem jest OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się nagrzeje to jest ok 2cm ponad max i nie ma żadnej plamy i nie dźwiga się więcej. Może faktycznie pojeżdżę i zobaczę czy spadnie poniżej min. Najgorsze jest to że prawdopodobnie miejsce w nocy na postoju. Wieczorem jest ok a ramo lipa już mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jest wszystko spoko nagrzeje sie temperatura idzie do gory cisnienie rosnie i ucieka do zbiorniczka jak stygnie to zasysa spowrotem do chlodnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem podobnie, ubywało płynu czasami więcej czasami mniej i nie wiedziałem gdzie spierdziela, w moim przypadku winna była pompa, puszczała tylko wtedy gdy auto "łapało" temperaturę potem już nie, a ze ja zawsze wsiadałem i jechałem minimum kilkanaście km to nie moglem tego namierzyć, żadnych śladów nie było, zczailem sie kiedyś gdy zapomniałem kluczy i wróciłem do chaty przejeżdżając około 1km, wychodzę i patrze KAPIE, wymieniłem pompę i problem z głowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też bym obstawiał że to pompa wodna po prostu uszczelnienie się skończyło i zaczął uciekać płyn ja u siebie w primerze też nie mogłem długo zlokalizować gdzie cieknie po długich poszukiwaniach okazało się że to tymi otworkami w obudowie pompy pomogła wymiana po której problem ustąpił. Nowa pompa do primery kosztowała około 140 zł jeśli dobrze pamiętam, trochę zabawy z tym jest powodzenia !!!

:diabel2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mlodocianin

No ja tez mam podobny problem!

Tyle że bardziej martwią mnie takie objawy:

-gdy wsiadam rano do samochodu po przejechaniu cos okolo 600m, silnik spada z obrotów, parkocze wrecz, po nagrzaniu sie cyka jak malina,i przy odpaleniu rowniez.

Ubytki plynu sa kolosalne!!

Cieknie w okolicach pompy wodnej, ale co z tymi obrotami na biegu jałowym??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam ponownie, jestem już po testach u kilku mechaników (spaliny nie dostają się do płynu - test chemiczny, nie ma zewnętrznych wycieków, płyn nie dostaje się do oleju) czyli uszczelka jest ok. Teraz podejrzenie pada tylko na głowicę. :( . Teraz mam pytanie gdzie najczęściej głowica dostaje mikropęknięcia, czy świece powinny być okopcone ?.

 

Czy warto to napawać czy lepiej zmienić silnik, a może wsypać uszczelniacza ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym powrócił jednak do uszkodzenia pompy. Przecież nie musi od razu ciec może się delikatnie pocić, a na postoju gdy pompa nie pracuje może być wszystko ok. Ja mam u siebie chyba ten problem, jak się okaże ze to to, to napisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...