Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

wysokość przedniego zawieszenia


dziarus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

A czy ktoś robił to własnoręcznie?

Bo chyba raczej nie ma z tym dużo roboty.

Chcę tylko nieznacznie podnieść przód samochodu o jakieś 2cm, no może 3cm. Kręci się tylko śrubą regulacyjną czy trzeba coś jeszcze robić?

Co do rysunków to coś mi nie pasuje ich opis. Chyba, że mi się wydaje.

Edytowane przez fred77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. podnieś przód auta, najlepiej pod belką przedniego mostu

2. widzisz drążki?ich koniec...

3. oceń czy łapy na końcach drążków dadzą się jeszcze schować głębiej w belce

4. jeśli tak , to nad belką masz wystające gwinty i po 2 nakrętki chyba 19-ki

5. poluzuj górną  ( możesz jej w ogóle nie mieć, różnie bywa, to gwint drobnozwojowy więc na siłę nic tam nie kombinuj)

6. dokręcaj tą niższą, blokując łeb śruby na dole ... powiedzmy o 1 cm lub mniej

7. zakontruj górną

8. to samo z drugiej strony

9. opuść auto i przejedź się po nierównościach, żeby drążki się "uklepały"

10. zmierz wysokość do progu za przednim i przed tylnym nadkolem, tył może być minimalnie wyżej

 

jeśli śruby są już wkręcone na maksa, to można przestawić na wieloklinie ale to już większa zabawa

i przy okazji tej zabawy niech nie wpadnie ci pomysł zamiany drążków stronami, one sprężynują w jedną stronę!


oczywiście przed całą operacją też zmierz sobie wysokość progów, nie muszą być zresztą progi, coś poziomego np. przetłoczenie na błotnikach, drzwiach  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. podnieś przód auta, najlepiej pod belką przedniego mostu

2. widzisz drążki?ich koniec...

3. oceń czy łapy na końcach drążków dadzą się jeszcze schować głębiej w belce

4. jeśli tak , to nad belką masz wystające gwinty i po 2 nakrętki chyba 19-ki

5. poluzuj górną  ( możesz jej w ogóle nie mieć, różnie bywa, to gwint drobnozwojowy więc na siłę nic tam nie kombinuj)

6. dokręcaj tą niższą, blokując łeb śruby na dole ... powiedzmy o 1 cm lub mniej

7. zakontruj górną

8. to samo z drugiej strony

9. opuść auto i przejedź się po nierównościach, żeby drążki się "uklepały"

10. zmierz wysokość do progu za przednim i przed tylnym nadkolem, tył może być minimalnie wyżej

 

jeśli śruby są już wkręcone na maksa, to można przestawić na wieloklinie ale to już większa zabawa

i przy okazji tej zabawy niech nie wpadnie ci pomysł zamiany drążków stronami, one sprężynują w jedną stronę!

oczywiście przed całą operacją też zmierz sobie wysokość progów, nie muszą być zresztą progi, coś poziomego np. przetłoczenie na błotnikach, drzwiach  ;)

Przyglądałem się właśnie na kanale tym moim drążkom i opis, który hugh_h pokazał, trochę mi namieszał. Myślałem, że trzeba je wyciągać i przestawiać na wieloklinie. :)

Teraz już się utwierdziłem w przekonaniu, że wystarczy tylko pokręcić śrubami. Miejsce do regulacji jeszcze jest. A chcę trochę podnieść, bo jest za nisko i przy pokonywaniu trochę większych nierówności zawieszenie twardo uderza o odboje.

Pewnie to wiele nie pomoże ale może choć trochę będzie lepiej.

Potem czeka mnie wymiana tulei drążków reakcyjnych i wymiana ich misek spawanych do ramy.

Po wszystkim jadę na ustawienie całej geometrii.

 

A tak obecnie "siedzi" zawieszenie.

168z7lh.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym bym zrobił tak

 

nabił koła do 3 barów... i pojechał na szarpaki, tuleje raczej padają stadnie. jeśli luzy będą na większej liczbie tulejek to kupił bym komplet do przodu i to wymienił...

 

potem bym kręcił, podkręcał, przestawiał na wieloklinach

 

potem bym pojechał w błotko i tyrał zawiechą tak jak się tylko da...

 

potem bym zerknał czy się sklepało... jak się nie sklepało to geometria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym bym zrobił tak

 

nabił koła do 3 barów... i pojechał na szarpaki, tuleje raczej padają stadnie. jeśli luzy będą na większej liczbie tulejek to kupił bym komplet do przodu i to wymienił...

 

potem bym kręcił, podkręcał, przestawiał na wieloklinach

 

potem bym pojechał w błotko i tyrał zawiechą tak jak się tylko da...

 

potem bym zerknał czy się sklepało... jak się nie sklepało to geometria

Też bym tak zrobił ale nie mam zwyczajnie czasu. Muszę to robić niestety etapami.

Wszelkie sworznie są zdrowe. Od wahaczy są nowe, reszta nie ma luzów. Co do gum to jak na razie tylko te drążki reakcyjne kwalifikują się na gwałt do wymiany.

Wymienię je, podniosę trochę zawieszenie i pojadę na geometrię. Za jakiś czas dobrze się przygotuję, kupię poliuretany na wszystko i wymienię całość i z przodu i z tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli gumy drążków reakcyjnych są wyrobione, a w dodatku padły też miseczki to wątpie aby przednie tuleje dolnego wahacza były ok...

 

to trochę naczynia połączone... pada tył, to przód zaczyna pracować pod kątami których producent nie przewidział i w sposób którego nie wyliczał.

 

do dołu na górę mniej się to przenosi ze wzgldu na sworznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fred masz na myśli te miseczki w których siedzą gumy drążków reakcyjnych (one nie są przyspawane) czy tą całą kańciastą "łapę" w których siedzą tuleje? U mnie wnętrze tej "łapy" jest całkiem rozlatane z lewej strony i tuleja ma luz z założenia. myślałem żeby to nieudacznie reperować bo chyba nie da sie nigdzie dostac takiego elementu prawda?
A jak ocenić stan tulei wahacza bez rozkręcania? Da si w ogóle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak na ogół te miseczki są przerdzewiałe..albo ich nie ma i jeszcze jest wyrobiona dziura w ramie, trzeba wspawać nowe i już

http://hcd-customdevices.pl/jalbum/Pickup/uca/slides/DSCF7763.html

 

tak jak wszystkie gumy się sprawdza bierzesz coś w stylu łomu / łyżki do opon / łapki do gwoździ i naciągasz ... wychodzi czy są sztywne / miękkie / naderwane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj sobie dokładniej zerknąłem na to moje nieszczęsne przednie zawieszenie.

Co do drążków reakcyjnych to części już prawie wszystkie są i będę to robił.

Przednie tuleje dolnych wahaczy są dobre.

 

Niestety czeka mnie jeszcze wymiana gumowych tulei górnych wahaczy.

 

Lewy wahacz wygląda tak:

fny0ee.jpg

 

A prawy tak:

33kaubr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie kumam logiki tego planu...

 

wahacze trzymają się ramy w 4 miejscach... 3 z nich masz do wymiany...(drążek reakcyjny+dwie tuleje wahacza górnego)

 

kup że chłopie komplet polibuszy na przód, zrób to raz a porządnie... cenowo różnicy nie będzie żadnej czy kupisz 3 czy 4 gumki na stronę

 

i nie wymieniaj tego na gumy tylko na polibusze, gumy mają żywotność jak kiepskiego zdrowia chomik

 

dziwne przewody hamulcowe tam masz, tak przy okazji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie jakaś kombinacja z tymi hamulcami,

gumy na reakcyjne po dwóch miesiącach mi padły jak kupiłem, poliuretan był tańszy już któryś rok się trzyma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie kumam logiki tego planu...

 

wahacze trzymają się ramy w 4 miejscach... 3 z nich masz do wymiany...(drążek reakcyjny+dwie tuleje wahacza górnego)

 

kup że chłopie komplet polibuszy na przód, zrób to raz a porządnie... cenowo różnicy nie będzie żadnej czy kupisz 3 czy 4 gumki na stronę

 

i nie wymieniaj tego na gumy tylko na polibusze, gumy mają żywotność jak kiepskiego zdrowia chomik

 

dziwne przewody hamulcowe tam masz, tak przy okazji.

Mam już trochę części, które kupiłem wcześniej, więc zostanę przy gumie. Aż tak szybko się to nie rozleci. Samochód będzie jeździł głównie po normalnych drogach, drogach gruntowych, czasami po jakiejś łące, a sporadycznie w jakimś bardzo trudnym terenie.

Jak zrobię tym samochodem 10000km rocznie to będzie dużo.

 

A co do przewodów hamulcowych to jakoś się im specjalnie nie przyglądałem. Były niedawno u mechanika wymieniane klocki, był regenerowany jeden zacisk także póki co wszystko działa.

 

Jak przyjdzie czas to zrobi się wszystko porządnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozleci...

 

aż tak szybko :)

 

Hubert jest asfaltowcem... niech Ci powie :)

No to się rozleci. To się wówczas zrobi. Póki co zrobię to na gumowo. A jak trza będzie to zrobię całość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda czasu kolego naprawdę, za 2-3 miesiące to potwierdzisz

 

a tak wygląda typowe gniazdo drążka reakcyjnego w samochodzie w którym nikt tam wcześniej nic nie robił,

jakby ktoś miał problem ze zlokalizowaniem samochodu to uprzedzam że fota jest na z kawałka ramy który dostałem do testów na przeróbkę przedniego zawieszenia,

każdy kto tam zaglądał i odkręcał drążek zna ten widok

 

post-27068-0-25502000-1398534134_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że w moim samochodzie będzie to samo. Ale damy radę. Podpowiedz jeszcze czy do demontażu drążka lub górnego wahacza trzeba w jakiś sposób luzować drążek skrętny lub podpierać dolny wahacz w celu zabezpieczenia przed jakimś niekontrolowanym sprężynowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie tak

ruch w dół zawieszenia jest ograniczany (1) odbojem pomiędzy rama a górnym wahaczem lub (2) długością amortyzatora to znaczy że jak zdejmiesz górny wahacz to co najmniej jest wskazane przed!! odkręceniem sworznia górnego wahacza podeprzeć dolny

- zdejmujesz koło

- podkładasz coś pod wahacz od dołu

- opuszczasz trochę samochód żeby dolny wahacz poszedł odrobinę do góry

- zdejmujesz górny

 

UWAGA zapamiętaj dokładnie jakie i gdzie były podkładki pod śrubami mocującymi wahacz do ramy i złóż dokładnie tak samo

 

tylko ty masz jakąś dziwność z wężykiem hamulcowym więc musisz go odkręcić, potem odpowietrzyć układ itd ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten mój Terrano w ogóle jakiś dziwny jest. :) Dalej np.: nie potrafię rozgryźć tego jak włącza się wentylator skraplacza klimatyzacji przy zderzaku. Nie ma nigdzie przekaźnika. :) Ale to w innym wątku.

 

Ale wracając jeszcze do tematu wahaczy. Gdy będę odkręcał ten dolny drążek reakcyjny to też chyba wystarczy podeprzeć wahacz. Nic raczej nie powinno się stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aa bo ja napisałem tylko jesli chodzi o górny wahacz,

 

z drążkiem reakcyjnym jest trochę gimnastyki bo nie w każdej pozycji wejdzie/wyjdzie, próbuj powinno się udać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba trzeba opuścić na drążkach żeby wyszedł ... też mnie to czeka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc ponieważ dzisiaj święto pracy to postanowiłem zacząć grzebaninę. Podniosłem przód wozu, odkręciłem koła i zająłem się na początek prawą stroną.

Podlewarowałem trochę dolny wahacz, tak żeby górny wahacz nie dotykał swojej gumowej poduszki. To wystarczyło. Pod dolny wahacz podłożyłem drewniane klocki, tak żeby w miarę pewnie się opierał.

 

Odkręciłem górny wahacz. Musiałem odkręcić dolne mocowanie amortyzatora, a w komorze silnika musiałem odpiąć przewód elektryczny od czujnika ABS.

Górny wahacz odkręciłem od sworznia zwrotnicy. Wybijanie sworznia za długo by trwało.

Potem odkręciłem drążek reakcyjny dolnego wahacza. Udało się go wyjąć bez najmniejszego problemu.

Śruby puściły również bezproblemowo.

 

Trochę było dłubaniny przy zdejmowaniu gumowych tulei górnego wahacza. Musiałem nawiercać gumę, a potem szlifierką rozcinałem wzdłuż pozostałą metalową tuleję, która potem dopiero udało się zbić z osi wahacza.

 

Teraz pozostanie mi tylko przywrócenie okrągłego kształtu otworu w ramie, w miejscu gdzie przykręca się drążek reakcyjny. Potem trzeba będzie przyspawać nowe miseczki i wówczas będzie można powoli wszystko składać i brać się potem za lewą stronę.

Edytowane przez fred77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a po co Ci ten otwór okrągły? przecież miseczka ma swój... 

Owszem, miseczka ma swój, ale w przypadku gdy gumy się zużyją to metalowa tulejka będzie trzeć o same miseczki, a tak to będzie się jeszcze opierać o otwór ramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...