Gość Markgrz Opublikowano 21 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2008 Mam problem. Jak temperatura spada w okolice zera stopni, zacząłem odczuwać że na zimnym silniku samochód jest bardzo słaby, wprost problemy z ruszeniem. Po kilku minutach jak się rozgrzeje to wszystko wraca do normy. Czy to może być problem z przepływomierzem. Ponadto wydaje mi się, że auto jest zbyt mułowate, ale niestety nie mam odniesienia jak to wygląda w innych Primerkach z tym motorem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieshaq Opublikowano 21 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2008 Mam ten sam silnik i rzeczywiście zanim się nie rozgrzeje jest mułowaty nie sądzę żeby to była przepływka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 21 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2008 WYDRUKOWAĆ I NA PAMIĘĆ he he jest w tym sporo mądrości http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.p...ght=przykaza%F1 Ja wymieniłem przepływkę z tydzień temu i powiem że też jest mułowaty na zimno, ale nie tak jak przed wymianą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylvester007 Opublikowano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 Witam Cię, mam primerę w dieslu P11.144 od 8 miesięcy. Auto zimne rzeczywiście nie jest zbyt dynamiczne, ale tragedii nie ma. Po złapaniu temperatury jest ok. Ten diesel ma 90 KM co przy tej masie pojazdu nie jest rewelacją, ale apetyt na ropkę też ma umiarkowany. Jeżeli nie masz wyścigowych wymagań, to będziesz zadowolony. P.S. Podjedź w swojej okolicy do dobrego fachowca od diesli i niech to zdiagnozuje. Pozdrawiam - Sylvester Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ciseq Opublikowano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2008 Apropo diesli, nie jestem jakimś specjalistą ale powiem wam, że pracuje na nieco innych maszynach dość starszych niż tutejsze primerki ale mają turbodoładowanie i w życiu wychodzi na to, że jest tak samo jak tutaj piszecie. Tj. póki zimna maszyna to w ogóle nie chce iść i myślę, że chodzi tutaj o turbinę, póki ona nie dostanie odpowiedniej temperatury to nie pracuje na tyle wydajnie na ile powinna. Co do mojego diesla 2.0 P10 to nie mam żadnych zastrzeżeń, jeżeli odpali to jezdzi tak samo, wiadomo rewelki nie ma ale autko dobrze mi sie sprawuje pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Damian Pawelec Opublikowano 3 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2008 Tez mam p11 2.0 TD i na zimnym siniku nie ma zbyt bystrej jazdy ale jak juz złapie temperatury to moc jest odpowiednia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.