Gość bandi_n15 Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 WItam! Z ciekawości mam pytanie. Piszcie tutaj po ile tyś. km. musieliście wymieniać amortyzatory. W mojej n15 97r. po 105.000 km muszę wymieniać amortyzatory z tyłu. Myślę, że chyba troszkę mało przejechane. dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tararam Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Witam! U mnie oryginalne, założone 21 lat temu w Japonii - ciągle oscylują w granicach 68-77% skuteczności tłumienia. Tył zaczyna się pocić, dlatego myślę, że z rok jeszcze potrzymają. P.S. Omijam dziury jak tylko mogę- przejechane mam dotąd 141 tyś. w tym 100 tyś. po polskich drogach. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tusiek Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 a ja wymienilem 2 raz po 250 tys km... pierwsze tak gdzies po 140 poszly... ale tego to nie pamietam... wiec 105 to dziwny przebieg ale realny bo kyb daje gwarancje na 100 tys km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bandi_n15 Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 wiec 105 to dziwny przebieg ale realny bo kyb daje gwarancje na 100 tys km Tylko, że przez kilka lat almera pracowała na siebie tzn. dużo i ciężkie rzeczy przewoziła w bagażniku to może i te 105 tys to dobry wynik. Nissan dawał kayaby ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Łukal Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Kolego Tusiek a dlaczego 105 to dziwny przebieg? Jeden samochód został sprowadzony z zagranicy gdzie jeździł po gładkich asfaltach, a jeden od nowości śmigał po typowych polskich drogach. Wiadomo że jeśli samochód porusza się po asfalcie, taki jaki mają sąsiedzi, to te amory wytrzymają dłużej (przynajmniej powinny). Dodając do tego jazdę z kompletem pasażerów i bagażem to nie mamy co się dziwic. Nic nie jest wieczne. W poprzednim samochodzie wymieniałem je przy stanie licznika 120tyś km, ale wiem że jeździł tylko 3 lata po belgijskich drogach a resztę u nas. A w Polsce... wpadniesz raz a porządnie w dziurę i amortyzator puści. No chyba że ktoś jeździ jak emeryt Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dev02 Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 a moj sunny przelatal 15 lat i 220 tys (licznikowo) jak domniemam na oryginalnych jeszcze amorkach i tez wcale sprawnosc nie byla jakas bardzo slaba... ale wymienilem bo zaczely wydawac juz dziwne odglosy chociaz w/g diagnosty nie bylo sensu i jest duzo lepiej, o niebo lepiej tlumi i nie czuc tak wszystkiego jak wczesniej ! a sprawnosc amorków moim zdaniem sprawdza sie komfortem tlumienia nierownosci podczas Jazdy, bo te testy na diagnostyce to o kant d..... potluc.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tusiek Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 powiem tyle te 280 tys km to moja almerka przesmigala po podkarpackich drogach glownie bocznych :D:D wiec co tu dodawac.. a nie zadko miala cos w bagazniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dodo Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 Ja w swojej wymieniłem po 170tys. i były jeszcze niby sprawne tylko różnica między prawym a lewym byłą za duża... wsadziłem kayaby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mpmtk Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 Ja mam lepsze doświadczenia, amorki na tyle zmieniłem na Kayaba po ok. 130 tyś, następne ok. 170 tyś!. Niestety po okresie gwarancji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vulture30 Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 Ja przy 130tys zmieniłem na Kayaba. Było to druga wymiana tylnych amortyzatorów. Przednie jeszcze oryginalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
extradd Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 Ja dziś już zabrałem się ostro za amorki, z przodu obydwa wymieniłem i teraz jest git, normalnie niebo a ziemia.Z tyłu do wymiany pozostał mi tylko jeden.Po wyglądzie starych amorków sądzę że były fabryczne czyli z 98 roku.Sprężyny mam Eibacha czyli były wymieniane przez szwabów :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dev02 Opublikowano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 Sprężyny mam Eibacha czyli były wymieniane przez szwabów :one: ano wlasnie moze delikatny oftop ale zastanawia mnie to... sprezyny tez sie wymienia ? one sie w jakis sposob zuzywaja i wplywaja na komfort tłumienia ? ja mam raczej fabryczne z 1993 roku i przejechane 230 tys km na nich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość accerone Opublikowano 18 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2009 w 2001 roku jak tylko kupiłem auto dowiedziałem się że amory będą do wymiany za niedługo - gumy osłonowe popękane i praktycznie ich nie było - w 2008 roku auto skasowane po dzwonie, po 180 -190 kkm - amory cały czas ori - jak cała zawiecha wahacze, sworznie itp. Ot japońska myśl technologiczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.