Skażony Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zaczęło się od tego że miałem mega słaby akumulator ( przyszły mrozy i padł na amen) zakupiłem nowy (470A rozruchowego to jak na benzynkę chyba dość) wsadziłem i zacząłem normalnie jak zawsze "kręcić" Zdziwiło mnie na początku to że po upływie 2-5 sec silnik nie pracował - tak jeszcze nigdy nie było. No i zostało tak że autko stoi pod domem i ja muszę chodzić :/ Co mogło mieć wpływ na to ? mróz ?? Co powinienem sprawdzić domowymi sposobami i co zrobić abym mógł jeździć ? załamka :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kevin1986 Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 W takim wypadku proponuje linke holowniczą i 2 autko do ciągniecia. Ciagnać na 2 lub 3 biegu do skutku jak odpali to przejechac 10 km nagrzac silnik zgasić za 2 godzinki odpalić kontrolnie i jeszcze raz na noc odpalić tak o 21 albo 22 i rano nie powinno byc wiekszego problemu I po wykonaniu czynności możesz się podzielić skutecznością tej metody ! Pamietaj o oczyszczeniu klem i sprawdzeniu masy ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koziro Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 najlepiej wprowadź furę do ciepłego bo wydaje mi się,że paliwko Ci zamarzło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mas444 Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 najlepiej wprowadź furę do ciepłego bo wydaje mi się,że paliwko Ci zamarzło.benzyna zamarzła :?: :?: Patrz, a moja ropa nie :one: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skażony Opublikowano 7 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 powalczyłem prawdopodobnie jest to wina kabli WN ..... Zrobiłem tak jak mi poradzono ( w pracy) tzn. spryskałem kable WD40 odczekałem kilka minut i odpalił. Wiedziałem że to nie może być zamarznięte paliwo ponieważ podczas "kręcenia" śmierdziało benzynką, dlatego też szukałem innej (prawdopodobnej) przyczyny. Tym razem sie udało, ale nie zamierzam więcej ryzykować i zamieniam kable WN. Dzieki za zainteresowanie i rady. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dev02 Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 zamarznięte paliwo Panowie benzynce powyzej -40* kompletnie nic nie grozi.. a takie morzy to nam z kolei raczej nie groza no chyba ze tankujemy tam gdzie pol na pol z woda mieszaja ale to tez ryzykowne bo im pozamarza w zbiornikach zanim sie zatankuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skażony Opublikowano 8 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2009 zamarznięte paliwo spoko tankuje w shellu btw. to jest cytat wyrwany z kontekstu ............ i ma sie nijak do tego co napisałem ( raczej zdaję sprawę, że benzyna tak szybko nie zamarza) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koziro Opublikowano 8 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2009 to była wg mnie najbardziej prawdopodobna przyczyna.nie wziąłem pod uwagę świec i całego układu zapłonowego bo założyłem,że jest sprawny.nie trzeba wiele by stwierdzić,że teraz paliwo jest chrzczone na potęgę.ja tankuję na shellu PB 98.w najzimniejszą noc u mnie było -22 stopnie.olej tak stężał w skrzyni,że biegu włączyć nie mogłem a motor odpalił na cyk.wnioski nasuwają się same: dobry aku,dobra wacha i nie straszne nam mrozy.gdyby tylko jeszcze w kabiniie lepiej grzało... pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.