Gość MonteChristo Opublikowano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2009 Witam Jak w temacie ? Ale czy sa jakieś obostrzenia zeby taka gwarancje przepisac, czy jakieś ramy czasowe ? itp ? Jaka jest procedura, czy ktos moglby tą sprawe naświetlić lub sam robił coś takiego ? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gkowal Opublikowano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2009 Cześć. Po co przepisywać. W październiku 2008 roku od dealera Nissana w Niemczech przyprowadziłem X-Traila, który pierwszą rejestracje miał w 12.2006r. Po zarejestrowaniu w Polsce pojechałem na przegląd gwarancyjny (ten po dwóch latach), pokazałem oryginalną (niemiecką) książkę serwisową i nie robili żadnego problemu. Nie wydają nowej książeczki serwisowej tylko robią wpis do oryginalnej (w moim przypadku niemieckiej). Bye Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MonteChristo Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 no ok. ale robiles cos gwarancyjnie w tym czasie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gkowal Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 W sensie naprawy gwarancyjnej nic nie robiłem (na szczęście nie miałem takiej potrzeby). Po sprowadzeniu samochodu zrobiłem obowiązkowy przegląd po dwóch latach, który został wpisany w książkę serwisową. Założyłem także blokadę skrzyni biegów, która także tam została wpisana. Rozmawiałem w serwisie, czy ta niemiecka książeczka jest dla nich wystarczającym dokumentem do kontynuowania gwarancji na terenie Polski i powiedzieli, że tak. W trakcie zakupu w Niemczech u dealera Nissana także pytałem się, jak to będzie z gwarancją po sprowadzeniu do Polski, więc powiedzieli, że podstawą w Europie jest książka serwisowa wydawana do samochodu. Wcześniej miałem X-Traila kupionego w Polskim salonie, a teraz mam sprowadzonego z Niemiec i obie książeczki są prawie identyczne, jeśli chodzi o oprawę graficzną. Główna różnica to oczywiście język opisu i chyba pierwsza strona związana z danymi samochodu i odpowiednimi pieczątkami instytucji związanych/odpowiedzialnych za wprowadzenie samochodu na dany rynek. W końcu jak pojedziesz za granicę samochodem na gwarancji i coś Ci się zepsuje to jedziesz do ichniego serwisu i naprawiasz. I nieważne w jakim języku jest książeczka serwisowa, ważne aby była. Jak będziesz naprawiał samochód dajmy na to w Hiszpanii to i tak w serwisie nie będą wiedzieli co jest napisane w polskiej wersji książeczki serwisowej, a wypełnia ją na zasadzie podobieństwa do swojej hiszpańskiej wersji. Bye Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.