Gość Crushpl Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 Witam Chciałbym się poznać Wasze opinie na temat: Jak długo powinno się rozgrzewać silnik przed jazdą ? aby dobrze eksploatować silnik oraz nie przesadzić z niepotrzebnym spalaniem oleju napędowego. Oczywiście mam na myśli okres zimy. Zarówno super zimne poranki lub noce jak i cieplejsze popołudnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 W instrukcji mam napisane do 30s i ruszać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość porcupine Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 Ja wsiadam, odpalam, wyjeżdżam z garażu i jadę (oczywiście spokojnie i bardzo delikatnie) Nie czekam aż silnik się rozgrzeje, po pierwsze trwało by to zbyt długo, po drugie uważam że czekając na rozgrzanie silnika na biegu jałowym szkodzimy mu jeszcze bardziej niż gdybyśmy od razu pojechali. Dlaczego? Ponieważ silnik dłużej pracuje w niskiej temp. To tylko takie moje gdybanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitram Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 porcupine, zgoda, ale starego diesla dobrze jest trochę rozgrzać przed ruszeniem, ja w zależności od warunków atmosferycznych rozgrzewam od ok 15 sek do minuty lub więcej (zależy ile zejdzie z odśnieżaniem) a po ruszeniu delikatnie operuję pedałem przyspieszenia i nie przekraczam 2000 obr aż wskazówka temperatury się nie podniesie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Faras77 Opublikowano 29 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2009 Podczas mrozów..w I Programie Radiowym...komentator sytuacji drogowej i spraw motoryzacyjnych stwierdził podpierając się zdaniem znawców, iż należy po zapaleniu silnikaniezwłocznie ruszać.Twierdził on,że zimny silnik gdy nie jest w ruchu bardzo się zużywa.Dokładnie nie pamiętam jego argumentacji,ale opierał ją na tym,że olej podczas włączenia i pracy silnika na biegu jałowym dociera do zakamarków silnika z duzym opóźnieniem.W związku z tym silnik ten bardzo się zużywa..powiedział tak jabyśmy przejechali 500 km.Proponuje zachować umiar,paredziesiąt sekund na pewno silnikowi mocno nie zaszkodzi.Potwierdzam opinie powyższe...nie rozpędzać za bardzo obrotów przy zimnym silniku..ja max 2 tyś obrotów.Przy rozgrzanym..wskazówka na środku skali...2,5 tyś obrotów i zmieniam bieg.Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mlody666 Opublikowano 29 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2009 Faras77 Nic dodać nic ująć. W starszych autach była wskazówki ciśnienia oleju a nie kontrolki i pamiętam mniej więcej jak ta wskazówka działała. Nie było opcji żeby osiągnęła max na zimnym silniku na biegu jałowym. ja ruszam po paru sekundach i delikatnie operuje gazem starając się nie przekraczać 2000 obrotów. No chyba ze skrobie szyby wtedy ruszam po oskrobaniu auta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SantaClaus21 Opublikowano 4 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 A ja kilka razy próbowałem osiągnąć więcej niż 2k obrotów. Przy zimnym silniku, na 3 jest to u mnie prawie niemożliwe. W ogóle zimny nie ma u mnie mocy. Jedzie ale po prostym, pod górę ma 2 razy mniej mocy albo i mniej, niż gdy jest rozgrzany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.