Gość tzk1983 Opublikowano 5 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2009 Witam ! Nie znalazłem podobnego wiec zacznę nowy temat. A mianowicie mam holenderska instalacje gazowa, problem jednak dotyczy moim zdaniem odpalania (w pozycji automatu /benzyna->gaz/ ) Po przejechaniu powiedzmy ok 10 km na benzynie i zgaszeniu auta, ponowne uruchomienie jest na przyslowiowy dotyk pali od razu. Natomiast kiedy jest w automacie ze odpala na benzynie, po normalniej jeździe żeby odpalić muszę trochę dłużej kreci i dodać trochę gazu Prosze o jakas podpowiedz i pomoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ziutek Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 To normalne zjawisko. Po pracy na gazie przy gaszenii silnika wtryski podają jeszcze dawkę LPG i przy ponownym uruchomieniu zanim będzie optymalna mieszanka do zapłonu trzeba trochę dłużej pokręcić. Zapobiegać temu można w bardzo prosty sposób - przed wyłączeniem silnika przełączyć na PB i potem odpali od pierwszego kopa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tzk1983 Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 czy normalne nie wiem Zapomnialem dodac, instalacja bodajze II generacji bez wtryskow gaz. Silnik 2.0 SRDI (jednopunktowy wtrysk) Mam jeszcze Toyote Camry z instalacja tej samej generacji i nie ma z tym zadnych problemow, pali czy na benzynie czy na gazie za dotknieciem... Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziomek Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 tzk1983, ja u siebie robie tak, że przed zgaszeniem silnika na gazie dodaje troche gazu tak na 2500-3000 obrotów. Dodaje gazu i odrazu przekręcam kluczyk w stacyjce tak, że gdy obroty spadają zapłon jest już wyłączony. Wtedy nie już chyba podawana dawka gazu. Sprawdź u siebie, u mnie odpala na dotyk, czy to od razu po zgaszeniu, czy jak samochód stoi 3 dni w garażu nie odpalany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość T-ohm Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 To normalny objaw tylko że dla instalacji II generacji jak to nazywacie wszyscy mianowicie reduktor + mikser w instalacji sekwencyjnej jest to nie możliwe po "wyłączeniu" stacyjki wtryski nie podają gazu ani "kropelki" i przy takich instalacjech się to nie dzieje (no chyba że leje wtrysk ale to już są inne poważniejsze objawy) natomiast przy klasycznych (II generacji) jest to normalny objaw zabrudzenia lub zużycia reduktora po zgaszeniu silnika membrany (z powodu brudu najprawdopodobniej) cofają się nie natychmiast tylko z lekkim opóźnieniem i do kolektora ssącego "wpompowywany" jest gaz czyli zalewany jest silnik przy próbie odpalenia musimy go "przedmuchać" rozrusznikiem czyli musi wykonać kilka kilkanaście obrotow zanim zapali pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ziutek Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 T-ohm, ciekawe spostrzeżenia, dziwne że opisany na sekwencji objaw występuje w bardzo wielu autach. Będę musiał "szczerze" pogadać ze swoim gazownikiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p_flori Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Na sekwencji auto powinno odpalać "na dotyk" Jeśli rozjeżdża mapę, lub adaptacja przesuwa mapy - będzie słabo odpalał, szczególnie w określonych temperturach silnika - inaczej silnik ciepły, czy zimny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tzk1983 Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 T-ohm dzieki za wyjasnienie szykuje sie wizyta u gazownika po nowy parownik ;p pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marceli Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 natomiast przy klasycznych (II generacji) jest to normalny objaw zabrudzenia lub zużycia reduktora po zgaszeniu silnika membrany (z powodu brudu najprawdopodobniej) cofają się nie natychmiast tylko z lekkim opóźnieniem i do kolektora ssącego "wpompowywany" jest gaz czyli zalewany jest silnik przy próbie odpalenia musimy go "przedmuchać" rozrusznikiem czyli musi wykonać kilka kilkanaście obrotow zanim zapali A niby jak ma być "wpompowany" skoro w momencie zgaszenia silnika cewka od gazu odcina dopływ gazu od parownika??To niby co ma go zalać???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.