adiunkt Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Jak u was sytuacja z plastikami? U mnie hałasują na nierównościach. Jak nie z tej to z drugiej strony cos drży i się telepie. Dodatkowo telepie mi się tylne oparcie siedzenia. Ciekawy jestem czy ten typ tak ma czy moje autko jest jakieś źle złożone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 u mnie narazie cisza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość t82 Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Jak u was sytuacja z plastikami? U mnie hałasują na nierównościach. Jak nie z tej to z drugiej strony cos drży i się telepie. Dodatkowo telepie mi się tylne oparcie siedzenia. Ciekawy jestem czy ten typ tak ma czy moje autko jest jakieś źle złożone. ile kilometrów masz zrobione swoją Tiidą i po jakich drogach? Telepanie kanapy i plastików było od początku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nelson38 Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 U mnie cisza - jestem w szoku. Podoba mi się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adiunkt Opublikowano 11 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Przejechałem 15000 km. Plastiki hałasują od samego początku z reguły na nierównościach a te w Polsce są wszędzie. Oparcia zaczęły się telepać dość niedawno. A klapa od bagażnika to po 6000 km. A jeśli chodzi o drogi to poruszam się po miejskich drogach w mieście wojewódzkim. Po gruntowych podróżuje bardzo sporadycznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ziootek Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 U mnie też nic nie hałasuje i nie skrzypi. Auto jest IMHO świetnie wyciszone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość subu Opublikowano 12 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 Mam sedana i cisza kompletna. Plastików nie słychać. 2500km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gwrob Opublikowano 12 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 U mnie lekko skrzypią na nierównościach po prawej stronie z przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
posimek Opublikowano 15 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 500km i tez cisza z nadzieja ze tak zostanie....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Trev Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Przejechałem 15000 km. Plastiki hałasują od samego początku z reguły na nierównościach a te w Polsce są wszędzie. Oparcia zaczęły się telepać dość niedawno. A klapa od bagażnika to po 6000 km. A jeśli chodzi o drogi to poruszam się po miejskich drogach w mieście wojewódzkim. Po gruntowych podróżuje bardzo sporadycznie. Plastiki zaczynają trzeszczeć przy ok 13 000-14 000 Drogi są raczej mało istotne... wydaje mi się, że to kwestia wpływu temperatury. U mnie zaczęły trzeszczeć po zimie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość janissan Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 u mnie w jednym miejscu skrzypi ale to po przejechaniu 25 tys. Ale zlokalizowałem źródło i poprawie to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tidunia Opublikowano 7 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2010 U mnie zaczęło skrzypieć w okolicach radia i z prawej strony przy nierównej nawierzchni już po 300 kilometrach!, ale ostatnio trochę się uspokoiło teraz mam ok.1000 km. Umówiłam się w serwisie, (bo też ściąga na lewo) - mam nadzieję, że mnie z tym skrzypieniem nie wyśmieją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość md110 Opublikowano 8 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 Jedną z przyczyn trzeszczących plastików, może być niechlujstwo serwisantów przy składaniu plastików/źle złożone po zamontowaniu np. alarmu w samochodzie.Mogą być także np. złamane plastikowe zaczepy. Dlatego, jeśli ktoś ma jeszcze samochód na gwarancji, nie ma się czego bać, tylko należy reklamować! Tylne siedzenia chwieją się podczas jazdy, ponieważ każda tiida HATCHBACK TAK MA - TO JEST KOLEJNA WADA FABRYCZNA TEGO SAMOCHODU. Tak mi się wydaje,że przy projektowaniu tego elementu, zapomniano znowu o jakiś gumowych odbojach lub innej metodzie usztywnienia tego elementu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jark Opublikowano 8 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 U mnie zaczęło skrzypieć w okolicach radia i z prawej strony przy nierównej nawierzchni już po 300 kilometrach!, ale ostatnio trochę się uspokoiło teraz mam ok.1000 km. Umówiłam się w serwisie, (bo też ściąga na lewo) - mam nadzieję, że mnie z tym skrzypieniem nie wyśmieją Odnośnie ściagania, to jakoś 5000 km temu zauwazyłem, że jak droga jest trochę pochylona na llewo to i samochód tam "chce jechać". Na płaskiej jezdni np. placu jest ok, więc się zastanawiam, czy jest to wada czy włąściwośc?????????? pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radekgr Opublikowano 9 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2010 Jedną z przyczyn trzeszczących plastików, może być niechlujstwo serwisantów przy składaniu plastików/źle złożone po zamontowaniu np. alarmu w samochodzie.Mogą być także np. złamane plastikowe zaczepy. Dlatego, jeśli ktoś ma jeszcze samochód na gwarancji, nie ma się czego bać, tylko należy reklamować! Tylne siedzenia chwieją się podczas jazdy, ponieważ każda tiida HATCHBACK TAK MA - TO JEST KOLEJNA WADA FABRYCZNA TEGO SAMOCHODU. Tak mi się wydaje,że przy projektowaniu tego elementu, zapomniano znowu o jakiś gumowych odbojach lub innej metodzie usztywnienia tego elementu. KOLEJNA WADA FABRYCZNA TEGO SAMOCHODU-a jakie jeszcze wady fabryczne mają tiidy? Jeśli chodzi o moje auto, to nie zauważyłem chwiania się tylnych siedzeń a jedynie popiskiwanie z okolic tylnej kanapy. Przez długi czas nie mogłem sobie z tym poradzić, ale już teraz wiem, że piszczy wewnętrzna dżwignia od przesuwania tylnego siedzenia, wystarczy ją podnieść do góry i piski zanikają. Po nasmarowaniu również Te piski pojawiły się dosyć wcześnie i pojawiają się okresowo do dziś(obecnie mam przejechane 71 tys.km) ale nie są szczególnie uciążliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mieszko Opublikowano 9 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2010 jeżeli też hałasuje koło kokpitu to niewielka ilośc pianki moze to rozwiązać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość md110 Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 KOLEJNA WADA FABRYCZNA TEGO SAMOCHODU-a jakie jeszcze wady fabryczne mają tiidy? Jeśli chodzi o moje auto, to nie zauważyłem chwiania się tylnych siedzeń a jedynie popiskiwanie z okolic tylnej kanapy. Przez długi czas nie mogłem sobie z tym poradzić, ale już teraz wiem, że piszczy wewnętrzna dżwignia od przesuwania tylnego siedzenia, wystarczy ją podnieść do góry i piski zanikają. Po nasmarowaniu również Te piski pojawiły się dosyć wcześnie i pojawiają się okresowo do dziś(obecnie mam przejechane 71 tys.km) ale nie są szczególnie uciążliwe. Chcesz więcej informacji o wadach, proszę bardzo. Zacznijmy od najważniejszej: wybijanie się po 40 tyś km,. tulei metalowo-gumowych na belce przedniego zawieszenia, tzw.sankach,źle spasowane elementy karoserii,słaby lakier podatny na zarysowania, nawet podczas zwykłego, delikatnego, ręcznego mycia,blacha jest tak cienka, że ugina się pod palcem,brak wygłuszenia klapy od silnika,dzięki czemu zamyka się jak w wartburgu (pamiętacie ten odgłos blaszanki?),przez uszczelki gumowe przedniej szyby, dostaje się woda do środka samochodu,źle rozwiązany system nadmuchu, dzięki czemu szyby parują bez włączonej klimatyzacji,nieprawidłowy naciąg paska klinowego przy montażu samochodu w fabryce ,dzięki czemu piszczy jak cholera podobnie zresztą jak niskiej jakości kliocki hamulcowe, przy włożeniu kluczyka do stacyjki jakiś dziwny świst z okolic alternatora (wyjaśnienie z autoryzowanego serwisu - uzbraja się elektronika!?-w żadnym innym samochodzie się, z tym nie spotkałem).Podczas jazdy w deszczu, spróbuj uchylić trochę okno od strony kierowcy i włączyć wycieraczki, będziesz miał/miała wodę w środku samochodu - przyczyna to brak osłon, które zapobiegają rozpryskowi wody na boki samochodu, na przedniej szybie.Głośna praca skrzyni biegów, nowego samochodu- podczas wrzucenia 1 biegu i ruszania dźwignia skrzyni biegów się wychyla a w nowym samochodzie to chyba niedopuszczalne.Pęka plastik tapicerki na drzwiach.Materiał na przednich fotelach,już się przeciera.Podsumowując: TIIDA to tani, tandetny, samochód za duże pieniądze, przynajmniej u nas w Polsce, bo w innych krajach jest inaczej i kosztuje grosze. Jedyne plusy tego samochodu to przestronność wnętrza, łańcuch rozrządu zamiast paska i to, że się wysoko siedzi na fotelu kierowcy, dzięki czemu masz poczucie gabarytów samochodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekJQ Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 Chcesz więcej informacji o wadach, proszę bardzo. Zacznijmy od najważniejszej: wybijanie się po 40 tyś km,. tulei metalowo-gumowych na belce przedniego zawieszenia, tzw.sankach,źle spasowane elementy karoserii,słaby lakier podatny na zarysowania, nawet podczas zwykłego, delikatnego, ręcznego mycia,blacha jest tak cienka, że ugina się pod palcem,brak wygłuszenia klapy od silnika,dzięki czemu zamyka się jak w wartburgu (pamiętacie ten odgłos blaszanki?),przez uszczelki gumowe przedniej szyby, dostaje się woda do środka samochodu,źle rozwiązany system nadmuchu, dzięki czemu szyby parują bez włączonej klimatyzacji,nieprawidłowy naciąg paska klinowego przy montażu samochodu w fabryce ,dzięki czemu piszczy jak cholera podobnie zresztą jak niskiej jakości kliocki hamulcowe, przy włożeniu kluczyka do stacyjki jakiś dziwny świst z okolic alternatora (wyjaśnienie z autoryzowanego serwisu - uzbraja się elektronika!?-w żadnym innym samochodzie się, z tym nie spotkałem).Podczas jazdy w deszczu, spróbuj uchylić trochę okno od strony kierowcy i włączyć wycieraczki, będziesz miał/miała wodę w środku samochodu - przyczyna to brak osłon, które zapobiegają rozpryskowi wody na boki samochodu, na przedniej szybie.Głośna praca skrzyni biegów, nowego samochodu- podczas wrzucenia 1 biegu i ruszania dźwignia skrzyni biegów się wychyla a w nowym samochodzie to chyba niedopuszczalne.Pęka plastik tapicerki na drzwiach.Materiał na przednich fotelach,już się przeciera.Podsumowując: TIIDA to tani, tandetny, samochód za duże pieniądze, przynajmniej u nas w Polsce, bo w innych krajach jest inaczej i kosztuje grosze. Jedyne plusy tego samochodu to przestronność wnętrza, łańcuch rozrządu zamiast paska i to, że się wysoko siedzi na fotelu kierowcy, dzięki czemu masz poczucie gabarytów samochodu. Co ty masz za wersję tiid-y (versy) bez wygłuszenia maski silnika? Pękające plastiki? Bez urazy ale masz chyba auto po przejściach. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość md110 Opublikowano 19 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 Co ty masz za wersję tiid-y (versy) bez wygłuszenia maski silnika? Pękające plastiki? Bez urazy ale masz chyba auto po przejściach. Pzdr Jasne... tak sobie mogę tłumaczyć, żeby może, lepiej się czuć "na duchu". A konkretnie: auto kupione, jako nowe w 2008 roku w PGD ( Polska Grupa Dealerów) na Toruńskiej w Warszawie, wersja europejska made in MEXICO,nie Versa tylko TIIDA, 1,6 hatchback, wersja ACENTA (C11) z automatyczną klimatyzacją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 19 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 (edytowane) Jasne... tak sobie mogę tłumaczyć, żeby może, lepiej się czuć "na duchu". A konkretnie: auto kupione, jako nowe w 2008 roku w PGD ( Polska Grupa Dealerów) na Toruńskiej w Warszawie, wersja europejska made in MEXICO,nie Versa tylko TIIDA, 1,6 hatchback, wersja ACENTA (C11) z automatyczną klimatyzacją. Znaczy że co?wersja z silnikiem 1,6 nie ma wygłuszeń?,a wiem że 1.8 i 1.5dCi mają.Czy ktoś inny z 1.6 tez nie ma wygłuszenia pod maską?Lakier według mnie jest super(ostatnio przeorano mi lekko drzwi na parkingu,dość głęboko i zero odprysków nawet rysy)głośna praca skrzyni dotyczy tylko 5-biegowej(w 1.6)żadnych innych problemów nie zauważyłem,poza głośniejszym zawieszeniem(pewnie te gumy w sankach) Edytowane 19 Listopada 2010 przez manix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość md110 Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Znaczy że co?wersja z silnikiem 1,6 nie ma wygłuszeń?,a wiem że 1.8 i 1.5dCi mają.Czy ktoś inny z 1.6 tez nie ma wygłuszenia pod maską?Lakier według mnie jest super(ostatnio przeorano mi lekko drzwi na parkingu,dość głęboko i zero odprysków nawet rysy)głośna praca skrzyni dotyczy tylko 5-biegowej(w 1.6)żadnych innych problemów nie zauważyłem,poza głośniejszym zawieszeniem(pewnie te gumy w sankach) Gdyby, były dobre wygłuszenia, to by nie było tego dźwięku. A lakier został zarysowany, po paru delikatnych myciach ręcznych gąbeczką i miękką szczoteczką, aż strach pomyśleć, co by było gdybym pojechał na myjnię automatyczą. Aha i jeszcze jedno, po odebraniu w 2008 roku nowego samochodu z salonu od dealera, po paru dniach udało mi, się podjechać pod wysoki krawężnik a po próbie zjechania z niego samochód przytarł spodem zderzaka i po prostu zderzak wysunął się z zaczepów. Po nieudanych próbach dostania się na interwencję do serwisu ( w końcu samochód był na gwarancji)i propozycji pozostawienia samochodu w serwisie na kilka dni(obłożenie Klientami),sam spróbowałem zbadać temat, dlaczego przedni zderzak w TIIDZIE, przy tak delikatnym tarciu się wysunął.I tu niespodzianka, przy bocznych krawędziach zderzaka, gdzie powinny być wewnętrzne śruby, nie było po nich śladu, a to oznacza ,że zderzak w nowym samochodzie, trzymał sie na "słowo honoru". Teraz się zastanawiam, czy tylko, ja mam takie szczęście,że trafiłem na pijanego Meksykanina, który mi składał ten samochód w fabryce,czy może samochód był rzeczywiście po przejściach u dealera, który po cwaniacku sprzedał go jako nowy. Pozdrawiam. MD110 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Gdyby, były dobre wygłuszenia, to by nie było tego dźwięku. A lakier został zarysowany, po paru delikatnych myciach ręcznych gąbeczką i miękką szczoteczką, aż strach pomyśleć, co by było gdybym pojechał na myjnię automatyczą. Aha i jeszcze jedno, po odebraniu w 2008 roku nowego samochodu z salonu od dealera, po paru dniach udało mi, się podjechać pod wysoki krawężnik a po próbie zjechania z niego samochód przytarł spodem zderzaka i po prostu zderzak wysunął się z zaczepów. Po nieudanych próbach dostania się na interwencję do serwisu ( w końcu samochód był na gwarancji)i propozycji pozostawienia samochodu w serwisie na kilka dni(obłożenie Klientami),sam spróbowałem zbadać temat, dlaczego przedni zderzak w TIIDZIE, przy tak delikatnym tarciu się wysunął.I tu niespodzianka, przy bocznych krawędziach zderzaka, gdzie powinny być wewnętrzne śruby, nie było po nich śladu, a to oznacza ,że zderzak w nowym samochodzie, trzymał sie na "słowo honoru". Teraz się zastanawiam, czy tylko, ja mam takie szczęście,że trafiłem na pijanego Meksykanina, który mi składał ten samochód w fabryce,czy może samochód był rzeczywiście po przejściach u dealera, który po cwaniacku sprzedał go jako nowy. Pozdrawiam. MD110 Może trafiłeś żeczywiscie pechowo,ja tak miałem z "bezawaryjnym"civiciem,sprzedałem go już po 3 miesiącach użytkowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość md110 Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 Może trafiłeś żeczywiscie pechowo,ja tak miałem z "bezawaryjnym"civiciem,sprzedałem go już po 3 miesiącach użytkowania. A ja cały czas , walczę z tym samochodem. Poprawiam, co mogę, bo żonie , się podoba i go nie sprzeda. Inaczej pozbyłbym się grata od razu. Dlatego widać mnie na tym forum. Pozdrawiam. MD110 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MartinBlack Opublikowano 24 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2010 (edytowane) Oj Panowie Panowie Dyskusja zaiste zacna - postanowiłem napisać coś od siebie. Jestem fanem motoryzacji. Tiide rozbieram i rozbieram powoli do ostatniej śrubki - po prostu lubię wiedzieć jak co działa i skąd się bierze. Jeśli nie wiem - douczam się lub korzystam właśnie z tego forum. Nie jestem użytkownikiem typu - Pani prezes firmy która przyjeżdza do serwisu, kładzie kluczyki - wraca po 8 godzinach - płaci 6000 zł o nic nie pyta i wyjeżdza zadowolona a serwis mówi już ok - "nie ze mną te numery bruner". Do MD Odnośnie Twoich dziwnych spostrzeń jestem zdziwiony - nie ma wyciszenia maski ?? Gwarantuję Ci że powinna być na 100% - Urwał Ci się dolny zderzak ?? - on jest na 100% przykręcany na śruby - masz problemy z wentylacja wnętrza - dziwne - ja nie korzystam z klimy (względy chorobowe) i wystarczy podczas deszczu wentylator na 2 i nic nie paruje - może wymień filtr i przeczyść kanały - słabe materiał obiciowy ??? - mój syn ma 4 latka - pokrycia z tyłu wyglądają jak nowe Z kilkoma się zgodzę - podobnie jak Manix głośna skrzynia itp. Powiem ogólnie tak. Nie wierz w uczciwość dealerów - ich praca polega na zarabianiu pieniędzy. Nie raz spotkałem się z autem salonowym które ku zdziwieniu właściciela miało już robione to i owo. Obecnie marka auta już nie znaczy tak wiele jak w latach 80 czy jeszcze 90 gdzie każdy stosował rózne rozwiązania. Każde auto teraz to "MASOWA" produkcja - liczy się ilość a nie jakość. Klient ma przyjść kupic, za 5 lat zezłomować i kupic następne. Myślicie że Amerykanie są bogaci - oni właśnie mają takie auta jak Tiida - proste tanie auto, które za kilka lat i tak pójdzie do zezłomowania. A my Europejczycy wymagamy więcej. Jakość wykończenia zaczyna być znacząca - no niestety Turek czy Anglik inaczej wykona swoją pracę niż Japończyk - to kwestia, kultury, honoru i wielu innych przyzwyczajeń. Dłuuuugggoo wybierałem samochód - brałem pod uwagę wiele aspektów. Mówisz że Tiida to złe auto. Wybrałem 1.6/110 accenta + comfort pack - 2 latka z roczną gwarancją. Za te pieniądze w szukaniu życzę powodzenia. Auta prestiżowe z tego rocznika - cenę pomnóż x 3. Auto klasy średniej z renomą - x 2. A wciąż to tylko samochód. Wiem że niekóre rzeczy denerwują. Jeśli szukasz auta które jest świetnie wykończone, wyciszone, przestronne, potrafi świetnie jeździć, mało pali, jest niezawodne, wygląda i ma prestiż - to takie rzeczy to tylko w Erze. Nie ma już ideologi budowania takich aut - przecież serwis i dealerzy umarliby z głodu. U mnie też maska trzeszczy - jednak wystarczy podziałać sprayem silikonowym i jest spokój, bagażnik - podkładki gumowe. Nie cieszy mnie to ale jest realistą. Nie stać mnie na audi A6 za 250 000 to muszę jeździć tym na co mnie stać. W firmie mamy około 30 VW - tam dopiero dzieją się cuda - popękane przewody gumowe, problemy z komputerami i wiele innych rzeczy - a podobno to niemiecka solidność. Po prostu każdy wie że VW się psuje i nikt o tym nie wspomina - części sa i już. A w japońcach - spójrz na toyotę avensis od 2002 do 2008 - straszna porażka - na tym aucie toyota straciła zaufanie - wadliwy silnik, auto składane w Turcji (wszystko skrzypi). Teraz honda wróciła na podium. Kiedyś mój dobry mechanik powiedział - ranking aut japońskich: 1. Honda / Toyota 2. Nissan / Mazda 3. Suzuki / Mitsubishi / Subaru Nie łam się - cokolwiesz nie kupisz problemy moga być lub nie - teraz to czysta loteria. Obecnie nie ma samochodów - tylko komputery na kołach. Pocieszę Cię - wcześniej jeździłem dwoma hondami - teraz napaliłem się na civica ufo - wsiadłem do niego. Matko Buzka - jakość spadła do poziomu posadzki - stara honda to jednak była ekstraklasa. Wykończenie identyczne jak w Tiidzie czy Corroli - a cena x 2. I dlatego Tiida zabiła konkurencję. Pozdrawiam 3-majcie się Edytowane 24 Listopada 2010 przez MartinBlack Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radekgr Opublikowano 24 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2010 Chcesz więcej informacji o wadach, proszę bardzo. Zacznijmy od najważniejszej: wybijanie się po 40 tyś km,. tulei metalowo-gumowych na belce przedniego zawieszenia, tzw.sankach,źle spasowane elementy karoserii,słaby lakier podatny na zarysowania, nawet podczas zwykłego, delikatnego, ręcznego mycia,blacha jest tak cienka, że ugina się pod palcem,brak wygłuszenia klapy od silnika,dzięki czemu zamyka się jak w wartburgu (pamiętacie ten odgłos blaszanki?),przez uszczelki gumowe przedniej szyby, dostaje się woda do środka samochodu,źle rozwiązany system nadmuchu, dzięki czemu szyby parują bez włączonej klimatyzacji,nieprawidłowy naciąg paska klinowego przy montażu samochodu w fabryce ,dzięki czemu piszczy jak cholera podobnie zresztą jak niskiej jakości kliocki hamulcowe, przy włożeniu kluczyka do stacyjki jakiś dziwny świst z okolic alternatora (wyjaśnienie z autoryzowanego serwisu - uzbraja się elektronika!?-w żadnym innym samochodzie się, z tym nie spotkałem).Podczas jazdy w deszczu, spróbuj uchylić trochę okno od strony kierowcy i włączyć wycieraczki, będziesz miał/miała wodę w środku samochodu - przyczyna to brak osłon, które zapobiegają rozpryskowi wody na boki samochodu, na przedniej szybie.Głośna praca skrzyni biegów, nowego samochodu- podczas wrzucenia 1 biegu i ruszania dźwignia skrzyni biegów się wychyla a w nowym samochodzie to chyba niedopuszczalne.Pęka plastik tapicerki na drzwiach.Materiał na przednich fotelach,już się przeciera.Podsumowując: TIIDA to tani, tandetny, samochód za duże pieniądze, przynajmniej u nas w Polsce, bo w innych krajach jest inaczej i kosztuje grosze. Jedyne plusy tego samochodu to przestronność wnętrza, łańcuch rozrządu zamiast paska i to, że się wysoko siedzi na fotelu kierowcy, dzięki czemu masz poczucie gabarytów samochodu. Chcesz więcej informacji o wadach, proszę bardzo. Zacznijmy od najważniejszej: wybijanie się po 40 tyś km,. tulei metalowo-gumowych na belce przedniego zawieszenia, tzw.sankach,źle spasowane elementy karoserii,słaby lakier podatny na zarysowania, nawet podczas zwykłego, delikatnego, ręcznego mycia,blacha jest tak cienka, że ugina się pod palcem,brak wygłuszenia klapy od silnika,dzięki czemu zamyka się jak w wartburgu (pamiętacie ten odgłos blaszanki?),przez uszczelki gumowe przedniej szyby, dostaje się woda do środka samochodu,źle rozwiązany system nadmuchu, dzięki czemu szyby parują bez włączonej klimatyzacji,nieprawidłowy naciąg paska klinowego przy montażu samochodu w fabryce ,dzięki czemu piszczy jak cholera podobnie zresztą jak niskiej jakości kliocki hamulcowe, przy włożeniu kluczyka do stacyjki jakiś dziwny świst z okolic alternatora (wyjaśnienie z autoryzowanego serwisu - uzbraja się elektronika!?-w żadnym innym samochodzie się, z tym nie spotkałem).Podczas jazdy w deszczu, spróbuj uchylić trochę okno od strony kierowcy i włączyć wycieraczki, będziesz miał/miała wodę w środku samochodu - przyczyna to brak osłon, które zapobiegają rozpryskowi wody na boki samochodu, na przedniej szybie.Głośna praca skrzyni biegów, nowego samochodu- podczas wrzucenia 1 biegu i ruszania dźwignia skrzyni biegów się wychyla a w nowym samochodzie to chyba niedopuszczalne.Pęka plastik tapicerki na drzwiach.Materiał na przednich fotelach,już się przeciera.Podsumowując: TIIDA to tani, tandetny, samochód za duże pieniądze, przynajmniej u nas w Polsce, bo w innych krajach jest inaczej i kosztuje grosze. Jedyne plusy tego samochodu to przestronność wnętrza, łańcuch rozrządu zamiast paska i to, że się wysoko siedzi na fotelu kierowcy, dzięki czemu masz poczucie gabarytów samochodu. Kolego,napisałeś o wadach fabrycznych Tiidy, wady fabryczne rozumiem jako dolegliwości występujące w wielu(wszystkich?) egzemplarzach danego modelu. Otóż, śmiem twierdzić,że dolegliwości opisane przez ciebie nie występują w wielu egzemplarzach Tiidy. W każdym razie u mnie ich nie było, a z kolejnych postów wnioskuję, że u innych użytkowników też nie. Myślę, że trochę przesadziłeś! Brak wyciszenia maski,cieknąca woda po przedniej szybie,piszczący pasek,głośna praca skrzyni biegów, itp. ???????? To są rzeczy całkowicie mi obce, a raczej obce egzemplarzowi mojego auta. Tiida 1,6 Visia rok produkcji 2007, obecny przebieg ponad 72000 km. Jednocześnie zapewniam cię,że nie jestem laikiem w dziedzinie motoryzacji- obecne auto jest moim 22 samochodem w życiu, więc mam pewne porównanie do innych marek,egzemplarzy. Jedyne z czym mogę się zgodzić, to nieszczęsne stuki w przednim zawieszeniu podczas skrętu w prawo. Właśnie aktualnie z tym walczymy w łódzkim serwisie Nissana. U mnie, ta dolegliwość pojawiła się po przebiegu ok.60000 km. pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.