Gość moti21 Opublikowano 13 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 Witam Problem moze i juz był poruszony ale nie znalazłem sensownej odpowiedzi Wiec posiadam prime P10 z 92roku 1,6 16V naturalnie benz+LPG (pierwszej generacji) Autem jezdze pierwsza zime wiec nie wiem jak było wczesniej mam go od września i wtym okresie dopuki nie było zimno nie było żadnych problemów Któregoś pieknego dnia zrobilo sie już zimno autko nie chciało juz odpalic na gazie wiec na benzynie go odpalam i po kilku minutach przelanczam na gaz Rzecz w tym że dosyć czesto jak jade auto potrafi zgasnąć w skutech zamarzniecia tego cholernego parownika robi sie cały biały zaszroniony i wtedy padaczka całkowita wtedy próbuje na benzynie ale nie tak szybko sie udaje bo podczas tego jeszcze potrafi sie zalać benzyna i wtedy musze swiece wykręcać sa oczywiecie całe mokre Zawsze dzieje mi sie to w podobny sposób czyli po przejechaniu mniej wiecej 6-7 kilometrów z predkoscia około 100 km/h po tym odcinku juz jestem prawie zawsze u celu a tu nagle zaczyna szarpaci bach zamarza i koniec jazdy! Na początku myślałem że problemem jest to że zbyt szybko daje na gaz i moze jest jeszcze za zimny ale ostatnio zanim pojade uruchamiam silnik na benzynie gdzies na 15 minut to przeciez kupa czasu i dalej co jakis czas potrafi mi numer odwalic Płyn chłodzący kontroluje na bieżąco bo ponoć też to ma wpływ ale co jeszcze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pasier86 Opublikowano 13 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 Witam.Pierwsze co mi przychodzi na myśl to sprawdź czy masz płyn w chłodnicy,wiem że jak będzie go za mało to parownik zamarza.Mi bynajmniej zdarzyło sie tak w poprzednim samochodzie że przewód przekrachciał , płyn uciekał i wskutek tego zamarzał mi parownik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_S Opublikowano 13 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 Pewnie masz zapowietrzony uklad. Jak masz zamontowany parownik? Czy jest on w najwyzszym punkcie ukladu? Jesli tak to jest duza szansa ze wlasnie w nim sie zebralo powietrze i nie ma przeplywu. To co mozesz zrobic na poczatek to poszukaj jak odpowietrzyc uklad chlodzenia i to zrob. Jesli dalej beda jaja to zrob tak: odkrec jeden przewod od parownika, nalej plyn do niego na maxa i nalej tez do tego przewodu - pozniej w miare szybko podlacz razem tak zeby niewylecial plyn. Przyda sie pomoc drugiej osoby. Powinno pomoc. No jest jeszcze opcja ze ci strzelila uszczelka pod glowica i spaliny sie dostaja do ukladu chlodzenia i przez to ci zapowietrza - ale to czarny scenariusz sprawdz narazie proste rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość moti21 Opublikowano 13 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 płyn w chlodnicy jest bo go ciagle kontroluje własnie też biore pod uwage ten czarny scenariusz bo nie kontroluje płynu bez przyczyny z układu ciagle ubywa płynu chłodzącego a nie widać żadnych wycieków troche obrzygane jest pod tym korkiem od chłodnicy ale nie wydaje mi sie żeby aż tyle co ubywa płynu co pare dni musze dolać jakieś 50 ml płynu czasem nawet 100ml nie wiem gdzie on sie podziewa nawet nie patrze na ten zbiorniczek bo jakoś mu nie wieże choć raz go wykreciłem nalałem wody o patrzyłem czy nie cieknie i jakoś nie ciekł czasem jak dolewam płynu zerkne do zbiorniczka patrze a tam pusto odkrecam korek jest po same uszy kilka dni póżniej jest pól zbiorniczka płynu a pod korkiem nie widać i wtedy trzeba fest dolać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_S Opublikowano 13 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 ja masz tak ze jak nagrzejesz auto dobrze to parwonik jest cieply ? Czy zimny jest caly czas? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość moti21 Opublikowano 13 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 acha i ktoś mi tam kiedyś powiedział ze jakby to była uszczelka to by miał słabego kopa bardzo a on kopa ma idzie jak trzeba facet ten mi powiedział żebym zaczoł od korka chłodnicy czyli założył inny może to coś da?! nie wiem musze poszukać gdzies [ Dodano: Pią 13 Lut, 2009 22:48 ] wiesz jakoś nie przyszło mi na mysł go macać ale jak juz sie nagrzeje czyli jak pojezdze tak z godzinke to juz nic nie gasnie wtedy chodzi jak złoto jak było ciepło to tego problemu nie miałem tylko teraz jakies anomalia jak jezdze na benzynie to nic takiego nie ma miejsca oczywiscie nawet jak jest zimny czy mróz -23 tak jak to bylo nie dawno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 13 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 płyn może uciekać bo sie powolutku sam odpowietrza ,,,, odkręć korek od chłodnicy powinno być na równo-- na ciepłym uwaga !!! może psyknąć !! :-) jak włączasz grzanie to czy nie masz okresów zimnego powietrza,,, Zresztą tak jak koledzy napisali zapowietrzony układ,,, pozatym jak by poszła uszczelka pod gł tak że by komprecha szła w ukł chłodzenia to nie tyle by nie chodził co by się gotował ,,,,tz zakłócenie kierunku przepływu płynu chłodzącego ... patent z zalaniem parownika powinien być ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_S Opublikowano 13 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 acha i ktoś mi tam kiedyś powiedział ze jakby to była uszczelka to by miał słabego kopa bardzo a on kopa ma idzie jak trzebafacet ten mi powiedział żebym zaczoł od korka chłodnicy czyli założył inny może to coś da?! nie wiem musze poszukać gdzies [ Dodano: Pią 13 Lut, 2009 22:48 ] wiesz jakoś nie przyszło mi na mysł go macać ale jak juz sie nagrzeje czyli jak pojezdze tak z godzinke to juz nic nie gasnie wtedy chodzi jak złoto jak było ciepło to tego problemu nie miałem tylko teraz jakies anomalia jak jezdze na benzynie to nic takiego nie ma miejsca oczywiscie nawet jak jest zimny czy mróz -23 tak jak to bylo nie dawno Na benzynie jak jedziesz to oczywiste ze nie ma problemu bo z gazu nie kozystasz Jak sie fura nagrzeje do normalej tempeartury to podnies mache i pomacaj parwonik i daj znac. Odpowietrz tez parwonik i zobaczymy co dalej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość moti21 Opublikowano 13 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 ok jutro pomacam ten cholerny parownik jak sie autko nagrzejei zobacze czy zimny czy cieply a co do ogrzewania to właśnie mam wrażenie że czasem nawet jak sie nagrzeje to dmucha mi zimnym oczywiscie chłodnica przysłnieta mniej wiecej 75% powierzchni bo jakbym nie przykrył to już chyba wcale bym ciepłego nie zaznał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_S Opublikowano 13 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 ok jutro pomacam ten cholerny parownik jak sie autko nagrzejei zobacze czy zimny czy cieplya co do ogrzewania to właśnie mam wrażenie że czasem nawet jak sie nagrzeje to dmucha mi zimnym oczywiscie chłodnica przysłnieta mniej wiecej 75% powierzchni bo jakbym nie przykrył to już chyba wcale bym ciepłego nie zaznał Zapowietrzone na 100%, odpowietrz uklad. A jak to gdzies powinno byc na forum napisane. Ja niestety nie wiem jak przy 1.6 sie to powinno robic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość donn_primerra Opublikowano 13 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 troche ci tu napisze poczytasz sobie i posprawdzasz. w pierwszej kolejnosci nissan to nie stara warszawa (bez obrazy dla koneserów) i nie musisz zatykać chłodnicy nawet przy mrozach typu -25 łapie prawidłową temperature i utrzymuje ją .odpowiednio zbudowany układ . jednak podstawą tego jest sprawny termostat- sprawdz go! napisz jaką ci trzyma temp bez kartonu w chłodnicy. zobacz jak masz podłączone węze nagrzewnica i parownik są trujniki czy jakas inna kąbinacjia. pompa jest dosyć wydajna sam mam patent z wstawioną kryzą na dopływie do parownika o fi 6mm zeby szło najwiecej do nagrzewnicy i nie ma problemu z marznięciem. odpowietrzenie układu jest dziecinnie prostena dolocie do nagrzewnicy jest korek na wezu odkrecasz go gdy nalewasz plyn przeleje sie zakrecasz odpalasz auto nagrzewasz az wentylator smignie i jest odpowietrzony. sprawdz drorznosci nagrzewnicy i samego parownika dmuchając poprostu czy jest swobodny przepływ. na koniec weż sobie wąż dopływowy od silnika wraz do banki i odpal zobaczysz czy pompa w ogóle robi obieg moze padła.. na koniec kiedys słyszałem ze padający parownik potrafi zamarzać membranki nie trzymają czy coś i za nim go zdąrzy nagrzać jest zamarznięty . jednak pisałeś ze chodził na bezynie z 15 min wiec raczej nie. musisz mieć sprawny termostat abys mial cały obieg tymi węzami o których pisze w czasie nagrzewania przez chłodnice nie moze byc obiegu karton to pół srodek bo płyn i tak smiga przez chłodnice a nie przez nagrzewke i parownik. nastepnie drozna nagrzewke aby było ciepło i drozny parownik . układ sam sie nie zapowietrza a nawet jesli by był to po nagrzaniu sie odpowietrzy. sprobuj tez jak ci radzili umiescic nizej parownik( gdzie masz????) tyle ze ja mam prawie pod maską i jest git. poczytaj posprawdzaj .musi działać to nie samolot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość moti21 Opublikowano 14 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2009 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1814da69622d9907.html na tym zdjeciu widać gdzie jest parownik dla ułatwienia dodam ze za ta karbowana rura gdzie jest ten korek na wezu do odpowietrzenia ? wentylator bardzo zadko sie zalancza trzeba go fest popiłowac zeby sie uruchomił temperatura nie wiem jaka jest dokładnie ale cały czas jak sie nagrzeje trzyma nieco ponizej połowy skali mam w schowku nowy termostat tylko nie wiem gdzie jest sam termostat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marceli Opublikowano 14 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2009 Parownik masz nisko,wiec powinno być ok. Co do korka na wężu to chyba raczej go nie bedzie tak jak pisze donn_primera,zdaje mi sie że DS-y go nie maja na wężu,hmm tyle razy patrzylem pod maske ale nigdy tego nie zapamietalem. Radziłbym Ci sciągnac sobie manuala z forum i bedzie po kłopocie. Co do termostatu to jest on jak stoisz przodem do autka,z lewej strony silnika okolice rozrządu od strony grodzi silnika.Wymiana jest b.prosta wiec sobie to zrób.Tam sie odkreca takie dwie śrubki i wychodzi taki kołnierz z króćcem a w srodku siedzi termostat. Osobiscie parownik mam dokladnie w tym samym miejscu i nigdy nie bylo problemów z zamarzaniem,jest on nisko i to mu sprzyja. Aha tak na marginesie ,,jak Ci fura chodzi na zwykłym registrze bo moja nie chciala za Chiny Ludowe dopiero jak ma krokowca to smiga dobrze???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość joz03 Opublikowano 14 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2009 moim zdaniem, po tym jak to opisujesz, to wina termostatu, wymień jak masz nowy i powinno wrócić do normy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość moti21 Opublikowano 14 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2009 ok dziekuje za wszelkie wskazówki postaram sie je wykorzystać zaczne od wymiany termostatu skoro mam nowy a nóż coć pomoże. Co do pytania to nie do końca zrozumiałem ten slang "registrze" w kazdym bądz razie auto mimo wszystko działa ku mojemu zaskoczeniu bardzo równo i cicho chodzi o silnik oczywiście biorąc pod uwage że to 92 rok i że ma już nabite 300tyś kilometrów:) dziś właśnie "skończyłem" dolot robić bo w końcu kolanko mi przyleciało wiec założylem nie dokońca skończyłem bo musiałem zostawic dolną część puszki oryginalnego filtra ze wzgłedu na to że tam jest taki króciec od gazu który został dopasowany do tego plastiku i jego średnicy a nikt nie zakładał że ktoś to może wywalic i teraz potrzebna by mi była jakaś redukcja albo dystans bardzo niski puki co to zostawiam efekt końcowy jest całkiem przyzwoity silniczek zaczoł fajnie warczeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawcior Opublikowano 15 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 również przerabialem ten problem, silnik niby sie nagrzal wiec na gaz przelaczalem a on po 7 km ngle jak nie zacal szarpać, dlawic sie na gazie itp. rzecz sie dziala w mrozne dni- winny był termostat . po wymianie- zero problemów :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość moti21 Opublikowano 16 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2009 lada dzień włoże nowy bo mam to zobacze czy u mnie tez to pomoże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lisek Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 walczyłem z podobnym problemem, i u mnie trzeba było wymienic membrany w parowniku. Wlasciwie membranę wodną. Stara się tak wypaczyła, że nie pozwalała aby płyn przepływał przez parownik i marzł, nawet jak auto już ciepłe było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marceli Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Wlasciwie membranę wodną. Stara się tak wypaczyła, że nie pozwalała aby płyn przepływał przez parownik i marzł, nawet jak auto już ciepłe było lisek tak z ciekawości ,ile kkm przebiegu miał parownik?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lisek Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 jakies 90tyś, ale problemy z tym zaczeły sie po roku eksploatacji już. Miałem tendencję do przełączania auta na gaz od razu, co mocno masakrowało membrany. W dodatku reduktor Tomasetto - nie jest najwyższych lotów. Teraz tak nie przełączam już, chociaż nie wiem czy nie wróce do tego trybu - bo dojezdzanie do pracy na benzynie (mam 3km) kosztuje mnie więcej w roku niż komplet membran - może lepiej przełączac od razu i wymieniac je co rok (60zł) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marceli Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Ja ostatnio robiłem parownik wlaśnie dlatego spytałem. Siadł przy ok 60tyś. Lovato. Ale też niestety nie zapalałem na Pb chyba że było -20. :/ Teraz staram się to stosowac(Pb odpał) ale wlasnie jak mam 2 km do roboty to troche klopotliwe. Mam gaźnik(musi wypalić). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość grzecha1985 Opublikowano 19 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2009 Witam ! mam pytanko posiadam Nissana Sunny N14 1,4 16V i nie moge namierzyć w którym miejscu jest termostat do pracy mam 12km i nagrzewa mi sie przy 11 km zdąże zmarznąć w aucie zaloniłem chlodnice kartonem to tak na 6-8 km nagrzewa mi sie silnik kiedyś go odpaliłem i chodził dobre 10 min i kontrolowałem go chłodnica sie stopniowo nagrzewałą wraz ze wzrostem temp na desce rozdzielczej powinien moim zdaniem najpierw silnik nagrzać sie i dopiero termostat otworzyć i poczuć cieplo po pewnym czasie na chłodnicy ..... tak samo odpowietrznik do ukladu chłodzenia sam wymieniałęm płyn ale hmm nie wiem czy to posiada auto odpowietrznik .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lisek Opublikowano 22 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2009 Termostat masz w obudowie przy pompie wodnej. Pompe masz na boku silnika napędzaną paskiem klinowym, Do niej dochodzą rurki od strony kabiny. Tam jest termostat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.