neo983 Opublikowano 27 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2009 witam wszystkich, przejrzałem forum i nie spotkałem się z taką samą usterką. Wczoraj rano wsiadam do samochodu, patrzę a w lewym przednim kole nie ma powietrza. Po odkręceniu koła widok był przerażający:/ pękłą sprężyna i wbiła się w oponę. Uszkodzeniu uległ również "kielich" czyli spodek na którym opiera się sprężyna. Czy ktoś z was miał już taką przygodę? Domyślam się, że teraz powinno się wymienić wszystko (amrotyzatory i sprężyny) po obu stronach osi? Czy może kupić używanego, kompletnego McPhersona i wymienić tylko z jednej strony? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herson Opublikowano 27 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2009 Uszkodzeniu uległa część, którą wymienia się parami, więc jak już upierasz się przy kupnie używki, to tylko dwóch pochodzących z jednego auta, bezwypadkowego oczywiście. A co z tym kielichem? Niemożliwe żeby się wygiął, moze chodzi Ci o łożysko w kielichu?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neo983 Opublikowano 27 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2009 wygiął sie kielich, w którym jest osadzona sprężyna. Pierwszy raz z czymś takim się spotkałem, całe szczęście że nie przytrafiło mi się to w czasie jazdy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herson Opublikowano 27 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2009 Brzmi poważnie, ale może nie będzie tak źle. Gdzieś czytałem, że blacha na kielichach składa się z kilku warst i jest zdecydowanie najgrubsza niż na pozostałej części auta. Pogadaj z jakimś konkretnym fachanem, po zrobieniu nie powinno mieć to wpływu na jakość jazdy, ale w przypadku tfu dzwona, to miejsce już nie będzie tak sztywne jak oryginalnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neo983 Opublikowano 27 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2009 chyba się nie zrozumieliśmy, wygięła się blacha w amortyzatorze czyli tam gdzie jest spód sprężyny. Blacha na górze w aucie jest OK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sleepyhead Opublikowano 3 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2009 Ja miałem taką awarię u siebie w 2.2Di z 2002 roku (kwiecień). Pękły obie przednie sprężyny. Jedna pękła i osiadłą na kolejnym zwoju, wtedy tego nie zauważyłem. Dopiero jak pękła druga w czasie jazdy (duży huk) zoriętowałem się co się stało. Kłopot jest z kupienien oryginałów, nowe sprężyny są po 630 zł/szt (ASO). Szukałem zamienników ale nic nie było, teraz wiem, że Monroe ma je w sowim katalogu, ale nie znam ceny. Ja zamówiłem w Niemczech kpl. 4 Eibachów -30mm (700zł za kpl z przesyłką - nowe) i wymieniłem amory na nowe Kayaby Excel-G. Nie doszło u mnie do uszkodzenia spring seat'ów ("kielichy"), amory wymieniłem bo poprostu były zuzyte. Czy możesz wrzucić na forum zdjęcie uszkodzonych amorów ? Nie uszkodzony amor powinien miec taką geometrię: (Taki sam dla wszystkich N16'tek) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neo983 Opublikowano 13 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2009 Ja poszedłem na łatwiznę i kupiłem całą kolumnę mc persona z almerki przeznaczonej do rozbiórki. Miałem niezłego farta bo na stacji diagnostycznej powiedzieli że oba amortyzatory są praktycznie w takim samym stanie i mają b. dobre parametry. Postaram się wrzucić zdjęcia wiczorkiem uszkodzonej sprężyny i amortyuzatora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.