Nissan Sunny N14-1.4 LX 16V 1991r

[Gość ricoooe]

Witam,witam na forum jestem młodym użytkownikiem,ale na początku chciałbym przedstawic powód dzięki któremu znalazłem się na tym forum.Jest to jak napisałem w nazwie tematu Nissan Sunny z 1991r którego odziedziczyłem po bracie,który zamienił go na Hondę Accord VII

 

Nissan mój jest w mojej rodzinie od samego początku,pochodzi z pewnych rąk i znam każdą jego chwile od samego początku pomimo,że autko jest jedynie 2 lata młodsze ode Mnie :diabel:

 

Pierwszym właścicielem samochodu był przyjaciel mojego wujka,któremu po niedługim czasie sprzedał owego Nissana,który użytkował go do 2004 roku aż do momentu przejęcia go przez mojego brata i 4 miesiące temu jak Ja go przejmowałem zoorientowałem się dokładnie co do przeszłości mojego N14,która bardzo Mnie zaszokowała... :!:

 

Auto przejechane ma lekko ponad 240 tysięcy kilometrów i wszystko co było przy nim wymienione to tylko części eksploatacyjne,dosłownie nic więcej :!:

 

Autko w 2004r miało lekką stłuczkę,ale zostało zrobione na bazie tych samych części,bo uszkodzenia nie były poważne,jedynie prawa lampa była wymieniona i grill,który podczas tej stłuczki pękł,bo zderzak nadal jest ten sam lecz sklejony

 

Z auta jestem niesamowicie zadowolony,jak byli też poprzedni właściele,bo wiem na 100%,że przy Nissanie nigdy nic nie było robione,poza obsługą i wymianą materiałów eksploatacyjnych typu olej,klocki,filtry aha wymienione zostały wszystkie 3 tłumiki,ale to raczej też można zaliczyc do części szybko zuużywających się.Osobiście zrobiłem tym nissanem już około 10 tysięcy kilometrów i bardzo miło się nim śmiga.

 

Przez te 18 lat jednak uzbierało się tego trochę,co bym chciał zrobic przy tym aucie by było zrobione na tip top i inwestycje w auto jednak nie są nieuniknione,ale wiem,że tym autem będę mógł pojeździc jeszcze spokojnie kolejne tyle kilometrów.

 

Co należy zrobic przy moim Sunny? Oto lista...

 

-> Lewe nadkole,bo nachodzą na nie bomble

-> Listwa pod grillem,sytuacja podobna jak z nadkolem

-> Uszczelka szyberdachu,bo podczas jazdy strasznie świszczy i w czasie deszczu lubi trochę skapnąc.

-> Siłowniki klapy bagażnika,bo już nie mają siły ytrzymac klapy

-> Zamek w lewych drzwiach,bo brat kiedyś złamał w lewym zamku kluczyk

-> Zawiasy lewych przednich drzwi,bo się opuściły,ale to podobno bolączka tych Nissanów

-> Wymienic muszę wycieraczkę,gumę tylnią,prawą najlepiej na taką samą z napisem "Sunny"

-> Wymienic muszę obydwa przeguby,bo już słychac Ich zgrzyt

-> Zdobyc muszę wykładzinę bagażnika wraz z dyktą,która oddziela koło zapasowe od miejsca w bagażniku

-> Czeka Mnie również wymiana stacyjki,bo przez tyle lat "zapomnień" wciśnięcia guziczka przy stacyjce spowodowało sytuację,że podczas włączonego samochodu mogę swobodnie wyjąc kluczyk ze stacyjki.

-> Za jakieś 1000km czeka Mnie również wymiana oleju i filtrów

-> Wymiana piór w wycieraczkach

-> Klejenie zderzaka przedniego

 

W zasadzie można powiedziec,że są to drobnostki,ale jednak jakiś Ich koszt poniosę,ale wolę by wszystko było na tip top i żebym był zadowolony z auta.

 

Spalanie po trasie to 5,5-6L/100km przy jeździe tak do 120 km/h z wyższą prędkością spalanie rośnie,natomiast w ruchu miejskim spalanie kształtuje się max do 8L/100km

 

A to już moje kochane "słoneczko"

 

 

 

 

 

 

Zdjęc na razie by było na tyle..

 

Pozdrawiam :one:

[Gość ciapek]

Gratki :one:

"Słoneczko" w najladniejszej wersji nadwoziowej, pojemny bagaznik i oszczedny silnik same plusy

Zlikwidujesz korozje i zrobisz naprawy kosmetyczne, a auto przetrzyma jeszcze pare ladnych latek.

 

PS. w stosownym czasie tez zaprezentuje "czerwonego"