rejestracja auta na niemieckich tablicach

[danolek]

chce kupic auto,jest juz w polsce sprowadzone z niemiec jeszcze na niemieckich blachach z niebieskim paskiem,z tego co powiedzial sprzedawca gdy jechalem na diagnostyke to nie jest ubezpieczony. jak wyglada rejestracja takiego auta i jak zostala sporzadzona umowa- powiedzial ze umowa bedzie podpisana z 'hansem' ktorego przeciez nie ma tutaj-czyli pewnie umowa jest sporzadzona z nim bez kupujacego i dat - na co mam zwrocic uwage przy papierologii i jak dokonac formalnosci?

[Gość don_martinez]

Najlepiej zrobisz, jeśli umówisz się z handlarzem, że kupisz od niego auto zarejestrowane. Unikniesz ewentualnych problemów w przyszłości. Uwierz, warto. Po pierwsze ominie Cię bieganie po urzędach. Po drugie zabezpieczysz sie przed ewentualnym oszustwem. Bo przecież łatwo wyobrazić sobie sytuację, iż ów handlarz pożyczył auto od znajomych kolegi po czym pojechał do Polski aby sprzedać Ci to auto. Albo owszem, spisał umowę z Hansem ale Ty przecież nie dostaniesz tej umowy. Dostaniesz umowę, na której handlarz podpisze sie za Niemca. A w razie problemów nie masz tłumaczenia, nie zachowałeś należytej staranności i nie sprawdziłeś zgodności zapisów umowy z danymi z dokumentu identyfikacyjnego sprzedającego. Wystarczy?

Pozdrawiam

[danolek]

Sytuacja jest troche inna - to sa ludzie ktorzy zajmują sie sprowadzaniem aut,a to auto sprowadzili dla przyjaciela rodziny ktory kupil od nich juz 3 auta - jakas gwarancja to jest.Jestesmy z tego samego malego miasta,wiec sie znamy. Twierdzą,ze nie rejestruja auta na siebie gdyz nie moga go potem przez pol roku sprzedac - slyszalem o tym,ale niby dlaczego?

[Gość don_martinez]

Twierdzą,ze nie rejestruja auta na siebie gdyz nie moga go potem przez pol roku sprzedac - slyszalem o tym,ale niby dlaczego?

 

Szara strefa i oszustwa na umowach. Każdy kto kupi samochód dziś może go sprzedać choćby tego samego dnia. Sęk w tym, że jeżeli sprzedamy samochód przed upływem 6 miesięcy od daty nabycia jesteśmy zobowiązani zapłacic podatek, o ile kupilismy taniej a sprzedajemy drożej. Podatek nalicza sie od róznicy pomiędzy ceną zakupy a sprzedaży. I o to tu chodzi

[danolek]

rozumiem,dzieki za porade.

[Gość don_martinez]

Nie ma za co, powodzenia w zakupach