Gość Łukal Opublikowano 13 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2009 Witam. Mam problem w Almie mam zabezpieczenie antykradzieżowe wydaje mi się że seryjne ale nie jestem pewien. Jest to odcięcie zapłonu, które uaktywnia się po przekręceniu specjalnego kluczyka znajdującego się niedaleko układu kierowniczego wtedy zaczyna migac dioda znajdująca się na jednym z miejsc na przełącznik (tu gdzie znajdują się np.awaryjne i przeciwmgielne) i nie reaguje rozrusznik. W tej chwili dioda miga lub świeci się cały czas, nawet podczas jazdy. W samochodzie nie zauważyłem żadnych zmian, pali, jeździ lecz irytuje mnie to świeceni. Jest znikoma reakcja na załączenie zabezpieczeni (sekundowa przerwa w miganiu). Zdarzało się wcześniej że podczas jazdy potrafiła się żarzyc, lecz było to chwilowe. Może ktoś się z tym spotkał i wie jak rozwiązac problem. Dzięki i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość serwis Opublikowano 13 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2009 Nie jest to na pewno fabryczne zabezpieczenie. A rozwiązanie problemu polega na zdjęciu plastików, sprawdzeniu gdzie idą przewody od diody, jakie, ile i gdzie idą dalej i stawiam, że masz tylko przecięty obwód rozrusznika zaraz pod stacyjką, trzeba to połączyć, zlutować i po problemie. Pod stacyjką, bo w praktyce 90% alarmów, oraz innych wymyślnych zabezpieczeń ma z głupoty montującego przerwane obwody główne pod stacyjką i zadaniem złodzieja jest nie myśleć co jest w aucie i jak to "rozkodować", tylko połączyć przewody i po problemie. Dla ciekawostki podam, że jakby ktoś chciał zwinąć z parkingu Avensisa 2002-2008, to antynapad ma wmontowany pod gałką zmiany biegów, ewentualnie w regulatorze lusterek... Tak chłopaków z Toyoty nauczyli na szkoleniach i potem w całej Polsce tak samo montowali . pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Łukal Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 Kolego serwis dzięki za odpowiedź, to zabezpieczenie jest załączane na kluczyk (nie jest na pilot) który znajduje się prawie przy lewym kolanie (w takiej małej półeczce) dzisiaj zauważyłem że nie tylko odcina zapłon ale również blokuje hamulce. Po przekręceniu kluczyka od zabezpieczenia aktywuje się. Gdy np. na odpalonym silniku załączymy i ruszymy nic się nie dzieje, lecz gdy wciśniemy hamulec to zostanie on zablokowany i już nie pojedziemy Dzisiaj dla próby podczas dłuższego postoju załączyłem zabezpieczenie żeby było uzbrojone przez jakiś czas ( ok 6 godzin). Gdy wsiadłem i odłączyłem zabezpieczenie dioda zgasła i przez jakieś 50km jeszcze się nie zapaliła. Najwidoczniej jakaś korba odbija mu Póki co nie ma problemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość serwis Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 Jak to hamulec?? To jest to urządzenie mechaniczne? Blokuje pedał hamulca jakaś dźwignia czy co??? Rozjaśnij sytuację Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Łukal Opublikowano 15 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2009 Najwidoczniej współpracuję z pompą ABS. Po uruchomieniu silnika i włączenia zabezpieczenia (przekręceniu kluczyka znajdującego się blisko lewego kolana kierowcy) nie ma żadnej reakcji ale gdy wciśniemy hamulec to wtedy zostaje zblokowany ale nie pedał hamulca i wtedy nie ma bata nie ruszymy Np. gdy przed uruchomieniem silnika włączymy zabezpieczenie wtedy nie zadziała rozrusznik. Samochód jest sprowadzony z Włoch, jeżeli to w czymś pomoże Tak jak pisałem póki co już nie irytuje mnie ta dioda gdyż wszystko wróciło do normy No i stało się nie można było odpalic samochodu, dioda migała bez przerwy pokazując że urządzenie jest uzbrojone i nie reagowało na załączanie i rozłączanie za pomocą kluczyka więc zabezpieczenie wyleciało lecz nie całe. Ten element do którego wkłada się kluczyk to mechaniczna blokada hamulców. Kawałek kostki z aluminium do którego doprowadzone są przewody hamulcowe. Na tym elemencie przykręcona dwoma śrubkami była płytka z kilkoma elementami i jeden z nich po prostu zaczął szwankowac i wytopił trochę plastiku przezroczystego którym dla zabezpieczenia był zalany. Z płytki wychodziły 4 przewody: 2 do diody, 1 do stacyjki i jeden do przekaźnika który odcinał rozrusznik. Co najciekawsze do elementu w który wkłada się kluczyk nie jest w żaden sposób połączony (po za 2 śrubkami ). Tak więc nie wiem w jaki sposób współpracowało to urządzenie. Wywaliłem przekaźnik, połączylem dwa przewody do siebie które podłączone były do przekaźnika, odpiąłem irytującą diodę i koniec problemu. Blokada hamulców pozostała i działa nadal gdyż żeby ją usunąc trzeba przerobic przewody hamulcowe i odpowiednio je połączyc. Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.