Gość hydrocarbon Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 Witajcie, Może to trochę głupie pytanie ale co mi szkodzi zapytać Znajomy bardzo kategorycznie twierdzi, że w jego mikrze nie można wyjmować samemu akumulatora. Nie można go też ładować. Musi to robić koniecznie jakiś tam specjalistyczny zakład. Czy to możliwe, żeby samemu sobie nie można było aku wymienić ??? Czy coś się tam "popsuje", jakiś immobilaizer albo coś??? Oświećcie mnie, bo mnie to nurtuje a nie znam tego samochodu. Z góry dzięki za wyrozumiałe potraktowanie mojej ciekawości Samochód to Mikra k11 z 1999 roku 1.0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ABT Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 że w jego mikrze nie można wyjmować samemu akumulatora. Nie można go też ładować. Musi to robić koniecznie jakiś tam specjalistyczny zakład. jakaś totalna bzdura, tyle w tym temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość krzychu_205 Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 że w jego mikrze nie można wyjmować samemu akumulatora. Nie można go też ładować. Musi to robić koniecznie jakiś tam specjalistyczny zakład. Czy to możliwe, żeby samemu sobie nie można było aku wymienić ??? Czy coś się tam "popsuje", jakiś immobilaizer albo coś??? Oświećcie mnie, bo mnie to nurtuje a nie znam tego samochodu jako użytkownik k-11 z cała odpowiedzialnościa stwierdzam, iż nie musi tego robic żaden specjalistyczny zakład, ja w swojej k-11 mam akomulator który ma juz 3 lata - w lutym mineły, i musiałem go wyjmować i zabierać do domu jak były wieksze mrozy powyżej -10 stopni tej zimy, sam dolewalem do niego elektrolitu jeszcze nie posiadam tego akomulatora bezobslugowego, jedyne co to przed odłaczeniem akomulatora alarm dezaktywowałem zeby nie wył mi jak podłącze naladowany akomulator, generalnie nie wplywa to na immobilaizer. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Go_nia Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 Heh jakaś bzdura napędzająca kasę "specjalistycznym zakładom" W mojej K11 jak została przywieziona, też wyjęłam akumulator (ze strachu przed kradzieżą, bo nie miała tablic ) i nic się nie stało, dodam że mam immobilizer...po zamontowaniu wszystko działało poprawnie Pozdrawiam nowego użytkownika forum i K-11 :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alfabox0266 Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 hydrocarbon, Akumulator śmiało można wyciągać.Jest tylko jedno ale,może się zresetować ECU.Ale to też nie wielki problem,po odpaleniu może trochę kulawo chodzić.Trzeba wtedy odpalić,doprowadzić do temperatury nominalnej i pozwolić żebu ECU złapał sobie wszystkie ustawienia i parametry pracy w czasie jazdy (wczytał mapy zapłonu i wtrysku),ponieważ po resecie będzie chodził na ustawieniach domyślnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość johny_fellow Opublikowano 18 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2009 Jest tylko jedno ale,może się zresetować ECU.Ale to też nie wielki problem,po odpaleniu może trochę kulawo chodzić. Mojej Micrze reset ECU zawsze pomagał Zawsze chodziła lepiej - jakoś tak łagodniej hydrocarbon bez strachu możesz wyjąć akumulator, wycieraczki, gumowe dywaniki, żarówki, silnik i wiele innych rzeczy ze swojego samochodu. Ważne żebyś później umiał to poskładać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość hydrocarbon Opublikowano 18 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2009 Dzięki za wyjaśnienia. Ja akurat na razie używam fiata ale kto wie... może mi się trafi jakaś ciekawa micra, to może i się skuszę A forum widzę bogate w porady :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Unexy Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 W mojej Mikruni akumulator był raz wyjęty z okazji mrozów - a ponownie zakładał go mój mąż, osoba nie znająca się WCALE na sprawach samochodowych - mój tata mu mówił, co zrobić i do tej pory samochód działa normalnie. Też miał ktoś pomysły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pokajoke Opublikowano 23 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2009 Nie taka do końca bzdura z tym akumulatorem. Otóż wyczytałem w jednym z motoryzacyjnych portali ,szukając porady na temat rozładowanego akumulatora BOSCH SILVER 45Ah że do jego ponownego zreaktywowania (rozładował mi się kompletnie) potrzebny jest specjalistyczny prostownik. Też notabene BOSCH za jakieś 800 PLN (shit!). Dlatego przestrzegano tam, żeby nie dopuszczać takich akumulatorów do rozładowania bo potem jest problem. Ja swój z żalem zostawiłem w sklepie biorąc kolejny CENTRA za 200 PLN ponieważ traktuje wszystkie moje akumulatory bezobsługowo, czy tego wymagają czy nie. Ot fanaberia taka. I być może, kolega "hydrocarbona" miał takiego aku ,albo miał problemy z uruchomieniem mikrona po odpięciu aku. Oczywiście dla wielu forumowiczów jest oczywiste, że po odpięciu aku popieprzony , zupełnie niepotrzebny i nie dający się łatwo wypruć fabryczny "debilo-alarm-NATS" drze ryja swoją podtrzymywaną przez wewnętrzną bateryjkę syrenką jak opętany. Co robimy? Ano kluczyczkiem od syrenki uciszamy zarazę. I potem po załatwieniu nowego aku lub podładowaniu starego podłączamy go, często zapominając o zaktywowanym autoalarmie który nie wyje bo przekręciliśmy cholerny kluczyk! Autko nie chce zajarac a nas szlag trafia dlaczego na nówce aku nie jara?! I byc może kolega "hydrocarbona" padł ofiarą mechanika "cwaniaczka" który zalawecił mu mikrona mówiąc że to "poważna sprawa" ale on naprawi i skroił go na jakieś pewnie 200 PLN dezaktywujac u siebie alarm jednym naciśnięciem przycisku i przekreceniem kluczyka w cholernej syrence aby mogła znowu wyć. Potem zapewne nie pozwolił samemu odpinac aku wietrząc "dojną krówkę" na nastepny raz. Tyle podpowiedziała mi intuicja. Ale jak było naprawdę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elektryk1e Opublikowano 23 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2009 nie kupujcie nigdy bosch silver. totalne scierwo i szit opierajacy sie tylko i wylacznie na marce. jesli ktos chce naprawde dobry aku to polecam Stingera. a co do pierwszego postu to panowie z wyspecjalizowanego serwisu chyba mają jakies lepsze klucze , takie wyspecjalizowane :fuckyou2: :fuckyou2: :fuckyou2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.