maniek Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 Zastanawia mnie jedna rzecz. Powinno sie wykręcać świeczki na zimnym silniku, na gorącym trudniej i można uszkodzić gwint, bo jak wiadomo następuje rozszerzalność metali. W kilku książkach/poradnikach/ internecie tez wyczytałem, że zalecana jest wymiana na nierozgrzanym. Natomiast w warsztacie sądzę, że nikt nie bawi się w czekanie aż ostygnie silnik i dopiero na zimnym wymienia świece. Więc, jak w warsztacie unikają ryzyka uszkodzenia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej330 Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 Raczej nie unikają. Ryzykują. :/ W tych lepszych warsztatach może czymś chłodzą ... Dlatego ja wolę wymienić sobie sam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość B12 Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 można uszkodzić gwint, bo jak wiadomo następuje rozszerzalność metali I dzięki temu powinno być lżej (teoretycznie), bo alu ma większą rozszerzalność niż stal. Praktycznie ja tam nie wyczuwam różnicy. W kilku książkach/poradnikach/ internecie tez wyczytałem, że zalecana jest wymiana na nierozgrzanym. Bezpieczniejsze dla laika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość johny_fellow Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 na gorącym trudniej i można uszkodzić gwint U mnie okazało się, że na jednym garze gwint był skopany. Ładnie nagwintowali od nowa, po wszystkim przedmuchali ostro sprężonym powietrzem i jest gicior Jak sam wymieniam to na zimnym silniku a w warsztacie to czy to gazownicy czy ASO, zawsze na gorącym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.