P10 nie odpala. Kod usterki 11 ( cz położ. wału korbowego)

[Gość wiesjaw]

W mojej Primerze

 P 10   2.0  SLX [/b]

nie odpala silnik

.

Brak zapłonu

.

[b]Kod usterki 11[/b]

. Sprawdziłem więc

czujnik wałka rozrządu

( mieści się a aparacie zapłonowym), jest dobry. Sprawdzam

[b]tranzystor mocy[/b]

(

moduł zapłonowy

- mocowany poza aparatem zapłonowym, pod filtrem powietrza), a on ma na złączu baza -emiter w obydwie strony ok. 1200 Ohm. Tzn jest do wymiany. Tylko skąd ten kod 11, a nie 21 ( brak sygnału zapłonu).

Proszę też o info gdzie znajdę w aucie układ sterowania ECCS, może wtedy sprawdzę jeszcze połączenia kablowe. Mam schemat.

[Gość marceli]

Proszę też o info gdzie znajdę w aucie układ sterowania ECCS

 

To jest wg Haynesa w tunelu środkowym,wg rysunku,za popielniczką w strone grodzi.

[Gość wiesjaw]

Juz znam przyczynę . Mam urwany łańcuszek rozrządu.

Moze ktoś mi podpowie, co na pewno uległo uszkodzeniu.

Mój silnik to P10, 2.0, benz., SR 20 DI.

[Gość Raf4rb]

Głowica, pogięte zawory i nie wiadomo co jeszcze, może tłoki, jak nie rozbierzesz to się nie dowiesz. W jakiej sytuacji Ci się urwał?

[Gość wiesjaw]

Głowica, pogięte zawory i nie wiadomo co jeszcze, może tłoki, jak nie rozbierzesz to się nie dowiesz. W jakiej sytuacji Ci się urwał?

Łańcuszek urwał się przy normalnej jeździe po kilku km. Przebieg silnika to 270 tys km.

Sprawdziłem, zawory nie trzymają.

Może ktoś robił naprawę silnika po urwanym łańcuszku rozrządu i powie mi jaki to jest koszt.

 

[ Dodano: Nie 29 Mar, 2009 22:47 ]

Może ktoś robił

naprawa silnika po urwanym łańcuszku rozrządu

i powie mi jaki to jest koszt.[/code]

[Gość serwis]

A w jaki sposób sprawdziłeś, że zawory nie trzymają?

[Gość wiesjaw]

A w jaki sposób sprawdziłeś, że zawory nie trzymają?

Zdjąłem pokrywę głowicy, zabrałem urwany łańcuszek z wałków rozrządu i wykręciłem świece.

Potem ustawiałem obydwa wałki rozrządu (dolotowy-ten dalszy i wylotowy-ten bliższy) tak, by zawory dolotowe i wylotowe były zamknięte na sprawdzanym cylindrze - tzn krzywki w pozycji na bok lub w górę ( bo w dół to zawory na max otwarte). Teraz wystarczyło dmuchać ustami przez gniazdo świecy przez wężyk gumowy osadzony szczelnie w gnieździe świecy. Słychać było wyraźny syk uchodzącego powietrza. Im dalszy cylinder tym większy był syk, tzn. na 4-tym (ten z prawej) największy.