Kratka weszła w życie - kto kupi jeszcze Navarę

[Gość archi]

Gadalem z ksiegowym i radca prawnym w jednej osobie, dowiedzialem sie ze juz moge spokojnie Vat odliczac

Niestety moja radosc nieco schlodzila skarbowka, mila Pani poinformowala mnie ze w czasie kontroli beda zadali ode mnie homologacji. Do Navarki dostalem taki dokument, ale moj stary woz (z kratka) nie ma czegos takiego - nie dostalem od sprzedajacego, nie wiem czy on to dostal.

Gdzie mozna taki papier otrzymac ze dany samochod ma homologacje na ciezarowe ?

 

 

Pozdro, zdrowych wesolych Navarowych Swiat

[Gość Ryży_Koń]

Papier dostaniesz u dealera danej marki. Po prostu przestał obowiązywać tzw. Wzór debila posła Lisaka, niech go krew nagła zaleje i tyle. Stare homologacje znowu są ważne

[Gość archi]

No wlasnie kupilem autko z kratka i co slysze ? Ze w 2010 maja zlikwidowac kratki - f*ck, co za chore panstwo...

[domadm]

No wlasnie kupilem autko z kratka i co slysze ? Ze w 2010 maja zlikwidowac kratki - f*ck, co za chore panstwo...

 

Oj chore, chore, zamiast pobudzać gospodarkę obniżając podatki (tym bardziej że czasy ciężkie) to znowu dokręcają śrubkę...

 

archi, przynajmniej VAT odzyskasz, ale od 2010 będą chcieli zabrać ci go z tankowanego paliwa.

Mam nadzieję, że Navary się przed tym obronią, a jak nie to czas przenieść biznesy na Słowację - blisko mam

[Gość Cronos]

ETS uznał za niezgodne z europejskim prawem przepisy skonstuowane na podstawie Wzoru Lisaka. W związku z tym, jeśli obowiązujące przepisy okazały się wadliwe prawnie, to automatycznie wracają te przepisy, które obowiązywały przed wprowadzeniem wadliwych.

Samochody sprzedawane obecnie z kratką mają homologację CIĘŻAROWĄ. Problemem natomiast jest to, że po zakupie, żeby US zechciał łaskawie uznać możliwość odliczenia 22% VAT-u, trzeba podjechać na okręgową stację kontroli pojazdów i zrobić przegląd, który potwierdzi, że masz prawo odliczać VAT od auta, które jest zarejestrowane jako ciężarowe... To jest pierwsza paranoja.

 

Druga jest taka, że stacja kontroli może stwierdzić, że auto nie spełnia wymogów bycia ciężarowym. A czemu? Bo sporo stacji kontroli cały czas uznaje za obowiązujące przepisy Wzoru Lisaka. A w tym momencie US rozkłada ręce i mówi: "Sorry, w takim razie tylko 6000 PLN". Oczywiście wszystko zależy od stacji kontroli i od US. Pełna samowolka oraz indywidualna interpretacja prawa. A przecież przepisy naszej wspaniałej Konstytucji mówią jasno, że zapisy prawa powinny być tak jasno skonstruowane, żeby nie była potrzebna i możliwa ich dowolna interpretacja. To jest właśnie druga wielka paranoja.

 

A trzecią jest to, że zamiast dać przedsiębiorcom możliwość pełnego odliczenia VATu na KAŻDE auto zarejestrowane na firmę (pod warunkiem, że jest wykorzystywane do firmowych celów - w praktyce ciężko to sprawdzić), to kolejny raz kombinuje się z tym co wolno odliczyć, czego nie i w jaki sposób. Trzecia paranoja, która niestety godzi w tych, dzięki którym gospodarka jakoś się trzyma.

 

A rząd zastanawia się, jak ukrócić kryzys i pobudzić gospodarkę... Wystarczy po prostu nie rzucać przedsiębiorcom kłód pod nogi. To tak wiele? Problemem jest to, że władze uważają, że każda firma nic tylko kombinuje, jak tu oszukać Skarb Państwa. No kombinuje, bo przecież przykład idzie z góry. Dać ludziom żyć i skonstruować takie przepisy, żeby firmom nie opłacało się kombinować. Oto recepta na silną gospodarkę i swobodę działalności gospodarczej.