kilka faktow i pytan

[Gość adek89]

duzo czytlame na forum a temat odpalania na lpg jak silnik jest zimny i wszedzie pisza ze to szkodzi jedynie na membrany, mnie gazownik mowil ze zawory dostaja w dupe bo sa rozgrzane do ponad 200 stopni i leje sie na nie zimny gaaz- dziwnie tak jakos mi sie to wydaje.

kupilem swoja primere p10 2.0 zlx juz z gazem i z tego co gazownik mowi to jest to ajprostszy uklad z pominieciem komputera ( parownik lovtec)- na co to ma wplyw ?

spaanie w mojej prmce jest kolo 11.5 l przy spokojniej jezdzie a 13-14 ja przycisne troche- czy jest ok ( wymianialem membrany itd z miesiac temu )

i jeszcze jedno pytanie . zeby odaplic na gazie na zimnym silniku musze sporo pokrecic nawet do 10 s ( z przewrwami) - czy to normalne

[bujany]

i wszedzie pisza ze to szkodzi jedynie na membrany, mnie gazownik mowil ze zawory dostaja w dupe bo sa rozgrzane do ponad 200 stopni i leje sie na nie zimny gaaz- dziwnie tak jakos mi sie to wydaje.

 

i to prawda, szkodzi to jedynie membranom które kosztują grosze. Co do dalszej części tej jakże zabawnej wypowiedzi. Nie odpalać na zimnym silniku bo na rozgrzane do 200 stopni zawory leje sę zimny gaz. Jasne. Pewnie jak silnik jest rozgrzany to gaz ma temperaturę 200 stopni a zawory są zimne i wtedy jest już ok. Czyż nie tak? bueheehehe.

 

zeby odaplic na gazie na zimnym silniku musze sporo pokrecic nawet do 10 s ( z przewrwami) - czy to normalne

 

i normalne i nie, ja tam palę z gazu już od kilku lat i pali za pierwszym razem nawet przy -20 stopniach co mnie samego dziwiło, ale nie ma się czym przejmować bo to że nie chce odpalić odrazu bądź nawet wogóle jest właśnie spowodowane zimnym silnikiem który nie podgrzewa parownika a z racji tego że rozpręża się tam gaz powstaje bardzo niska temperatura która potrafi przymrozić parownik i stąd kłopoty z odpalaniem.

[Mike]

W teorii jest jeszcze problem taki, że przy zimnym silniku gaz lepiej rozpuszcza się w oleju (słabsze smarowanie).

W praktyce nie wiem na ile ma to wpływ na żywotność silnika, ale faktem jest że rozruch przyczynia się najbardziej do zużycia (gdyby auto odpalić od nowości i nie gasić to by zrobiło kilku krotnie większy przebieg).

 

Generalnie rozruch na benzynie ma na celu ochronę parownika przed podaniem gazu na zimną i sztywną membranę.

[Gość Tofu]

Koledzy piszą prawde lepiej odpalać na Pb przedłuża to czas pracy membran w parowniku ,,,

jak zawory mają mieć 200 st jak odpalasz silnik ,,,,,ok żarty ....pozatym trzeba smigać na Pb by wtryskiwacze od PB nie zapomniały że po coś są

ja wyprzedziłem zapłon na pałę i mi na Pb odpala 0,3 sek uderzenie w kluczyk i tak ma być ,,,

co do spalania to myśle że w normie mój ok 13-14 litrów w mieście korki troszke strasy i spada a i noga w podłodze jest czasem

Sr20DEH P10

[bujany]

chyba że się ma gaźnik więc takiego przymusu nie ma:)

[Gość Tofu]

chyba że się ma gaźnik więc takiego przymusu nie ma:)

no tak

w sumie to nie wiem jak wygląda gaźnik w P10 jakie są obwody przewody choć jałowy warto przelać czasem płynnym PB ?

[Mike]

A w gaźniku to się czasem pływak nie wyciera jak nie ma benzyny? (hehe, tak miałem kiedyś w starym wartburgu, nie wiem jak w Nyskach - tam jest jakaś elektronika).

 

Wg mnie przy gaźniku trzeba być konsekwentnym. Albo decydyujesz się na jazdę na samym gazie i rezygnujesz z odpalania na bence (ale przy mrozach może być problem) albo zawsze odpalasz na bence i powiedzmy co 1000 km 10 km przejeżdżasz na benzynce.

[bujany]

ja tam sunnym jeźdżę na gazie od dobrych 5 lat i odpalam tylko z gazu, jeździ bez zarzutu, odpala w największe mrozy bez problemu, jak trzeba przełączyć na benzynę to też nie ma żadnych problemów. nie ma najmniejszych problemów zarówno z silnikiem, gaźnikiem jak i czymś takim jak branie oleju itd.