Gość Kejk Opublikowano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2009 Króka historyjka - ostrzeżenie. Kupiłem Sunny z niewiadomym przebiegiem świec. Mus więc zmienić! Postanowiłem sam sobie poradzić z wymianą. Kupiłem zwykły klucz 16mm, taki jakich pełno w marketach i na stacjach benzynowych - taki z zalaną rączką niebieskim tworzywem. Do mojego silniczka 16GADE kupiłem zalecane NGK BKR5E. Biorę się za odkręcanie starych świec (silnik rozgrzany) i pyk - klucz w dwóch częściach. WRRRRRR..... Dobrze, że nie przytrafiło mi się to w jakimś innym momencie, tylko zanim jeszcze świeca nie puściła. Do Castoramy - porządna nakładka na klucz 16 mm (2 dychy) + przedłużenie + ramię skrętne (razem 4 dychy). Z takim narzędziem wymiana trwała niecałe 10 minut. Odkręcenie - pestka. Dokręcanie dało się dobrze kontrolować. Miód. Albo do mechanika, albo jak samemu, to kupcie raz, a dobrze. Ten szajs za 10-15 zł, to katastrofa. Do tego 2 części tego klucza (przedłużenie 1/2" i ramię) przydadzą się do innych robót przy aucie. Co ciekawe - wkręcone miałem świece BCPR6E-11. :?: Nie wiem dlaczego takie... Ale w sumie silniczek ładnie palił i pracował, z wyjątkiem drgań silnika na wolnych obrotach, których wymianą świec niestety nie wyeliminowałem. :zly: Po wykręceniu, stare świece miały jasnobrązowy nalot, więc chyba w komorach spalania wszystko gra. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jam Opublikowano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2009 mam dokladnie tak isam klucz tyle ze u mne tak latwo sie nie poddal reka nie dalem rady wzialem 2 rurki ktorze nalozylem na konce rego czegos co to niby ma wystarczyc sila jaka tam mozna przylozyc reka a nie da sie reka zbyt durzej.. rurki nalozylem i krece juz myslalem ze sie udalo ale nie.. klucz sie zaczal krzywic wyciagnalem go i wtedy nit sie rozpadl a swiece to mam chyab przyspawane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sergiej Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2009 a ja mialem fajny dlugi klucz do swiec ...ktorym dalo sie w nissanie wykrecic ...i ktos sie nie bal ... i ostatnio tez musialem z nasadkami i przedluzkami kombinowac ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kejk Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2009 rurki nalozylem i krecejuz myslalem ze sie udalo ale nie.. klucz sie zaczal krzywic wyciagnalem go i wtedy nit sie rozpadl a swiece to mam chyab przyspawane Jak kręciłem (próbowałem) tym shitem, to też mi się wydawało, że przyspawane. One po prostu porządnie siedzą w aluminium. A spaw (strasznie słaby) był, ale na łączeniu poprzeczki "klucza" z częścią pionową. Coś okropnego. Do tego guma chwytająca świecę, przy zdejmowaniu klucza potrafiła zostać na świecy (ćwiczyłem na nowych świecach). Dobrze, że przy tej nieudanej próbie guma nie została w gnieździe na świecy. Teraz z ramieniem dł. 25 cm, to dziecko by sobie z odkręcaniem i przykręcaniem poradziło. Tyle, że trzeba przy przykręcaniu zachować umiar, bo długie ramię, to spora siła, a dynamometryczny klucz, to już inne pieniądze. Jak mamy stracha, lepiej dać zarobić mechanikowi, a samemu w tym czasie zarobić pieniądze w swoim fachu lub wypić na hamaku browara. Trzeba pamiętać, że świeca ma wytrzymały gwint i kosztuje niewiele w porównaniu do głowicy i jej aluminiowego gwintu, który łatwo uszkodzić. Opiszę procedurę dla początkujących. Pierwsza czynność - rozgrzać silnik (tak zaleca większość fachowców) Odkręcanie starej świecy: - nasadka do świec Stanley + zwykłe przedłużenie (ja kupiłem 25 cm, ale chyba wystarczy 12,5 cm) + ramię (wszystko 1/2") - zdejmujemy przewód WN - wkładamy klucz do gniazda na świecę - poluzowujemy świecę i odkręcamy 2-3 obroty - zdejmujemy ramię - odkręcamy do końca kręcąc samym przedłużeniem i wyciągamy całość gumka pięknie trzyma świecę i nie wypada przy wyciąganiu świecy Przykręcanie nowej świecy: - w nasadkę z przedłużeniem wkładamy nową świecę - precyzyjnie wprowadzamy całość w "dziurkę" (gniazdo świecy) - tu chyba nikt z męskiej części problemów mieć nie powinien :one: - delikatnie kręcimy stabilizując całość w centrum gniazda, żeby świeca ładnie załapała gwint - wkręcamy (cały czas samym przedłużeniem) do pierwszego zdecydowanego oporu - zakładamy ramię - dokręcamy na wyczucie (dla mistrzów) lub wg rysunku na pudełeczku świecy NGK, czyli o 1/2 - 2/3 obrotu ja robiłem na wyczucie (mimo, że robiłem to pierwszy raz), ale zgadzało się z zaleceniem NGK - ok. 3/4 obrotu - zakładamy przewód WN Całość zajęła ok. 1.5-2 min na świecę i dała sporo frajdy, że posiadając dobre narzędzia, można sprawnie i bezstresowo zrobić wymianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Hansior Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Bo zabierając się do pracy w garażu połową sukcesu są porządne narzędzia . Niedawno miałem pękniętą gumę na przegubie w nysce i doszedłem do wniosku że oddam auto mechanikowi bo wymiana kosztowała 30 zł. Za jakiś tydzień w cinquecento także zauważyłem pęknietą gumę ale jako ze mechanik nie miał czasu zacząłem wymieniać ją sam. Efekt to połamane 2 przedłużki (nie mogłem odkręcić nakrętki za piaście) ,obrobiona nasadka i cos by się pewnie jeszcze znalazło . Ale wreszcie wymieniłem i "zaoszczędziłem" 30 zł :one: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.